Kolekcjoner płaci 45 000 dolarów za skórkę w Counter-Strike 2, która nie jest nawet rzadka - jedna rzecz czyni ją szczególnie cenną
Nowa, powszechna i nie najładniejsza skórka w Counter-STrike'u 2 2 okazała się bardzo cennym nabytkiem za sprawą jednego niepozornego szczegółu.

Rzadkie nabytki potrafią być sprzedawane za absurdalną cenę. Jednakże pewien kolekcjoner zapłacił 45 tys. dolarów za powszechną, zwykłą skórkę z Counter-Strike’a 2 – z jednym drobiazgiem wyróżniającym ją na tle wszystkich innych egzemplarzy.
Rzut oka na oferty i ceny co rzadszych wirtualnych nabytków może przyprawić przeciętnego gracza o kompleksy. Już kilka tysięcy dolarów za pojedynczą skórkę brzmi jak absurdalna oferta. A przecież to drobiazg w porównaniu z niebotycznymi sumami wydanymi na naprawdę unikatowe zdobycze.
Drogie i rzadkie antyki…
Jak na prawdziwych aukcjach, tak i na rynku cyfrowych dóbr na cenę przedmiotu wpływa wiele czynników, ale dwa najważniejsze to wiek i powszechność. Starsze, niemożliwe już do zdobycia „skiny” dostępne w niewielkiej liczbie egzemplarzy będą wycenione znacznie drożej, niż świeżo udostępniona i wciąż „dropiąca” ze skrzynek skórka.
Cena może też wzrosnąć, jeśli przedmiot jest powiązany z lubianym i czesto wykorzystywanym wyposażeniem. W końcu nabywca takiego skarbu będzie chciał się nim chwalić przed innymi graczami, a nie każdy chce brać słabszą broń i utrudniać sobie rozgrywkę tylko po to, by pysznić się złotą pukawką.
… oraz kosztowny i powszechny Bronzer
W tym kontekście niedawny zakup „Bronzera” dla pistoletu maszynowego MAC-10 w Counter-Strike’u 2 za 45 tysięcy dolarów wydaje się absolutnie kuriozalny (via Mein-MMO). Tak, MAC-10 daleko do najmniej popularnej broni w grze (jest ona szczególnie ceniona za nomen omen niski koszt zakupu), ale też nie jest to model, który przyszedłby graczom na myśl po zapytaniu ich o najdroższe skiny w grze.
Do tego sama skórka absolutnie nie jest rzadkim ani starym egzemplarzem. „Bronzer” to jeden z tegorocznych wiosennych „skinów” o najniższym poziomie rzadkości w całym zestawie. Wreszcie, choć o gustach się nie dyskutuje, obiektywnie trzeba przyznać, że brazowy MAC-10 z pomarańczowymi akcentami nie próbuje nawet udawać skórki premium.

Rzut oka na Rynek społeczności Steama nie wyjaśnia wydania tak absurdalnej kwoty przez kolekcjonera. Przeciwnie, nawet najdroższy wariant tej skórki można zakupić za mniej niż pół złotego. W tym kontekście nawet teoria o scamie nie wystarczy, by rozwiązać tak zagadkę. Co innego, gdybyśmy mówili o wydaniu – powiedzmy – 45 tys. dolarów zamiast 20 tys. dol., ale trudno sobie wyobrazić, by ktoś o takim budżecie zapłacił ponad 5 milionów powyżej ceny rynkowej (proporcjonalnie).
A jednak ten konkretny „Bronzer” dla MAC-10 zyskał spory rozgłos za sprawą jednego drobnego szczegółu, który wzbudził zainteresowanie kolekcjonerów.
Zużycie zużyciu nierówne
Skórki w strzelankach Valve – w tym CS2 – można znaleźć w kilku wariantach, uzależnionych od „stopnia zużycia”: od modelu „prosto z fabryki” po egzemplarze „po ciężkich walkach”. Jednakże te ogólne kategorie to tylko część tego systemu.
W największym skrócie: faktyczne „zużycie” skórki w Counter-Strike’u 2 opisane jest przez tzw. float: wartość między 1 a 0. Im bliższa jest ona zera, tym mniej „zarysowań” znajdziemy na „skinie”. Do uzyskania kategorii „prosto z fabryki” wystarczy egzemplarz z tzw. „float” poniżej 0,07, ale zdarza się, że wartość ta jest o wiele niższa – aczkolwiek jak dotąd nikomu nie udało się dobić do pełnego zera.
Oczywiście takie egzemplarze – zwykle z „float” poniżej 0,001 – są rzadkością i tym samym gratką dla kolekcjonerów. I tak się składa, że „Bronzer” zdobyty w maju przez chińskiego gracza nnbkl miał najniższy „float” w historii: 0,00000000010431. By było zabawniej, łup nie pochodził z zakupionej skrzynki, lecz był nagrodą za zdobytą rangę.
Scam czy okazyjny zakup?
Kiedy internauci donosili o tym „historycznym dropie” (via BO3.gg), nie brakowało wycen oscylujący w okolicach 50-70 tysięcy dolarów. Niemniej pojawiły się opinie, że to o wiele za wysokie kwoty za ten nabytek.
Powód? Poprzedni rekord padł dopiero co w październiku (via BO3.gg), podczas gdy w CSGO rekordy utrzymywały się przez lata. Czy jest więc sens wydawać tak ogromne pieniądze na „rekordzistę”, który może stracić swój tytuł za mniej niż kilkanaście miesięcy?
Najwyraźniej przynajmniej dla jednej osoby odpowiedzią było zdecydowane „tak”. Jednakże oryginalny właściwiel „skina” raczej może być niepocieszony: on sam sprzedał go za 13 tys. dolarów, po odrzuceniu oferty kupna za 28 tys. dol.
Najwyraźniej nie wierzył, że ktoś faktycznie wyda tyle pieniędzy na „Bronzera” – aczkolwiek swoje zrobił też fakt, że potencjalny nabywca chciał zapłacić m.in. „kapsułą” z turnieju EMS Katowice (via serwis X). Aczkolwiek 13 tys. dolarów dla względnie nowego gracza za de facto darmowy przedmiot to wciąż więcej, niż wielu fanów może zyskać po otwarciu setek skrzynek.