Były szef studiów PlayStation o zbyt drogiej produkcji gier: „To nie może trwać”
Shawn Layden – były prezes SIE Worldwide Studios, który pracował w Sony przez 25 lat – twierdzi, że koszty tworzenia gier stają się zbyt wysokie i w branży coś musi się zmienić. Jego zdaniem wyjściem mogłoby być postawienie na krótsze, bardziej skondensowane produkcje.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
- Shawn Layden twierdzi, że z generacji na generację koszt robienia gier AAA praktycznie się podwaja, a cena pojedynczej kopii pozostaje taka sama;
- zdaniem byłego szefa SIE Worldwide Studios, taki stan rzeczy nie może się utrzymywać bez końca;
- Shawn Layden uważa, że rozwiązaniem mogłoby być tworzenie krótszych, bardziej skondensowanych gier.
Shawn Layden – były prezes Sony Interactive Entertainment Worldwide Studios, który był związany z tą japońską firmą przez 25 lat – gościł niedawno na konferencji Gamelab Live (mowa o evencie sieciowym, który miał miejsce w dniach 23-25 czerwca). W czasie wydarzenia przedstawił swój punkt widzenia na dzisiejszą branżę interaktywnej rozrywki, odnotowując, że z generacji na generację koszty produkcji podwajają się – obecnie stworzenie gry AAA+ kosztuje przeciętnie 150 mln dolarów (via gamesindustry.biz), podczas gdy jeszcze kilka lat temu było to 80 mln.
Problem z tym modelem polega na tym, że nie da się go utrzymać. Nie sądzę, aby w następnej generacji można było wziąć te liczby, pomnożyć je przez dwa i myśleć, że możliwy będzie dalszy rozwój. Myślę, że cała branża musi usiąść i się nad tym zastanowić: „Dobra, co tutaj tworzymy? Czego oczekują odbiorcy? Jaki jest najlepszy sposób, by przedstawić naszą historię i powiedzieć to, co mamy do powiedzenia?” – stwierdził Shawn Layden.
Równocześnie od lat praktycznie nie zmieniają się ceny gier – topowe produkcje są wycenianie na 60 dolarów (u nas wydania konsolowe na ogół kosztują 240-250 złotych).
Odkąd zacząłem pracę w tym biznesie, koszt tworzenia gier wzrósł dziesięciokrotnie, ale ta cena 59,99 dolarów już nie. Jeśli nie możesz mieć elastyczności w kwestii ceny, ale masz ogromne ryzyko w kwestii kosztów, model staje się coraz trudniejszy. Myślę, że w tej generacji te dwa imperatywy się zderzą.
(Tworzenie gier - przyp. red.) nie stanie się nagle tańsze niż w obecnej generacji. 4K, implementacja HDR i budowanie światów nie jest tanie. (...) Wszystkie koszty tworzenia gier są kosztami pracy, prawda? Nie musisz budować fabryki. Nie musisz zamieniać piasku w szkło. To tylko kreatywność i twoja zdolność do łączenia myślących podobnie ludzi, by mogli coś osiągnąć. To wszystko opiera się na ludziach... Wszystkie koszty są z tym związane – przekonywał były szef SIE Worldwide Studios.

Co więcej, gracze oczekują coraz dłuższych gier, a nie wszystkie gatunki gier nadają się do tworzenia tak rozbudowanych dzieł, szczególnie biorąc pod uwagę ograniczenia budżetowe.
Ciężko, by każda gra przygodowa wymagała 50-60 godzin rozgrywki, ponieważ to byłoby o wiele droższe. I konieczność przekroczenia takiego progu w końcu może doprowadzić do zamknięcia kilku interesujących deweloperów i zniknięcia tworzonych przez nich historii z rynku... Musimy ponownie się temu przyjrzeć – przekonywał Shawn Layden.
Zdaniem Shawna Laydena lekarstwem na obecne problemy branży gier mogłoby być tworzenie krótszych produkcji, które nie musiałyby być sztucznie wydłużane.
Więc czy możemy na to spojrzeć i powiedzieć: Czy jest inne wyjście? Zamiast spędzać pięć lat na tworzeniu gry na 80 godzin, jak zapatrujemy się na trzy lata pracy i produkcję piętnastogodzinną? Ile by to kosztowało? Czy byłoby to pełnowymiarowe doświadczenie?
Osobiście, jako starszy gracz... chętnie zobaczyłbym powrót do gier AAA na 12-15 godzin. Przede wszystkim ukończyłbym dzięki temu więcej gier. I tak jak dobrze opracowane dzieło literackie lub filmowe, pewna dyscyplina w tej kwestii (długości gier - przyp. red.), mogłaby dać nam konkretniejszą, bardziej przekonującą treść. To jest coś, czego powrót chciałbym zobaczyć w tym biznesie – argumentował były szef SIE Worldwide Studios.
- długość gier
- kulisy produkcji (gry)
- gry AAA
- budżety gier
- Sony Interactive Entertainment
- PlayStation
- Shawn Layden
- PC
- PS4
- XONE
- PS5
- XSX
Komentarze czytelników
zanonimizowany1146443 Senator
Zgadzam się z tym, że gry powinny być krótsze, bo właśnie przez ich przesadną długość większość graczy ich nie kończy, ale z tymi kosztami to trochę odleciał. Znaczy się rzeczywiście mogły one przez 25 lat wzrosnąć dziesięciokrotnie, bo większość studiów, które kiedyś zatrudniało kilkanaście osób dzisiaj zatrudnia kilkaset, ale przecież obecnie jest dużo więcej graczy niż kiedyś, więc stosunek kosztów do zysków i tak się wyrównuje. Dodatkowo dochodzą jeszcze mikrotransakcje, tona DLC, czy kilka wersji tej samej gry na premierę, więc wydawcy i tak znaleźli sposoby na wyciągnięcie od graczy dodatkowej kasy.
Według mnie większym problemem jest to, że niemal cała branża podąża ślepo za różnymi trendami (obecnie są to nudne sandboxy), przez co gry zbyt mało się od siebie różnią. Brak różnorodności to zaraz obok mikrosyfu największy problem obecnej generacji i waśnie dlatego uważam, że poprzednia była dużo lepsza.
maciell Senator

Najwiekszy koszt gier to assety. Ogladalem na yt wywiad z gostkiem jak bedzie wygladal game dev (nie moge teraz tego znalezc). I stwierdzil, ze wlasnie najwiecej czasu przy produkcji zajmuje tworzenie assetow. Jako przyklad pokazal dom. Z cieniowaniem na gotowo to jest 3h pracy grafika. Opisal tez sytuacje, ze mala zmiana powoduje (dom ma miec kraty w oknach itp itp), ze trzeba znowu przerabiac ten asset. Przyszlosc to AI. To AI zdejmie tworzenie tych assetow z grafikow, ktorzy beda sie mogli zajac wazniejszymi czynnosciami. Grafik bedzie zadawal parametry, a AI stworzy setki wariacji. Co uzyc wybierze grafik. Praktycznie wszystkie wieksze studia inwestuja w te rozwiazania. Sa juz dzialajace. Raz, ze znaczaco to przyspieszy tworzenie gier, ale bardzo znaczaco zredukuje koszty tworzenia gier.
Tharin Konsul
Nie zgodzę się ze stawianymi tezami.
Kiedy zaczynałem grać w roku 2000 najdroższe produkcje PC kosztowały ok 160 zł i często w pudełku poza samą grą można było znaleźć tonę bajerów, typu koszulki, mapy świata, do tego instrukcje na kilkanaście stron i dodatkowe materiały (osoby, które kupiły wtedy Baldura wiedzą o czym mówię). Po roku, dwóch od premiery pojawiał się dodatek, który zawartością często odpowiadał połowie podstawki i kosztował adekwatnie ok 80-90 zł. Dzisiaj kupując edycję cyfrową Borderlands 3 musimy zapłacić (poza promocją) 259 zł, a za season passa przyjdzie nam dopłacić 209 zł.
Dodatkowo, opierając się krótkim researchu, Quake III z 1999 r. w ciągu kilku pierwszych miesięcy zarobił 10 mln $ (https://en.wikipedia.org/wiki/Quake_III_Arena) a, Cod:MW z 2019 w ciągu 2 miesięcy wygenerował przychód rzędu 1 000 mln $ (https://en.wikipedia.org/wiki/Call_of_Duty:_Modern_Warfare_(2019_video_game)). Pan Layden twierdzi, że koszt stworzenia gry wzrósł 10-krotnie, natomiast powyższy przykład wskazuje, że topowe produkcje generują 100-krotnie wyższy przychód.
Jeśli chodzi o długość rozgrywki, to przecież obecne tytuły AAA szalenie się pod tym względem różnią i wysoko oceniane przez graczy, i dobrze się sprzedające się są zarówno produkcje bardzo krótkie, jak wspomniany 8-godzinny RE2 (https://howlongtobeat.com/game?id=57479, https://www.metacritic.com/game/playstation-4/resident-evil-2), jak i 50h RDR2 (https://howlongtobeat.com/game.php?id=27100, https://www.metacritic.com/game/playstation-4/red-dead-redemption-2), które swoją drogą jest opisywane, jako produkcja bardzo długa, a nie standardowa (opierając się na wystąpieniu p. Laydena)
Nie wiem do kogo było adresowane wystąpienie p. Laydena, ale użyte przykłady z perspektywy osoby zainteresowanej branżą, ale nie zajmującej się tworzeniem gier zawodowo brzmią jak próba manipulacji, a nie rzetelny opis rynku.
zanonimizowany1306555 Pretorianin
A mi tam to pasuje. Fallout New Vegas od Obsidianu trwał z dodatkami po 200 godzin czasem i było to dobre. Jasne, mniejsze studia mogą robić krótsze gry przez budżet, nie ma w tym problemu: Ale ambitniejsze projekty mogą i powinny trwać w dzisiejszych czasach min. 15 godzin.
HETRIX22 Legend

Chyba boli go w tym miejscu "Osobiście, jako starszy gracz... chętnie zobaczyłbym powrót do gier AAA na 12-15 godzin." Widocznie gościu już ma tyle lat pracy przy grach jak i samego grania, że już nie jest w stanie długo przy jednej usiedzieć, to normalne. Jednak młodsi gracze pełni sił i chęci do ogrywania jednej gry całymi dniami zasługują na długie kompleksowe gry.