filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 15 lutego 2023, 18:33

autor: Marcin Nic

Marvel zamierza zwolnić z wypuszczaniem seriali na Disney Plus

Kinowe Uniwersum Marvela rozrosło się w ostatnim czasie do niezwykłych rozmiarów. Niestety, ale ucierpiała na tym jakość filmów oraz przede wszystkim seriali, które trafiają na Disney+. Kevin Feige obiecuje, że to się zmieni.

Źródło fot. Ms. Marvel; Adil El Arbi i Bilall Fallah; Marvel Studios / Disney; 2022
i

Czwarta faza MCU dała się poznać jako najbardziej nierówna ze wszystkich dotychczasowych. Dotyczy to zwłaszcza seriali, których poziom spadał z każdą kolejną premierą. Wszak na palcach jednej ręki można policzyć produkcje, które od początku do końca angażowały widza.

Sporo w tym winy samej liczby seriali, których pojawiło się po prostu zbyt wiele. Szefostwo Marvel Studios chciało w ten sposób dać więcej pola do popisu mniej znanym bohaterom, którzy mieliby w przyszłości wpłynąć na całokształt uniwersum.

Disney+ kupisz tutaj

Spadek prezentowanego poziomu najwyraźniej dał włodarzom studia do myślenia. W najnowszym wywiadzie dla magazynu Entertainment Weekly Kevin Feige przyznał, że będą większe odstępy między superbohaterskimi serialami, a co za tym idzie, będzie ich po prostu mniej.

Kevin Feige: Uważam, że największą siłą pracy w Marvel Studios jest między innymi to, że filmy i seriale idą z biegiem czasu. Trudniej jest to robić, gdy jest ich tak wiele. Chcemy jednak, żeby nasze produkcje się wyróżniały. Ludzie zobaczą to w dalszych częściach piątej i szóstej fazy. Tempo, w jakim udostępniamy seriale na Disney+, zmieni się, aby każdy z nich miał szansę zabłysnąć.

EW: Kiedy mówisz o zmianie, to masz na myśli odstępy pomiędzy nimi i mniejszą liczbę seriali rocznie?

KF: Tak.

Pozostaje mieć nadzieję, że przełoży się to lepszą jakość wypuszczanych produkcji. Na razie rozpoczęła się piąta faza, która nie zwiastuje zbyt dużej zmiany w tej kwestii. Ant-Man i Osa: Kwantomania według pierwszych recenzji nie jest udanym filmem.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej