Grupa młodych Nigeryjczyków postanowiła odegrać sceny ze zwiastuna filmu Tyler Rake: Ocalenie. Przeróbka zdobyła na tyle dużą popularność, że trafiła do samych producentów filmu, którzy postanowili odwdzięczyć się twórcom nagrania za kreatywność.

Tyler Rake: Ocalenie jest jednym z największych filmowych hitów Netflixa tego roku. W roli głównej zagrał znany z Thora Chris Hemsworth, a za produkcję dzieła odpowiadają bracia Joe i Anthony Russo, czyli twórcy dwóch najnowszych części Avengers.
Film zdobył dużą popularność na całym świecie i zebrał sporo pozytywnych opinii. Swoich wiernych fanów znalazł nawet w Nigerii. To właśnie tam grupa kreatywnych dzieciaków postanowiła odegrać w prowizoryczny sposób cały zwiastun dzieła – scena po scenie. W filmiku, zamiast imponujących widoków na rzekę z lotu ptaka, można oglądać kałużę, a pędzące samochody zastępują zwykłe taczki.
Nagranie to bardzo szybko zawładnęło Twitterem i spotkało się z entuzjastycznym odbiorem internautów. Swoją opinią podzielili się również sami braci Russo (oraz Netflix), a w ramach nagrody za dobrze wykonaną pracę postanowili zaprosić młodych twórców na oficjalny pokaz premierowy drugiej części filmu.
Nigeryjską grupę znaleźć możecie na Twitterze pod nazwą „ikorodu bois”. Tyler Rake: Ocalenie nie był pierwszy tytułem, który sparodiowali. Na swoim koncie mają chociażby własną wersję serialu Dom z papieru. Ta również osiągnęła spory sukces medialny, została nawet użyta w jednym z materiałów reportażowych BBC.
Film:Tyler Rake: Ocalenie(Extraction)
premiera: 2020dramatakcjathriller
Tyler Rake jest byłym komandosem australijskich sił specjalnych, który pracuje jako najemnik. W ramach swojej najnowszej misji wyrusza do Bangladeszu, gdzie ma odbić zakładnika, którym jest syn międzynarodowego barona narkotykowego.
19

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.