„Granie w Xbox Game Pass jest niebezpieczne”. Gracze Call of Duty od kilku dni alarmują, że granie w WW2 na PC wiąże się ze sporym ryzykiem
Call of Duty: WWII to jeden z ważniejszych lipcowych dodatków do Xbox Game Passa, ale najwyraźniej nie jest to bezpieczna pozycja do grania.

Użytkownicy usługi Xbox Game Pass ostrzegają przed graniem w Call of Duty: WWII na PC w ramach tej subskrypcji w związku z zagrożeniem hakerskim.
Drugowojenny CoD był jedną z wielu gier, które trafiły do katalogu usługi Microsoftu na przełomie czerwca i lipca. Łatwo zgadnąć, że nawet starsza odsłona jednej z najbardziej dochodowych serii wszech czasów przyciągnie uwagę wielu subskrybentów XGP.
Jednakże entuzjazm graczy szybko przygasł po tym, jak pojawiły się doniesienia o możliwości zdalnej aktywacji kodu na komputerze użytkownika. Jest to tzw. atak RCE (Remote Code Execution) i w praktyce oznacza, że gra może służyć jako pośrednik do instalowania oprogramowania bez wiedzy użytkownika.
Stary problem w nowej usłudze
Podobne informacje nie są czymś zupełnie nowym. Jak zauważa serwis Insider Gaming oraz internauci, zarzuty odnośnie do takich luk pojawiały się od lat w kontekście Call of Duty, rzekomo już od czasów World At War z 2008 roku. Nawet jeśli niektóre z tych pogłosek uzna się za przesadzone, to te dotyczące wydania WWII w Game Passie są tak liczne i udokumentowane przez internautów, że nie sposób mieć wątpliwości co do ich istnienia.
Co jest szczególnie kuriozalne, to że WWII było jedną z 10 gier, które Activision tymczasowo „wyłączyło” 2 dni temu – tuż po pojawieniu się pierwszych takich informacji. Można było więc oczekiwać, że miało to na celu załatanie omawianych luk. Owszem, pownno to nastąpić przed wydaniem w Game Pasie gry, którą mocno promowano jako dodatek do tej usługi. Niemniej przynajmniej zostało to naprawione po aktualizacji, prawda?
Cóż, sądząc po wpisach opublikowanych po ponownym udostępnieniu CoD: WWII – najwyraźniej tak się nie stało (albo niektórzy internauci mają bardzo opóźniony zapłon). Ba, samozwańczy „koneser” cheatów miał pokazać program, który rzekomo wykorzystywany jest do przeprowadzania ataków na graczy – nie tylko w WWII, ale „w większości gier Call of Duty” (via Windows Central).
Nie jest do końca jasne, dlaczego hakerzy – wcześniej na tyle dyskretni lub nieliczni, że doniesienia o RCE w CoD pojawiały się sporadycznie – teraz najwyraźniej przypuścili zmasowaną ofensywę. Oczywistym wyjaśnieniem jest udostępnienie WWII „za darmo”, tj. w ramach względnie taniej usługi, z której wiele osób i tak już korzystało.
Firmy Microsoft i Activision na razie nie odniosły się do tych informacji. Na razie większość graczy zaleca, by dać sobie spokój z WW – dla własnego bezpieczeństwa.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!