LEGO The Lord of the Rings – 85 grywalnych postaci

Producent LEGO The Lord of the Rings pochwalił się, że w grze znajdziemy blisko 85 grywalnych postaci. Wśród bohaterów znajdziemy też takich, którzy nigdy nie zagościli w filmowej adaptacji trylogii.

Michał Kułakowski

18 sierpnia 2012 12:20

LEGO The Lord of the Rings to kolejna odsłona serii przenoszącej graczy do plastikowego świata klocków Lego, którą tym razem oparto na filmowej adaptacji trylogii Tolkiena. Producent nadchodzącego tytułu pochwalił się, że w czasie zabawy będziemy mogli sterować jedną z 85 grywalnych postaci. Część z nich ma pochodzić z obrazów Petera Jacksona, niektóre jednak pojawiły się jedynie na kartach książek. Warto dodać, że szeroki wybór bohaterów nie powinien być zaskoczeniem dla weteranów serii, bowiem tego typu opcja stała się już jednym z jej znaków rozpoznawczych.

Deweloper obiecał również po raz kolejny, że włożył wiele wysiłku, by wirtualne Śródziemne jak najbardziej przypominało filmowo-powieściowy oryginał. Przy budowie lokacji i projektowaniu mapy twórcy korzystali ze wszystkich dostępnych na ich temat informacji. Gracze będą mogli więc odwiedzić najważniejsze miejsca trylogii, przemieszczając się między nimi na grzebiecie konia, pieszo lub dzięki systemowi błyskawicznej podróży. Nick Ricks ze studia Traveller's Tales podkreślił: "Chcieliśmy, by gra była lepsza oraz większa i nie oferowała jedynie pojedynczych lokacji wyjętych z filmów.".

Poza wprowadzeniem otwartego świata, LEGO The Lord of the Rings jako drugi przedstawiciel cyklu po LEGO Batman 2: DC Super Heroes zawierać będzie mówione dialogi. Twórcy zdecydowali się nie angażować nowych aktorów, a zamiast tego wykorzystać już nagraną ścieżkę dźwiękową z filmów. W trakcie rozgrywki usłyszymy więc całą gwiazdorską obsadę dzieła Jacksona.

Tytuł ukaże się jesienią tego roku i trafi na komputery PC oraz najważniejsze konsolowe platformy sprzętowe (Xbox 360, PlayStation 3, Wii, NDS, 3DS, Wii PS Vita). Jego polskim dystrybutorem będzie firma Cenega.

Więcej:Więcej gier usług. Mimo porażki Suicide Squad Warner Bros. nadal brnie w tym kierunku