Gracze nawołują do bojkotu: są wkurzeni i czują się oszukani. Dla wielu z nich wyczekiwana gra survivalowa Subnautica 2 jest już skreślona

Subnautica 2 ma duże problemy jeszcze przed premierą. Decyzja o opóźnieniu gry rozwścieczyła graczy i wywołała bojkot na Reddicie. W konsekwencji wydawca postanowił przedstawić swoją wersję wydarzeń.

Danuta Repelowicz

11 lipca 2025 00:55

Gracze nawołują do bojkotu: są wkurzeni i czują się oszukani. Dla wielu z nich wyczekiwana gra survivalowa Subnautica 2 jest już skreślona Źródło: Unknown Worlds Entertainment.

Aktualizacja (11 lipca, godz. 0:55)

Firma Krafton wreszcie wydała oświadczenie (wyświetla się ono po wejściu na jej stronę internetową, ale zamieściłam je też poniżej). Czytamy w nim, że koncern najpierw zainwestował 500 mln dolarów w przejęcie Unknown Worlds, a następnie przekazał poprzedniemu kierownicwu studia – tj. Tedowi Gillowi, Charlie’emu Clevelandowi oraz Maxowi McGuire’owi – dodatkowe wynagrodzenie wynoszące ok. 90% z 250 mln dolarów (ok. 225 mln dolarów), zakładając, że wykaże się ono „przywództwem i aktywnym zaangażowaniem w rozwój gry Subnautica 2”.

Krafton sugeruje, że Gill, Cleveland i McGuire zachowali pieniądze dla siebie, po czym porzucili projekt.

Niestety, poprzednie kierownictwo porzuciło powierzone mu obowiązki. Premiera Subnautiki 2 we wczesnym dostępie pierwotnie zaplanowana została na 2024 rok, ale została opóźniona. Krafton wielokrotnie prosił Charlie’ego i Maxa, aby wznowili pracę odpowiednio jako reżyser gry i reżyser techniczny, ale obaj odmówili. W szczególności Krafton, po porażce Moonbreakera, poprosił Charlie’ego, aby poświęcił się produkcji Subnautiki 2. Zamiast jednak brać w niej udział, zdecydował on skoncentrować się na prywatnym projekcie filmowym.

Według firmy Krafton brak kierownictwa doprowadził do „powtarzających się nieporozumień co do kierunku projektu”, a w konsekwencji do „znacznych opóźnień w ogólnym harmonogramie”. Dlatego też obecna wersja gry ma być uboga w zawartość.

Koncern zapewnia, że jest „bardzo rozczarowany postępowaniem poprzedniego kierownictwa” i czuje się „dotkliwie zdradzony”, gdyż zawiodło ono zaufanie fanów. Dlatego właśnie Steve Papoutsis miał zostać mianowany nowym CEO studia Unknown Worlds. Jednocześnie Krafton twierdzi, iż zespół deweloperski jako taki jest pełen pasji i zaangażowania, bardzo oddany projektowi i za niego odpowiedzialny. Niejako na dowód tych słów firma publicznie zobowiązała się do dotrzymania obietnic dotyczących nagradzania pracowników, gwarantując im „sprawiedliwy i równy” podział pieniędzy oraz pełne wsparcie. Graczom zaś – transparentkną komunikację.

Krafton.

Oryginalna wiadomość (10 lipca, godz. 19:10)

Niedawne wydarzenia wokół gry Subnautica 2 nabierają rozpędu. Po przesunięciu premiery wczesnego dostępu na 2026 rok rozpoczął się bowiem bojkot gry na Reddicie. Powód? „Nieuczciwe praktyki finansowe” i zwolnienie trzech kluczowych członków studia Unknown Worlds.

Furia społeczności

Cała sprawa jest jednak wyjątkowo zawiła i nie sposób jednoznacznie ustalić, kto zawinił. Gracze jednak „nie biorą jeńców” i na ogień odpowiedzieli ogniem, przekonani, że głównym podejrzanym jest wydawca. Ich zdaniem firma Krafton celowo opóźniła premierę wczesnego dostępu, by uniemożliwić studiu Unknown Worlds osiągnięcie celu finansowego wyznaczonego na 2025 rok (bezpośrednio związanego z debiutem drugiej Subnautiki), a tym samym wypłacenie członkom studia deweloperskiego premii w wysokości 250 milionów dolarów.

Co więcej, gracze nie zamierzają na tym poprzestać. Wielu z nich zamierza w ogóle zrezygnować z zakupu gry, inni z kolei planują zmasowany review bombing już na premierę. Ma to na celu napiętnowanie rzekomej pazerności i wątpliwej ambicji wydawcy.

Nie pomaga brak jakichkolwiek sensownych wyjaśnień ze strony firmy Krafton. Z kolei nowy CEO Unknown Worlds wspomniał jedynie, że zmiana daty startu wczesnego dostępu była wywołana koniecznością rozbudowania i dopracowania Subnautiki 2, bazując na opiniach zebranych podczas testów. Wydawca odciął się także od jakichkolwiek finansowych pobudek.

Najzabawniejsze w tym ogłoszeniu o obsuwie jest to, że chodzi o grę mającą zadebiutować we wczesnym dostępie. NIE MA żadnego powodu, żeby ją opóźniać – poza tym, że inaczej deweloperzy musieliby dostać premię – wnioskuje gracz o pseudonimie Bullzi_09.

Nikt nie może teraz tego kupić.

To, co MOŻNA zrobić, to usunąć grę ze swojej listy życzeń na Steamie (gdzie obecnie jest na 2. miejscu pośród najbardziej wyczekiwanych produkcji).

TO powinno im dać do myślenia – apeluje databeast.

W obliczu tak negatywnego odzewu wydaje się konieczne, by Krafton sprostował całą sprawę i udzielił oczekującym na premierę fanom spójnych i wiarygodnych informacji. Na razie jednak wydawca milczy, a sprawa wymyka się spod kontroli – w końcu gracze nie są znani z cierpliwości.

Więcej:inZOI nie jest po prostu „klonem The Sims”. Twórcy symulatora życia pokazują, że słuchają graczy i przywracają usuniętą funkcję, która „dodaje humoru i realizmu”