Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 lipca 2020, 13:55

BBC uderza w lootboxy w FIFA FUT - dramat uzależnionego gracza

Stacja BBC opisała historię gracza uzależnionego od wydatków w serii FIFA. Młody Brytyjczyk wydał prawie 3 tysiące funtów w trybie FUT, tym samym marnując oszczędności rodziców.

Najważniejsze informacje:
  • stacja BBC opublikowała artykuł poświęcony historii Jonathana Peniketa, który zmarnował oszczędności rodziców na pakiety Fifa Ultimate Team;
  • Brytyjczyk wydał prawie 3 tysiące funtów (około 15 tys. zł) na paczki w grach z serii FIFA;
  • jeszcze wcześniej brytyjscy politycy zaczęli nawoływać do ponownego rozpatrzenia kwestii lootboksów i uznania ich za gry losowe, co podporządkowało związane z nimi sprawy komisji hazardowej.

Wydawałoby się, że temat lootboksów i ogólnie mikrotransakcji w grach ucichł w ostatnich miesiącach. Jednak kwestia ta wciąż wzbudza spore emocje, zwłaszcza gdy w grę wchodzą konkretne przykłady szkodliwości tego typu mikrotransakcji. Taką historię opisuje artykuł BBC na temat Jonathana Peniketa. 21-letni Brytyjczyk miał zmarnować oszczędności rodziców, wydając łącznie prawie 3 tysiące funtów (blisko 15 tysięcy złotych) w grach z serii FIFA.

BBC uderza w lootboxy w FIFA FUT - dramat uzależnionego gracza - ilustracja #1
Wielka Brytania raz jeszcze przygląda się lootboksom.

Peniket rozpoczął inwestowanie w lootboksy jeszcze w 2012 roku, mimo początkowych oporów ze strony rodziców. Jednak problemy zaczęły się dopiero pięć lat później, kiedy chłopak zdawał egzaminy, a u jego mamy zdiagnozowano raka. Wydatki w trybie FIFA Ultimate Team okazały się sposobem na walkę ze stresem w oczekiwaniu na koniec tego trudnego okresu:

Wszystko sprowadziło się do oczekiwania, aż będzie to tylko wspomnieniem. Czekanie na dzień, w którym leczenie mojej mamy dobiegnie końca, w którym skończę egzaminy i znów będziemy mogli cieszyć się normalnym życiem. […] Szukałem jakiegokolwiek sposobu, by sobie poradzić [z tą sytuacją – przyp. autora]. Ekscytacja otwierania paczek [FUT] dała mi ucieczkę [od problemów]. […] Wszelkie racjonalne poczucie umiaru i wartości pieniędzy zaoszczędzonych przez rodziców i dziadków na moją przyszłość zaczęło się ulatniać. Czułem, że potrzebuję tych pieniędzy teraz, by sobie poradzić [z tą sytuacją], a za kilka lat moje przyszłe ja jakoś będzie w stanie to zrozumieć.

BBC uderza w lootboxy w FIFA FUT - dramat uzależnionego gracza - ilustracja #2
Nie od dziś wiemy, że pokusa FUT potrafi zachęcić graczy do sporych wydatków.

Od tego momentu Peniket zaczął przeznaczać absurdalne kwoty na FUT. Tuż przed zablokowaniem karty zdarzało mu się wydać nawet do 80 funtów naraz, i to trzy do czterech razy na noc. Dodatkową zachętą były filmiki publikowane w serwisie YouTube z sesji otwierania pakietów FUT. W końcu jednak przyszedł moment, kiedy skończyły się pieniądze.

Peniket uznaje swoją winę w całej sprawie. Jak stwierdził, w jego domu nie brakowało ograniczeń związanych z graniem, a rodzice stale nadzorowali, czy nie popada w uzależnienie od gier. Brytyjczyk dodaje, że problemem nie są same gry wideo, lecz właśnie system lootboksów, wbrew jego poprzednim przekonaniom będący formą hazardu.

Nadal tak uważam [że nie był uzależniony od gier wideo – przyp. autora], ale byłem uzależniony od podniecenia szansą przy kupowaniu paczek [FUT]. Zgadzam się teraz z tym, co powiedział mój tata i co rozgniewało mnie w 2012 roku: paczki i lootboksy w grach wideo są formą hazardu.

Jeśli liczycie, że historia Peniketa zachęci brytyjski rząd do ponownego wzięcia pod lupę lootboksów, musimy Was rozczarować. Politycy już wcześniej zaczęli nawoływać, by raz jeszcze rozpatrzyć sprawę tego typu systemów w grach wideo. Jeszcze w czerwcu gazeta The Guardian donosiła o apelach ministrów w tej sprawie, a ledwie osiem dni temu Izba Lordów nawoływała do jak najszybszego uznania płatnych skrzynek, pakietów itp. za „gry losowe”, a tym samym podporządkowanie ich ustawie o grach hazardowych (via BBC). Poprzednio Wielka Brytania odrzuciła podobne propozycje, argumentując, że przedmioty zdobyte z lootboksów nie mają rzeczywistej wartości (tj. nie można ich legalnie spieniężyć). Sprawę poruszono też w audycji BBC poświęconej historii Peniketa.

A co na to Electronic Arts oraz organizacja FIFA? W chwili pisania tego tekstu obie grupy odmówiły komentarza w tej sprawie. Przypomnijmy jednak, że w przeszłości wydawca bronił lootboksów, nazywając je „mechaniką niespodzianek”. Wątpliwe jednak, czy firmie chodziło o taką „niespodziankę”, jaką mieli rodzice Peniketa i innych osób, które mocno zagalopowały się z wydatkami w grach wideo.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej