Hordy nieumarłych w Azeroth - nadciąga WoW Shadowlands
Do World of Warcraft zawitały hordy nieumarłych. Wydarzenie poprzedzające Shadowlands zapewni graczom wiele wrażeń i pozwoli zdobyć kilka unikalnych przedmiotów.
Aleksandra Dziwińska

W Azeroth pojawiły się hordy nieumarłych, a to oznacza, że nadszedł czas na wydarzenie zapowiadające dodatek Shadowlands. Blizzard przygotował sporo ciekawych aktywności dla swoich fanów.
Death’s Rising, czyli rozpoczynające się wydarzenie w świecie World of Warcraft, wprowadza wiele nowości. W miastach pojawiły się hordy nieumarłych, a przez dwa tygodnie trwania akcji do gry trafiać będą zadania, które pozwolą na płynne przejście z Battle for Azeroth do Shadowlands. Za ich ukończenie otrzymamy dostęp do dziennych misji w Icecrown, odblokujemy portal prowadzący ze stolic Przymierza i Hordy do Argent Tournament Grounds, a także zdobędziemy osiągnięcie Feat of Strength - Death Rising.
Na tym jednak nie koniec. Czym byłoby wydarzenie poświęcone nieumarłym, gdyby nie zaoferowało nam towarzysza zombie? Za specjalne punkty wydarzenia będziemy mogli zakupić pancerze, miotłę Anti-Doom Broom, a także „zwierzątko” Putrid Geist, które to wesprze nas w przygodach. Jak zdobyć wspomnianą walutę? Jest na to kilka sposobów. Jak donosi serwis Wowhead, codzienne zadania zapewniają po 3 sztuki Argent Commendation, a główne misje dadzą nam ich w sumie 18. Oprócz tego opłacalne jest zabijanie nieumarłych przeciwników w Icecrown. Wypadające z nich Scourgestones, po wymianie u pewnego krzyżowca, posłużą nam za dodatkowe źródło waluty.
W Eastern Plaguelands pojawił się również nowy boss. Pamiętacie Nathanosa? Co tydzień będziecie mieli okazję powiedzieć mu (i pokazać), co myślicie o nim i o Sylvanas. W zamian za zgładzenie nieumarłego otrzymamy przedmiot na 115 poziomie. Jednak nie tylko sługa Królowej Banshee „upuści” wartościowe obiekty. W Icecrown zdobędziemy między innymi mieszczącą 34 przedmioty torbę, która ułatwi rozpoczęcie przygody z nadchodzącym dodatkiem.
W Shadowlands zagramy 24 listopada.
- Oficjalna strona World of Warcraft: Shadowlands
- Blizzard nie składa broni – Graliśmy w World of Warcraft Shadowlands
- Poradnik do Battle for Azeroth
Więcej:Gracz WoW pokazuje, dlaczego wkrótce wszyscy będziemy grać tylko Haranirami

GRYOnline
Gracze
Komentarze czytelników
Carrol Konsul
Wróciłem do gry po kilku latach.
Zapłaciłem 68 zł za miesiąc abo.
Pograłem 3 dni.
Skasowałem.
Kiedys to było... 2004 - 2008
zanonimizowany1059692 Legionista
Nie mogę bezpośrednio odpowiedzieć na Twój komentarz, Sargos Deres, więc piszę tutaj.
1. Tak.
2. To już całkowicie kwestia podejścia. Mnie się osobiście fabuła podoba, uniwersum jest niebywale obszerne i ciekawe dla fanów fantasy.
3. Teraz "wystarczy", że kupujesz najnowszy dodatek, tj. Shadowlands, oraz opłacasz miesięczną subskrypcję, abonament, w którym zawarte są wszystkie obecne dodatki (bez najnowszego Shadowlands).
4. Po zmianie systemu levelowania w aktualizacji poprzedzającej nowy dodatek to jest dość kłopotliwa kwestia. Tak naprawdę jak chcesz być w miarę na bieżąco, wystarczy, że będziesz expić w minionym dodatku Battle for Azeroth (krainy Zandalar oraz Kul'tiras). Zgłębienie całej wiedzy odrazu jest niemożliwe, nie ma tak, że "żadna misja Ci nie ucieknie", jest tego stanowczo zbyt wiele. Możesz robić questy z poprzednich dodatków, ale zajmie Ci to mnóstwo czasu. Polecałbym właśnie expić w BfA, a ewentualnie obejrzeć filmiki-streszczenia typu https://www.youtube.com/watch?v=RKsNKZi5Ct8&ab_channel=Nobbel87 dla poszerzenia wiedzy o lore tego uniwersum.
5. Miesięczny abonament kosztuje 12.99€, czyli na nasze obecnie wychodzi ~60zł.
piter987 Konsul

Ja z sześć podejść już robiłem, za każdym razem abonament kupiony i za każdym razem max parę dni gry... Nie wiem jak niektórzy potrafią 50lvl czy nawet maksymalny w parenaście godzin-2 dni wbić. Ogółem wygląda i gra się przyjemnie, ale chyba trzeba mieć paru znajomych grających w tę grę bo inaczej żmudne bieganie i robienie questów żeby wbić ten lvl trochę odstrasza, przynajmniej mnie, tym bardziej potem jak trzeba walić konkretne stworki, a brak towarzystwa do gry. Z dwojga złego to już wolę Star Wars The Old Republic bo tam przynajmniej jakieś filmiki są, wybory się podejmuje i już od samego stworzenia postaci można się wkręcić, a tutaj trzeba męczyć się z pustymi misjami żeby 120 wbić i dopiero wtedy ponoć zabawa się zaczyna...
jaalboja Generał
Niestety ciezko wrócic do gry.
Po pierwsze kiedys poznawanie fabuły kiedy było jej mniej było ciekawsze i fajniejsze, nie było poczucią, że azzzz tyle zostało do poznania, że w sumie to długo zejdzie.
Po drugie niestety co by nie mówić, grafika, mechanika, animacje już nie te. To już odstrasza.
Zawsze mnie ciekawiło czemu nie przepiszą przez tyle lat gry na nowy silnik. W kilka lat by zrobili grę na nowym silniku z ulepszoną ale nadal w tym samym stylu grafiką. I gra byłaby nie do zajechania.
DocHary Generał

Dla mnie obecnie największym napędem do grania jest klimat i znajomość uniwersum. Będę robił te dodatki do ostatniego, bo moja ulubiona gra ever. Natomiast zagranie w Classica u mnie całkowicie odpada z powodów zmieniającego się świata zarówno tego w WoWie, jak i tego prawdziwego (czas). Kiedyś endgame był dostępny dla najwytrwalszych i to napędzało grę, w sumie dalej napędza, bo to cenię w niej najbardziej.