Carmageddon: Reincarnation – ruszyła beta dla posiadaczy gry

Wczoraj, zgodnie z zapowiedziami, ruszyła publiczna beta gry Carmageddon: Reincarnation – odświeżonej wersji krwawych wyścigów z lat 90-tych. Do dyspozycji graczy oddano tryb kariery, multiplayer i moduł freeplay, w którym możemy swobodnie jeździć po całych planszach. Twórcy zdecydowali się na udostępnienie wszystkich planowanych w grze samochodów, poziomów i aren. Testy są dostępnie jedynie dla osób, które zakupiły już produkt.

Janusz Guzowski

15 lutego 2015 10:22

Ruszyła otwarta beta gry Carmageddon: Reincarnation.

Walentynki to nie tylko 50 twarzy Greya. Zgodnie z zapowiedziami, w dzień patrona zakochanych, umysłowo chorych i epileptyków, studio Stainless Games udostępniło publiczną betę gry Carmageddon: Reincarnation dla wszystkich, którzy zdecydowali się na zakup tytułu. Jest to odświeżona wersja krwawych wyścigów z lat 90-tych. Punkty i dodatkowy czas na dotarcie do punktów kontrolnych zdobywamy tutaj niszcząc samochody przeciwników lub rozjeżdżając ludzi i zwierzęta. Im bardziej efektownie to robimy, tym więcej zyskujemy. Wersja beta zawiera tryb kariery, multiplayer oraz moduł freeplay, w którym możemy jeździć dla przyjemności, bez żadnych ograniczeń. Twórcy zdecydowali się na udostępnienie wszystkich docelowo planowanych aut, poziomów i aren. Zaimplementowano również komplet wyzwań i osiągnięć.

Prace nad grą Carmageddon: Reincarnation ruszyły w 2012 roku, po tym, jak w ramach platformy Kickstarter twórcom udało się zgromadzić ponad 600 tysięcy dolarów z 400 tysięcy wnioskowanych. W marcu ubiegłego roku tytuł pojawił się w ramach Wczesnego Dostępu na platformie Steam, gdzie zbiera bardzo pozytywne recenzje. Premierę pełnej wersji zaplanowano na kwiecień 2015.

Carmageddon to seria brutalnych wyścigów samochodowych, której pierwsza odsłona ukazała się w 1997 roku. Gracz ma limitowaną ilość czasu, aby ukończyć określoną liczbę okrążeń i zaliczyć poszczególne punkty kontrolne rozmieszczone na trasie. Dodatkowy czas można uzyskać poprzez zbieranie bonusów, niszczenie samochodów przeciwników bądź rozjeżdżanie przechodniów i zwierząt. Slogan reklamowy stosowany w amerykańskim wydaniu brzmiał „gra wyścigowa dla chemicznie niestabilnych”.

Więcej:Gracze zginęli 515 000 razy w testach polskiego soulslike'a Valor Mortis. Jeden z bossów był dla nich prawdziwym koszmarem