Haker próbował ukraść konto Steam powiązane ze starym adresem e-mail. Nawet właściciel nie pamiętał o jego istnieniu, a na koncie znajdowała się tylko jedna gra
Po prawie 13 latach „uprzejmy” haker przypomniał graczowi o starym koncie Steama z jednym skarbem.
Próba kradzieży 18-letniego konta Steama zakończyła się niepowodzeniem – ale za to przypomniała graczowi o istnieniu tego profilu.
Umówmy się – Steam i inne platformy mogą próbować ograniczyć możliwości oszustów, ale problem „scammerów” nigdy nie znajdzie ostatecznego rozwiązania. Jednakże dla pewnego użytkownika serwisu Reddit próba kradzieży konta okazała się nieoczekiwanym prezentem.
Historia opowiedziana przez internautę o pseudonimie Influence_X pozornie wpisuje się w typowy schemat „scamów”: gracz otrzymał wiadomość na skrzynkę e-mail o próbie „odzyskania” konta na Steamie, najpewniej wysłaną przez kogoś z Rosji (dostęp próbowano uzyskać z Europy Wschodniej, a powiadomienie napisane było cyrylicą).
Ostatecznie wygląda na to, że próba przejęcia konta zakończyła się niepowodzeniem. Aczkolwiek, jak zauważa część rozbawionych internautów, haker mógł po prostu stracić zainteresowanie. Tak się bowiem składa, że internauta nie pamiętał nawet o istnieniu tego konta, bo ostatnio logował się na nie prawie 13 lat temu – i nie miał na nim zbyt bogatego dobytku (via 3D-Juegos).
Stary „Mesjasz” gamingu niewarty włamania?
Prawdę mówiąc, na „kolekcję” składał się… jeden tytuł: Dark Messiah of Might & Magic. Formalnie to dwie pozycje, jako że tryby jedno- i wieloosobowe są liczone osobno. Użytkownik grę otrzymał jako dodatek do karty graficznej firmy Nvidia.
Influence_X od dawna nie korzystał ze starego e-maila w usłudze Hotmail – ale miał go połączonego ze swoją nową wirtualną skrzynką. Stąd powiadomienie, które przypomniało mu o istnieniu zapomnianego konta na Steamie – i, jak część internautów odnotowała z żalem – przerwało jego serię 4712 dni bez logowania.
Pomijając humorystyczne akcenty tego incydentu i rady internautów odnośnie do zmiany haseł także obecnego adresu e-maili i konta na Steamie, część użytkowników uznaje to za kolejny dowód na to, że hakerzy mają preferować atakowanie starszych kont na platformie firmy Valve (tj. tych z najkrótszymi numerami identyfikacyjnymi konta).
To zrozumiałe. W końcu „scammerów” interesują głównie konta z bogatym dobytkiem (czy to w grach, czy w wirtualnych przedmiotach), bo tylko takie są warte czasu spędzonego na próbie cyfrowego włamania. Im starszy profil, tym większa szansa, że jego właściciel zebrał sporą kolekcję tytułów oraz cyfrowych skarbów, a być może nawet środków pieniężnych w portfelu Steama.
