W tym tygodniu kinowi dystrybutorzy przygotowali nieco mniej wybuchowy zestaw premier. Za najważniejsze dwa filmy uznałem Zanim zasnę z pozbawioną pamięci Nicole Kidman i sympatyczny film Zacha Braffa, Gdybym tylko tu był.

Zach Braff w fotelu reżysera sprawdził się dziesięć lat temu tworząc uroczy Powrót do Garden State. Po dekadzie znowu próbuje sił w głównym nurcie kina i ponownie obsadza samego siebie w pierwszoplanowej roli. W filmie poznamy Aidana Blooma, który mimo 35 lat na karku, żony i dzieci, ciągle jest niedojrzałym marzycielem i nie do końca radzi sobie z powagą życia codziennego. Narracja wymaga, by beztroska egzystencja zderzyła się z jednym lub wieloma problemami – Aidan będzie musiał dokonać rewaluacji swego życia i dojrzeć. Nie brzmi to jak coś nadzwyczajnego, ale jest szansa, że wdzięczne ujęcie tego tematu, luz, amerykańskie słońce, odrobina fantazji i solidne aktorstwo zapewni przyjemne dwie godziny w kinie. A dla fanów serialu Hoży doktorzy miłą informacją będzie bonusowy występ najlepszego kumpla Zacha, czyli Donalda Faisona.

Syn słynnego Rolanda Joffe (Misja, Szkarłatna litera) reżyseruje film na podstawie powieści S. J. Watsona pod tym samym tytułem. Motyw przewodni historii to amnezja, czyli temat jednocześnie bardzo ograny i dający wielkie pole do popisu. Głowna bohaterka tego thrillera jest Christine, która w wyniku wypadku straciła pamięć w taki sposób, że codziennie budzi się nie pamiętając kim jest, gdzie jest i co robi. Troszczy się o nią kochający mąż, którego prawdziwe motywy próbuje ujawnić terapeuta kobiety. Jest więc tajemnica, zagrożenie, klaustrofobiczny klimat i potencjał na solidną rozrywkę dla fanów tego typu kina. Recenzentom Zanim zasnę się całkiem podoba, choć wytykają nielogiczności w scenariuszu.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).