Fallout 4 z płatnymi modami
Fallout 4 na PC-ty doczekał się wersji beta Creation Club (Klubu twórczości), czyli programu, w ramach którego sprzedawane są specjalne dodatki tworzone nie tylko przez dewelopera, ale i fanów gry. We wrześniu analogiczna usługa zostanie otwarta dla The Elder Scrolls V: Skyrim - Special Edition.
Kamil Zwijacz
Pamiętacie jeszcze sytuację sprzed dwóch lat, kiedy to w sklepie Valve pojawiła się możliwość sprzedawania modyfikacji? Na początek oddano taką opcję posiadaczom słynnego RPG The Elder Scrolls V: Skyrim i choć szybko wycofano się z tego pomysłu, to Bethesda postanowiła spróbować raz jeszcze. Mowa o Creation Club (Klubie twórczości) do gry Fallout 4, który zadebiutował wczoraj na Steamie w wersji beta, a dziś ma się ukazać także na konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

No dobra, ale o co chodzi? Deweloper postanowił sprzedawać dodatkową zawartość, która została wyprodukowana nie tylko przez niego, ale także przez „zewnętrznych partnerów producenckich, w tym najlepszych twórców wśród społeczności”. Modyfikacje takie są dokładnie sprawdzane i w pełni kompatybilne z grą, dodatkami itd. Można więc powiedzieć, że to takie DLC, tyle że nie zawsze robione przez twórców gry.
Aby zaopatrzyć się w tego typu mody/dodatki (jak zwał, tak zwał), trzeba wydać specjalne kredyty. Na start dostaje się 100 sztuk, a kolejne można dokupić w PlayStation Store, Xbox Live i na Steamie. Obecnie da się za nie nabyć takie elementy jak np. widoczny poniżej chiński pancerz maskujący. Oprócz niego udostępniono modułowy plecak wojskowy, skafander kosmiczny M. Yu z gry Prey, koński pancerz wspomagany, kilka broni czy lakiery na Pip-Boya. Krótko pisząc, nic specjalnego, ale kto wie co przyniesie przyszłość?

Firma Bethesda poinformowała także, że Creation Club zadebiutuje w przyszłym miesiącu w kolejnej grze – The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition. Zaznaczono jednocześnie, że zwykłe mody, spoza programu, pozostają bezpłatne, a sam system cały czas jest otwarty dla wszystkich, więc jeżeli tylko chcecie, to możecie dalej tworzyć i udostępniać za darmo nowe projekty.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
zanonimizowany768165 Legend
Najpierw zbroja dla konia do Obliviona która zrodziła trend DLCków (gdzie tylko część firm potrafiła zrobić je w przyzwoitej jakości i stosunku cena/zawartość/jakość) a teraz płatne mody.
W jakim kierunku to pójdzie? Jaki trend tym razem zrodzi się w branży?
Kupować możemy punktami i podobnie jak z punktami od Electronic Arts - zostają spore resztki.
Do tego mimo cen ich jakość pozostawia wiele do życzenia --->
ale czego spodziewać się po firmie która sama nie jest lepsza.
Wagon metra w postaci hełmu biegnącego NPCa czy sam silnik Gamebryo który jest niestabilnym śmietnikiem...
Nadal pozostanę przy starym modelu czyli dobrowolnej wpłacie samym twórcom, przynajmniej nie będę musiał płacić Beth przy okazji...
latrommi Chorąży
Łał, ale was to boli, cebulaki, wszystko najlepiej za darmo :/
Wymagasz dodatkowej zawartości, to zapłać za nią. Nie stać cię? To nie kupuj i weź się za robotę!
Czy naprawdę tylko 4 osoby (które ten artykuł zaplusowały) widzą potencjał, jaki może to przynieść nam graczom?
Często mody tworzą osoby, które dopiero wchodzą w ten growy świat. Są to osoby niedoświadczone, a tu mają super pole do popisu! Nie dość, że czegoś się nauczą przy tworzeniu modów, to sprawdzają też te mody ludzie od oryginalnej gry! Jest kontrola jakości! Ostatnim plusem jest to, że naprawdę jeśli modderzy będą na tym zarabiali, to będą tworzyli kolejne mody, będą mieli motywację! Może to doprowadzić do sytuacji, w której jeden modder, osiągnie taki sukces, że nawet będzie zatrudniał inne osoby aż w końcu otworzą własne studio i zaczną robić może nawet własne gry! Wiem, że mogłaby to być sytuacja nadzwyczajna (a może właśnie nie?), ale jakoś trzeba zacząć! Gracze zweryfikują, czy będzie na to popyt. Ja jestem ZA pod warunkiem otrzymywania naprawdę sprawdzonych działających, wiele wnoszących modów, nie mam absolutnie żadnych problemów zapłacić za dobry towar.
zanonimizowany1074990 Generał
Jeszcze z perspektywy modera, jako ten, co się tym zajmował hobbystycznie a potem pracował robiąc praktycznie to samo, stwierdzam co następuje:
1. Godzien jest robotnik zapłaty swojej. Modowanie potrafi być bardzo pracochłonne, a z nakładu pracy biorca często nie zdaje sobie sprawy. Jeśli jakiś moder chce mieć zysk z własnej pracy, to nie ma w tym nic złego, o ile dogada się ze wszystkimi, którzy mają tu decydujący głos.
2. Serdecznie odradzam powyższe. Wprowadzenie zapłaty do relacji twórca-odbiorca zmienia ją diametralnie. Przyjemność tworzenia i dzielenia się rezultatem zmienia się w zobowiązanie wobec nabywcy, a ci już wobec darmowej zawartości potrafią być czasem mocno roszczeniowi. Tyle, że w takim układzie można te roszczenia i pretensje spokojnie zlać pochyłym, są zresztą rzadkie, natomiast gdzie jest kasa, pojawia się mentalność "płacę - wymagam"/"zapłacili mi - muszę się wywiązać". Nawet, gdy sprzedaje się rzecz gotową i uczciwie ją zaprezentuje, to i tak zupełnie inna bajka, również psychologiczny koloryt zupełnie inny, pojawia się stres, na pewno nie jest "tak samo, tylko dodatkowo z kasą".
zanonimizowany1143595 Pretorianin
Koniec supportu dla Bethesdy z mojej strony - od teraz wyłącznie 100% free download - jest takie powiedzenie "chytry traci 2 razy"...W głowach się poprzewracało tym chciwym s..........m.Nie dość że pełno gównianych dodatków w cenie 50-60 zł za sztukę lub season pass do każdego tytułu 2 razy droższy od gry to teraz jeszcze to - kpina mości panowie kpina - ja tam nie zamierzam z modów rezygnować ani TYM BARDZIEJ ZA NIE PŁACIĆ!!! Jak ktoś chce robić za jelenia na każdym kroku to proszę bardzo - nie mam nic przeciwko - ale z mojej strony za takie zagrywki NIE BĘDZIE NAWET ODROBINY LITOŚĆI...NO mercy!!! Branża transformuje się w jedną wielką machinę wyzysku - zabijając powoli moje hobby(od 1995 roku) które powoli staje się rozrywką jedynie dla dzianych/wybranych.Dojenie ludzi na poziomie dotąd nieznanym i niespotykanym staje się rzeczywistością...