Gracz Diablo Immortal wydał na postać setki tys. zł i nie ma z kim grać PvP; chciałby zwrotu [Aktualizacja]
Youtuber jtisallbusiness wydał na mikropłatności w Diablo Immortal tyle pieniędzy, że uniemożliwia mu to grę w PvP. Teraz zastanawia się, czy nie domagać się ich zwrotu.
![Gracz Diablo Immortal wydał na postać setki tys. zł i nie ma z kim grać PvP; chciałby zwrotu [Aktualizacja].](https://cdn.gracza.pl/i/h/22/397068646.jpg)
Aktualizacja
Youtuber, którego dotyczy sytuacja, najwyraźniej zwrócił na siebie uwagę Blizzarda, nagłaśniając sprawę. Firma postanowiła bowiem odnieść się do jego problemu. jtisallbusiness zdradził w nowym wideo, że skontaktował się z nim jej rzecznik.
Pracownik ten przekazał youtuberowi, że rozwiązanie kwestii, którą poruszył, zostało już przygotowane. Ma ono wejść w życie w ciągu najbliższych dni. W swoim materiale jtisallbusiness oznajmił, że nie może się doczekać, by je przetestować.
Oryginalna wiadomość
- Streamer jtisallbusiness zainwestował w swoją postać w Diablo Immortal około 100 tysięcy dolarów.
- Uniemożliwia mu to grę w PvP, ponieważ jest zbyt wysoko w matchmakingu.
- Teraz rozważa zażądanie zwrotu pieniędzy i zaangażowanie w sprawę prawników.
Youtuber znany jako jtisallbusiness wydał na mikropłatności w Diablo Immortal absurdalną sumę pieniędzy. Paradoksalnie uniemożliwiło mu to jednak grę w PvP. Teraz myśli więc o domaganiu się zwrotu zainwestowanych środków i o zaangażowaniu w sprawę prawników.
Pieniądze szczęścia nie dają?
Jtisallbusiness to youtuber i streamer tworzący treści związane z całą masą popularnych produkcji. Wśród nich znajdziemy także Diablo Immortal, które stało się jedną z najczęściej prezentowanych przez niego gier.
We wczorajszym wideo podzielił się dość specyficznym problemem, jaki ma z grą Blizzarda. Okazuje się, że wydał na swoją postać w niej tyle pieniędzy, iż uniemożliwia mu to uczestniczenie w rozgrywkach PvP. Jak to możliwe? Wszystko przez jego matchmakingową rangę.
Jtisallbusiness poświęcił na mikropłatności w mobilnym Diablo około 100 tysięcy dolarów. Każdy wydany dolar podwyższał zaś jego poziom, który brany jest pod uwagę w dobieraniu graczy do rozgrywek rywalizacyjnych (PvP).
W pewnym momencie ranga została napompowana do tego stopnia, że nikt nie może się z nim równać. Youtuber stał się samotnym gigantem, który nie może grać z innymi osobami o podobnym poziomie, ponieważ takich po prostu nie ma.
Zwrot pieniędzy potrzebny od zaraz
Jtisallbusiness wyznał, że z wyżej opisanym problemem ma do czynienia od dłuższego czasu. Dlatego też skontaktował się z deweloperami za pośrednictwem oficjalnego forum gry.
Wytłumaczył swoją sytuację, lecz jedyna odpowiedź, jaką otrzymał, to zapewnienie, że twórcy są „świadomi problemu”. Jego rozwiązanie nadal jednak nie nadeszło.
Teraz youtuber zaczął więc zastanawiać się, czy nie powinien zażądać zwrotu pieniędzy. O pomoc w podjęciu takiej decyzji poprosił zresztą swoich widzów. Przy okazji zdradził, że rozważa zaangażowanie w sprawę prawników.
Na razie trudno powiedzieć, jak skończy się ta historia, lecz trzeba przyznać, że to wyjątkowo dziwna sytuacja.
- Recenzja Diablo Immortal. Zagrać warto, ale przywiązywać się - zdecydowanie nie
- Diablo Immortal - poradnik do gry

GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
Januszowany Chorąży
Widziałem pierwotnego newsa na EG wczoraj albo przedwczoraj, wszędzie, we wszystkich językach zapominacie dodać, że "to wszystko jest biznes", gość wpakował 100k usd na streamach w grę która jest na językach graczy od czasu premiery, zarobił w tym czasie 10x tyle z donejtów i reklam, wszyscy o nim piszą, stał się sławny, więcej ludzi zacznie oglądać, więcej hajsu zarobi. Trochę ponarzekał, bo w końcu jad w ustach dużego streamera ma pierdyknięcie, a to co ludzie lubią najbardziej.
zanonimizowany1218483 Generał
Pewnie sam blizzard sponsoruje tę akcję marketingową.
Radzik Generał

Level scalling w PvP opartym na grindzie - to się nie może nie udać!
szarlej9393 Centurion
Jestem w stanie zrozumieć, ma pieniądze, zapłacił za bycie wyjątkowym, można rzec, jest jedyny w swoim rodzaju. Wieloryby finansowe nie grają w diablo, można ich znaleźć w grach MMORPG które mają głębokie korzenie w handlu postaciami, samemu brałem udział w takim procederze, zgadzam się na P2W jak Black Desert, ale wiem, że jeżeli mój gambling i ulepszanie i p2w pozwoli uzyskać, rzadkie, cenne przedmioty, skumulować je i sprzedać za ogromne pieniądze, na black desert nie kłamiąc, w ciągu 6 lat, zarobilem 100tysiecy zlotych, wydajac moze 15tysiecy zlotych w ciagu lat gry, wlasciwie to siedmiu bo rok gralem w koreanska wersje. 20gb tabel i wykresów jak przeprowadzić wydajny micro-management kont, mnóstwo wiedzy i doświadczenia, i gra którą przez wielu jest okreslana jako p2w garbage, pozwala mi egzystować na bardzo godnym poziomie, zgadzam się że tylko bezmózg inwestowałby takie sumy pieniędy w gre sygnowaną jako Diablo, która jest zwyklym spi-offem, czy zapychaczem zanim wyjdzie diablo 4, poza tym blizzard nigdy nie pozwoliłby zarabiać swoim użytkownikom pieniędzy, gdyż gry blizzardu są skierowane do mas, tak jak nie zarobisz pieniedzy w ff xiv czy wowie bo są skierowane do casualowych graczy, ktorzy cenią swój czas o wiele bardziej niż pieniądze które wydają na chociażby subskrypcje, czy tokeny które są śmiesznie nieefektywne, i tylko kilkoro graczy w wowie moze marzyc o malej fortunie w tokenach, tak w koreanskich grindownikach, spekulacje tworzą pieniądze. Jak ktoś lubi zarabiać i się nie napracować zbytnio, polecam Eve online ;)