filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 4 sierpnia 2022, 10:53

autor: Marcin Nic

Eternals 2 podobno powstanie i Chloe Zhao ponownie stanie za kamerą

Eternals powrócą na wielki ekran. Przez słabe oceny pierwszej części powstanie sequela nie było pewne, jednak Marvel prawdopodobnie niedługo oficjalnie zapowie kolejny film o tej grupie.

Źródło fot.: Kadr z filmu Eternals

Eternals to jeden z nielicznych filmów należących do MCU, które śmiało można określić mianem rozczarowania. Nagrodzona Oscarem Chloé Zhao wraz z ekipą zawiedli oczekiwania fanów, a stworzone przez nich widowisko nie osiągnęło zbyt dużego sukcesu.

Dlatego też ewentualne powstanie drugiej części nie zostało do tej pory oficjalnie potwierdzone. To może się jednak niedługo zmienić, a nadzieję w serca fanów Eternals wlał Patton Oswalt. W trakcie ostatniej rozmowy podczas The Today Show aktor przyznał, że kontynuacja zeszłorocznego filmu jest w planach (via The Direct).

Według Pattona na stołku reżyserskim ponownie usiądzie Chloé Zhao. Nie wiadomo, czy informacje podane przez aktora, którego mogliśmy zobaczyć przez krótki moment w scenie po napisach, okażą się prawdziwe.

Dlatego też słowa Pattona Oswalta należy traktować jako plotkę. Wszak do tej pory Eternals 2 nie zostało potwierdzone przez Kevina Feige’a, a podczas San Diego Comic-Con była ku temu idealna okazja.

Nie jest jednak wykluczone, że szef Marvel Studios zdecyduje się na zaprezentowanie drugiej części widowiska podczas wrześniowego D23, na którym fani MCU mają dostać więcej informacji na temat przyszłych filmów komiksowego uniwersum.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej