Blizzard zwalnia kolejnych pracowników; firma odchodzi od wydarzeń na żywo
Jason Schreier donosi, że Activison Blizzard podjęło się w ostatnich dniach dość drastycznych działań, zwalniając co najmniej kilkadziesiąt osób z pracy w firmie. Ma to między innymi związek ze zmianą formuły organizacji konwentów i turniejów e-sportowych.

Znany dziennikarz growy, Jason Schreier, doniósł za pośrednictwem portalu Bloomberg o niepokojących decyzjach Blizzarda z minionego tygodnia. Władze firmy zdecydowały się w poprzednią środę na zwolnienie aż 50 pracowników – między innymi tych związanych z wsparciem i tworzeniem wydarzeń na żywo (na przykład oficjalnych turniejów e-sportowych).
Głos w tej sprawie zabrał jeden z rzeczników prasowych Blizzarda. Uzasadnił on ową decyzję zmianą polityki firmy, która będzie powoli odchodziła od tradycyjnego sposobu organizowania tego rodzaju wydarzeń. W czasach pandemii prym wiodą przede wszystkim turnieje i konwenty w wersji zdalnej i właśnie taką ścieżką będą chciało podążać wspomniane amerykańskie przedsiębiorstwo.
Całkiem możliwe, że duża rolę w całej tej sytuacji odegrał tegoroczny BlizzCon, a raczej pownniśmy rzec – BlizzConline. Ta cyfrowa wersja popularnego firmowego święta pełnego najróżniejszych growych zapowiedzi cieszyła się naprawdę sporym zainteresowaniem w sieci, zbierając przed monitorami setki tysięcy widzów.
To jednak nie wszystko. Schreier dodał na Twitterze, że pracę stracili nie tylko organizatorzy wydarzeń w formie tradycyjnej, ale także deweloperzy z firmy King (Candy Crush Saga) będącej własnością Activision Blizzard. Akurat w tym przypadku nie wiadomo, ilu dokładnie ludzi zostało wyrzuconych z piastowanych przez siebie stanowisk. Pewne jest jednak to, że doszło do poważnego odchudzenia kadry. Więcej szczegółów przyniosą najpewniej kolejne dni bądź tygodnie.
Więcej:Graficzny lifting i gry aż do 2030 roku. Teraleak znów zdradza plany rozwoju serii Pokemon
Komentarze czytelników
Padzislaw Generał
Nawet Alex znalnial więc nie ma się co dziwić Blizzardowi.
Wilk1999 Generał

Tego typu działania prędzej czy później zemszczą się na całej firmie Activision Blizzard a nawet, jeśli część tych decyzji była podyktowana pandemią i tak sama firma pewnego dnia nie będzie miała łatwo jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych pracowników, bo w pewnym momencie w ogóle nikomu nie będzie się opłacało żeby tam pracować, biorąc pod uwagę to jak niepewne potrafi być tam zachowanie swojego stanowiska.
katai-iwa Legend
Przynajmniej grubas kotick dostał premię, to najważniejsze dla firmy.
KamilB. Generał

Właśnie całej afery by pewnie nie było, gdyby spaślak nie przyznał od razu sobie premii. A tak zachował się jak kretyn dodając tylko oliwi do ognia. Tak jak by napluł im w twarz przyznając sobie tę premię i rozdając im te karty do battle neta :-)