Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 grudnia 2020, 17:15

autor: Karol Laska

Fallout 76 - „Zawiedliśmy wielu ludzi”, mówi Todd Howard

W sieci pojawił się historyczny wywiad, w którym Todd Howard, reżyser i producent wykonawczy w Bethesda Game Studios, okazał skruchę w związku z nieudaną przed laty premierą Fallouta 76.

Todda Howarda nie trzeba raczej nikomu przedstawiać. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych projektantów gier wideo, który zasłynął ze swoich pragmatycznych, dość kapitalistycznych poglądów i paru bardzo popularnych RPG – dostarczył nam między innymi produkcje z serii The Elder Scrolls, a także Fallouta 3, Fallouta 4 i Fallouta 76. O tym ostatnim nasłuchaliśmy się w ostatnich latach wystarczająco wiele, głównie ze względu na jego fatalny stan techniczny w dniu premiery (i długo, długo po nim) oraz fakt, że pożądane elementy, jak na przykład NPC, zostały uwzględnione dopiero w tegorocznej aktualizacji Wastelanders.

Todd Howard nigdy nie wystosował oficjalnych przeprosin w sprawie Fallouta 76, co prawda przyznał się do paru popełnionych błędów na E3 w 2019 roku, ale było to raczej tło do całej prezentacji. Mamy grudzień 2020 (minęły ponad 2 lata od premiery pełnej wersji gry) i podjęte zostały kolejne kroki w celu odkupienia się w oczach fanów – wszystko dzięki wywiadowi udzielonemu na łamach serwisu The Guardian. Deweloper opowiedział w nim co nieco o tym, jak jego zdaniem radzi sobie dziś branża, a także o swoich miłych doświadczeniach z Among Us (ponoć spędza z grą studia InnerSloth naprawdę wiele czasu). Jeżeli jednak prześledzicie rozmowę uważnie, to usłyszycie magiczne, dosyć przełomowe słowa reżysera Fallouta 76, które można chyba odebrać jako okazanie skruchy. A brzmiały one właśnie tak:

Zawiedliśmy naprawdę wielu ludzi.

Pozostało nam więc jedynie uzbroić się w cierpliwość i liczyć na to, że w takim tempie gdzieś za 12 miesięcy uda nam się usłyszeć szczere „przepraszam”. Tymczasem jednak pozostawimy Was z inną ciekawą przemową Howarda, choć nie do końca prawdziwą:

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej