Legendarny gracz Elden Ring pobił swój osobisty rekord, bo jest tak zachwycony Nightreign. Let me solo her wskazał, czego brakuje nowej grze FromSoftware
Let Me Solo Her, nieustraszony pogromca Malenii, powraca jako zapalony fan Elden Ring: Nightreign. W swoim najnowszym Q&A zdradził, co sądzi o nowym tytule od FromSoftware, i uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich planów na przyszłość.
Wygląda na to, że Let Me Solo Her, czyli gamingowa ikona, znana przede wszystkim z niesamowitych występów w grze Elden Ring (gdzie stał się postrachem Malenii, Bogini Zgnilizny, paradując tylko w przepasce na biodrach i dzbanku na głowie) zawitał także do świata Elden Ring Nightreign. Wrażeniami z rozgrywki podzielił się w Q&A na swoim kanale w serwisie YouTube, gdzie świętował przekroczenie progu 700 tysięcy subskrybentów.
Zakochany w Nightreign
Wygląda na to, że produkcja przypadła Let Me Solo Her do gustu – na tyle, że ma on już na swoim koncie 155 godzin gry. Zapytany więc o to, czy podoba mu się kierunek, w jakim zmierza najnowszy tytuł studia FromSoftware, nie szczędził pochwał.
Jak dotąd, Nightreign jest świetne. Mam już 155 godzin na liczniku. To chyba mój rekord, nigdy nie nabiłem tylu godzin w tak szybkim tempie. Szczególnie podoba mi się kierunek, w jakim idą w kontekście nowych, ulepszonych bossów. Mam nadzieję, że już wkrótce w grze pojawią się także świeże mapy i postacie – powiedział Let Me Solo Her w swym Q&A.
Internauta wypowiedział się także na temat The Duskbloods, kolejnej nadchodzącej propozycji japońskiego studia, która w pierwszej kolejności ukaże się na Switcha 2. Tutaj gracz ma już nieco wątpliwości i nie jest pewien, czy ekluzywność tego tytułu przekona go do sprawienia sobie handhelda (jak sam przyznał, nie korzysta aktywnie z Nintendo Switcha). Wierzy jednak, że będzie to dobra gra.
Dowiedzieliśmy się także, że Let Me Solo Her zajmuje się amatorsko animacją i marzy o stworzeniu czegoś „epickiego”. Na efekty jego pracy będziemy musieli jednak chyba długo poczekać, bo jak sam mówi, „jest to bardzo czasochłonne”, a motywacja zawsze z niego ulatuje, gdy tylko zacznie pracować nad swymi pomysłami.
Gracz podzielił się także planami na rozwój kanału. Z pewnością ciągle będzie pomagał innym graczom zwyciężyć Malenię (choć zdecydowanie rzadziej niż kiedyś). Zamierza również poszerzyć repertuar i przetestować swoje zdolności w innych tytułach. Czy jednak uda mu się je podbić? Czas pokaże.
