Przygotowany przez firmę Digi-Capital raport Games Report Q1 2018 przedstawia bardzo pozytywny obraz przyszłości branży gier. Zgodnie z przewidywaniami analityków, w 2022 roku rynek gier ma być wart przeszło 230 mld dolarów - w dużej mierze dzięki platformie PC.
Bartosz Świątek

Branża gier intensywnie się rozwija, a – jeśli zawierzyć analitykom – w nadchodzących latach będzie jeszcze lepiej. Zgodnie z przygotowanym przez Digi-Capital raportem Games Report Q1 2018, do 2022 roku łączna wartość rynku gier wideo przekroczy 230 miliardów dolarów. Kto ma szczególnie duże powody do radości?
Głównymi motorami tego wzrostu będą gry mobilne oraz… PC. Wraz z segmentem mobilnym (wartym 90-95 mld dolarów) pecety będą odpowiadały za 75% wartości całej branży gier, przy czym w przypadku komputerów chodzi tutaj przede wszystkim o dwa obszary: sprzedaż sprzętu (generującą 40-45 mld dolarów) oraz usług, takich jak DLC, subskrypcje czy mikropłatności (warte 25-30 mld dolarów). To niezbyt pozytywna wiadomość, bowiem może oznaczać, że w perspektywie długofalowej odciągnięcie wydawców od stosowania praktyk podobnych do tych, jakie znamy z ostro krytykowanych ostatnio Star Wars: Battlefront II czy Destiny 2 będzie prawdopodobnie niewykonalne. Krzyk krzykiem, płacz płaczem – a pieniądze pieniędzmi.
Krótkoterminowo wzrost odnotują co prawda także konsole, ale będzie on zdecydowanie mniej intensywny – szczególnie w zakresie sprzętu oraz tradycyjnych, pudełkowych gier (te ostatnie będą sobie radziły słabo także na PC). Do 2022 roku udział tych segmentów w rynku zauważalnie się zmniejszy. Nie należy się także spodziewać świetnych wyników ze strony VR, AR oraz e-sportu. Każdy z tych sektorów będzie się stopniowo rozwijał, ale raczej nie wejdą w tzw. mainstream i pozostaną swego rodzaju niszą. Elektroniczny sport może za to zyskać na wartości jako platforma marketingowa dla niektórych tytułów.
Do 2022 roku niemal 2/3 pieniędzy wydawanych na gry i przeznaczony do nich sprzęt będzie pochodziło z USA, Chin, Japonii lub Korei Południowej. Jeśli porównać kontynenty, Azja już w tym momencie jest rynkiem większym, niż Ameryka Północna i Europa razem wzięte – i nic się w tym zakresie nie zmieni na przestrzeni następnych pięciu lat. A co z Polską? Nasza mała, różowa kreska również zdaje się być na poniższym wykresie zauważalnie bardziej widoczna w przypadku kolumny reprezentującej rok 2022 niż tej, która obrazuje ostatnie 12 miesięcy. Mała rzecz, a cieszy (całkiem dosłownie).
Więcej:Czy wielkie budżety zabijają gry? Wydawca Baldur's Gate 3 ma zaskakującą teorię
10