Z okazji Black Friday Apple TV i HBO Max przygotowały promocyjne oferty na nowych użytkowników. Subskrypcje w tych serwisach możemy mieć aż o połowę taniej.
Przed nami Black Friday, a z tej okazji HBO Max i Apple TV przygotowały promocje. Każda z tych platform oferuje teraz dostęp do swoich treści w atrakcyjnych cenach. Subskrypcję w serwisach możemy mieć o 50% taniej, jeśli jednak spełniamy warunki.
Apple TV oferuje sześć miesięcy subskrypcji w cenie 16,99 zł za miesiąc (zamiast 34,99 zł). Oferta ważna jest do 1 grudnia, ale skorzystać z niej mogą jedynie nowi użytkownicy. Jeśli więc jeszcze nie macie konta w tym serwisie, warto zainteresować się promocją i obejrzeć takie uznane seriale jak Silos, Rozdzielenie, Jedyna, Sprostowanie, Kulawe konie czy Ted Lasso.
Po półrocznym okresie promocyjnym subskrypcja zostanie automatycznie przedłużona w cenie 34,99 zł za miesiąc, chyba że wcześniej ją anulujemy.
Oferta HBO Max także skierowana jest dla nowych użytkowników i dotyczy planu podstawowego. Jeśli zdecydujemy się na wykupienie subskrypcji, aż przez rok dostęp do serwisu będzie nas kosztował 14,99 zł za miesiąc (zamiast 29,99 zł). Z promocji można skorzystać do 1 grudnia.
Po okresie promocyjnym subskrypcja HBO Max zostanie automatycznie przedłużona w pełnej cenie (29,99 zł), chyba że wcześniej zdecydujemy się ją anulować.
Przypomnijmy, że na HBO Max ostatnio zadebiutowały takie tytuły jak Grupa zadaniowa, Obecność 4, Nikt, To: Witajcie w Derry czy Zniknięcia. To po te produkcje możecie sięgnąć, jeśli zdecydujecie się skorzystać z promocji.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.