Deweloperzy Battlefield 6 nie zamierzają gonić za trendami. „Chcemy być brutalną, realistyczną strzelanką”
Battlefield 6 nie będzie ślepo podążać za trendami w świecie strzelanek FPP. EA ma w tej sprawie dość jasne stanowisko, a nowa strzelanka ma stawiać na brutalność i realizm.
Skiny to już praktycznie standardowy element gier sieciowych i live-service. Trend ten nie ominął również shooterów, takich jak Rainbow Six: Siege czy seria Call of Duty. Na przekór temu trendowi zdecydowało się jednak pójść EA, które zapowiedziało, że w Battlefield 6 nie znajdziemy jaskrawych skórek.
Christian Buhl, dyrektor techniczny Battlefield 6, udzielił wywiadu portalowi IGN. Wypowiedział się w nim na temat wizji artystycznej, jaka przyświecała deweloperom podczas tworzenia gry. Wynika z tego, że priorytetem jest dla nich zachowanie realizmu… przynajmniej do czasu.
Chcemy być surową, realistyczną strzelanką. To jest to, czym zamierzamy być i tak będzie wyglądała gra przez jakiś czas.
Electronic Arts na razie chce utrzymać odpowiedni klimat produkcji zamiast gonić za trendami wyznaczonymi przez konkurencję. W związku z tym skórki, jakie znajdziemy w grze, będą pasować wyglądem do realiów, w jakich osadzona została gra.
Nie gonimy za trendami. Nie gonimy za innymi produktami.
Widać jednak, że Buhl pozostawił otwartą swojego rodzaju furtkę na potencjalną zmianę tej polityki w przyszłości. Skórki to mimo wszystko bardzo dobre źródło dochodu dla studia. Jest szansa, że koniec końców zapadnie decyzja, by wprowadzić bardziej wyróżniające się elementy kosmetyczne, zachęcając tym samym więcej ludzi do zakupu. Czy i kiedy to jednak nastąpi? Trudno powiedzieć.
Battlefield 6 zadebiutuje 10 października na PC oraz konsolach Xbox Series X/S i PlayStation 5. Gra zaoferuje polską wersję językową.
