Stephen Toulouse z Microsoftu przestrzegł na kanale Twitter, że firma będzie blokować użytkowników grających za pośrednictwem Live’a w tytuły, które nie zostały jeszcze wydane na rynku i są pirackimi wersjami. Jak przekonuje Toulouse, wykrycie takiego faktu nie jest trudne. Przedstawiciel koncernu skomentował sprawę w kontekście gier Forza Motorsport 3 i Borderlands.
Szymon Liebert
Stephen Toulouse z Microsoftu przestrzegł na kanale Twitter, że firma będzie blokować użytkowników grających za pośrednictwem Live’a w tytuły, które nie zostały jeszcze wydane na rynku i są pirackimi wersjami. Jak przekonuje Toulouse, wykrycie takiego faktu nie jest trudne. Przedstawiciel koncernu skomentował sprawę w kontekście gier Forza Motorsport 3 i Borderlands.
Jeśli firma wykryje, że gramy w sieci w grę, w którą nie powinniśmy, można spodziewać się dożywotniej blokady konta Xbox Live. Według wyjaśnień Stephena Toulouse’a, jednego z dyrektorów Xbox Live, sprawa nie dotyczy oryginalnych gier wysyłanych przez niektóre sklepy przed premierą. Legalni użytkownicy, posiadający rachunek za produkt, mogą więc spać spokojnie.
Oczywiście powyższą politykę Microsoft prowadzi od dłuższego czasu, więc tak naprawdę nie jest to żadna nowość. Trudno powiedzieć na ile takie podejście naprawdę zwalcza piractwo, bo kolejne pirackie wersje gier na konsolę pojawiają się w sieci. Piraci jednak muszą liczyć się z tym, że pewnego dnia zostaną przyłapani. Czy to przekona ich do zainteresowania się legalnymi tytułami?
Więcej:To ostatnie poprawki do Windows 11 w 2025 roku, wśród nich tryb ciemny dla eksploratora plików
GRYOnline
Gracze
Steam