Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 czerwca 2025, 11:30

Gracze PoE i PoE 2 „toczą wojnę domową”, ale deweloperzy są pewni, że obie gry mogą koegzystować przez lata

Reżyser Path of Exile opowiedział co nieco o pracach nad dwiema grami jednocześnie. Podkreślił, że PoE 1 i PoE 2 celowo są od siebie tak odmienne, a filozofia jednej nigdy nie przeniknie do drugiej.

Źródło fot. Grinding Gear Games
i

Pierwsze Path of Exile otrzyma jutro nową ligę po niemal roku od startu poprzedniej. Tak długi okres posuchy wynika z tego, że studio Grinding Gear Games skupiło się na Path of Exile 2. Serwis PCGamesN przeprowadził niedawno rozmowę z reżyserem serii, Markiem Robertsem, na temat pracy nad dwiema grami jednocześnie.

Wspólna egzystencja PoE 1 i PoE 2

Wraz z premierą Secrets of the Atlas, GGG wprowadzi nowy plan wydawniczy, zakładający wypuszczanie dużej aktualizacji do obu gier co cztery miesiące. W efekcie fani marki będą otrzymywać nową zawartość co dwa miesiące. Roberts przyznaje, że cieszy się z powrotu do tej normalności.

Nasza strefa komfortu to praca w tych trzy- lub czteromiesięcznych odstępach, ponieważ dokładnie wiem, co można stworzyć w ciągu trzech miesięcy.

Przyznał również, że przy premierze PoE 2 studio źle oszacowało czas potrzebny na tworzenie nowej zawartości, ponieważ jest to zupełnie inny proces, niż aktualizowanie ligi, co dotychczas robiono w PoE 1. Obecnie uważa, że zespół jest w stanie wspierać obie gry jednocześnie – pomaga w tym fakt, że GGG nie dzieli już pracowników sztywno między projekty, tylko elastycznie przenosi ich tam, gdzie są potrzebni.

Odkrywamy, że to właśnie ta wprowadzona przez nas zmiana jest tak naprawdę rozwiązaniem. Wiem, że ma swoje wady, ale to właśnie ona pozwala nam mieć zespół, który rozumie obie gry.

Podkreślił też, że filozofie obu gier znacząco się od siebie różnią. Choć mają tę samą nazwę, są zasadniczo dwoma różnymi tytułami. Przy czym za „krytyczne” uznał rozwijanie PoE 1 z myślą o graczach, którzy wspierali je przez ostatnią dekadę, natomiast PoE 2 tak, aby przyciągało nową publiczność.

W 100% chcę mieć pewność, że filozofia jednej gry nie przeniknie do drugiej. Podstawowe filary są nadal takie same, ale liczba przedmiotów, które wypadają, balans, wszystko to jest fundamentalnie różne w PoE 1 i 2, i bardzo ważne jest, abyśmy to zachowali.

Co ciekawe, takie podejście powoduje nieraz tarcia pomiędzy dwiema grupami graczy – części fanów PoE 1 nie podobają się zmiany w PoE 2 i odwrotnie. GGG oczywiście dostrzega te napięcia, ale stara się zadowolić obie strony.

Mamy dwie grupy odbiorców i szczerze mówiąc, te grupy toczą ze sobą wojnę domową tu i ówdzie – musimy się upewnić, że szanujemy te grupy.

Garść nowości z Secrets of the Atlas

Dzień przed startem ligi Secrets of the Atlas twórcy przedstawili kolejne nowości. Aktualizacja wprowadzi do gry nie tylko dodatkowe wariacje umiejętności, dostępnie wyłącznie dzięki najemnikom, ale również zaktualizuje wiele już istniejących skilli. W związku z tym GGG przygotowało pełną ich rozpiskę, aby gracze mogli zawczasu zaplanować swoje buildy. Znajdziecie ją na stronie gry.

Do tego zaktualizowana została lista zmian w patchu 3.26 – dodano kilka nowych wpisów, z czego najważniejsze dotyczą mechaniki Recombinator oraz nagród z Sanctum.

  1. Recombinator – korzystając z trybu „Unpredictable Recombination” zazwyczaj otrzymamy przedmioty z mniejszą liczbą dobrych modyfikatorów, jeśli wejściowe przedmioty będą mieć nietypowe bonusy (np. te pochodzące z Esencji).
  2. Sanctum – zmniejszono szansę na zyskanie nagrody w postaci bardzo cennej waluty, a na trzecim piętrze nie pojawiają się one w stosach większych niż jeden. Problem polegał na tym, że ukończenie Sanctum było zbyt łatwe w stosunku do nagród jakie oferowało.

Przypomnijmy, że Secrets of the Atlas wystartuje już jutro o godzinie 22:00 czasu polskiego.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej