Benedict Cumberbatch nie jest zwolennikiem wykorzystania sztucznej inteligencji w kinie. Gwiazdor Marvela uważa, że AI niszczy wyjątkowość aktu twórczego.
Sztuczna inteligencja zagościła w przemyśle filmowym i wygląda na to, że raczej w nim zostanie. I choć niektórzy twórcy uważają obecność AI w kinie za nieunikniony element rozwoju, to wielu filmowców, jak Guillermo del Toro, nadal opiera się nowym rozwiązaniom. Do tej drugiej grupy wydaje się należeć także Benedict Cumberbatch.
Aktor doskonale znany fanom Marvela czy Sherlocka za pośrednictwem Reddita wyjawił, jak zapatruje się na wykorzystanie sztucznej inteligencji w kinie. Benedict Cumberbatch nie jest zwolennikiem AI i czuje się przygnębiony tym, że nowe technologie mogą zagrozić naszej kreatywności, upośledzić oryginalne myślenie i odebrać niezwykłość wpisaną w pełny trudu ludzki akt tworzenia.
Szczerze mówiąc, jestem tym przygnębiony. Myślę, że jesteśmy w niebezpieczeństwie upraszczania i bezmyślnego rozwoju, grozi nam odejście od tego, co czyni nas ludźmi, czyli naszej omylności, nieporządku, niedokładności. Wszystko to tworzy napięcie, konflikt, tarcia niezbędne do tego, aby mogło pojawić się kreatywne, oryginalne myślenie. Moim zdaniem nasza potrzeba natychmiastowych wyników i […] potrzeba natychmiastowej nagrody są niebezpieczne dla kreatywnego ludzkiego nastawienia.
Aktor uważa, że to nasze ograniczenia sprawiają, iż jesteśmy ludźmi, a w sam akt twórczy wpisany jest trud. Benedict Cumberbatch sądzi, że sztuka rodzi się powoli i może powstać właśnie dzięki naszym niedoskonałościom. Dopiero pokonanie przeszkód jest w stanie dać twórcom prawdziwą satysfakcję.
Oczywiście nie jestem luddystą. Rozumiem, że te narzędzia mogą być używane w sposób […], który nie szkodzi autentyczności. […] Ale to naszej ograniczenia czynią nas ludźmi, i historie, i to, jak rozumiemy człowieczeństwo. Pusta strona, wyzwanie powolnego myślenia, upadku, myślenia w lepszy sposób, oraz trudności związane z aktem twórczym sprawiają, że jest on tak satysfakcjonujący.
Benedict Cumberbatch wydaje się poruszać także ważną kwestię dotyczącą tego, co dziś w ogóle znaczy być artystą. Czy to właśnie pierwiastek ludzki i włożony w tworzenie trud decyduje o tym, czy coś jest sztuką, czy nie?
Przypomnijmy, że już w najbliższy piątek do kin wejdzie Czas kruka z Benedictem Cumberbatchem, a w przyszłości aktora będziemy mogli podziwiać w nowych filmach Marvela z cyklu Avengers.
1

Autor: Pamela Jakiel
Redaktorka działu filmowego Gry-Online od kwietnia 2023 roku. Absolwentka filmoznawstwa i MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Miłośniczka dzieł Romana Polańskiego, Terrence’a Malicka i Alfreda Hitchcocka. Woli gnozę od grozy, dramaty od komedii, Junga od Freuda. Tęskni za elegancją kina klasycznego i wciąż wraca do Bulwaru Zachodzącego Słońca. W muzeach tropi obrazy symbolistów, a świat przemierza gravelem. Uwielbia jamniki.