EA broni lootboksów: „To mechanika niespodzianek”
Podczas spotkania rządowej komisji w Wielkiej Brytanii przedstawicielka Electronic Arts porównała lootboksy do Kinder Niespodzianek i stwierdziła, że gracze lubią ten element gier.
Choć od premiery Star Wars: Battlefront II minęło już ponad półtora roku, afera związana z nachalnymi mikrotransakcjami w tej grze wciąż odciska swoje piętno na całej branży. Po tym, jak w coraz to kolejnych krajach zaczęły powstawać komisje badające związek pomiędzy paczkami z losową zawartością a skłonnościami do hazardu, reprezentanci wielkich wydawców często pojawiają się na spotkaniach z przedstawicielami rządów, by wyjaśniać kwestie związane z rozmaitymi mechanikami monetyzacji. I jak łatwo się domyślić – Electronic Arts, firma, dzięki której proceder ten nabrał w ostatnich kilkunastu miesiącach takiego rozgłosu – jest na tych zebraniach stałym bywalcem, broniąc lootboksów za wszelką cenę.

Najnowsza okazja do próby obrony paczek z losową zawartością nadarzyła się „Elektronikom” w trakcie wczorajszego spotkania w ramach brytyjskiego Komitetu Parlamentarnego ds. Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu. Na zebraniu, w którym uczestniczyli także przedstawiciele Epic Games, wiceprzewodnicząca kwestii prawnych i rządowych w EA, Kerry Hopkins, stwierdziła, że gracze tak naprawdę lubią ten element gier.
Po pierwsze, nie nazywamy ich lootboksami, odnosimy się do nich jako do „mechaniki niespodzianek”… Jeśli pójdziecie do sklepu, w którym sprzedaje się zabawki, i poszukamy zabawek-niespodzianek, odkryjecie, że ludzie lubią takie rzeczy. Lubią niespodzianki. To coś, co było częścią zabawek od lat, czy to w przypadku jajek niespodzianek, czy Hatchimals, czy LOL Surprise. Sądzimy, że to, w jaki sposób wprowadziliśmy tego rodzaju mechaniki – przede wszystkim w FIFA Ultimate Team – jest całkiem etyczne i całkiem przyjemne, a ludzie dobrze się przy tym bawią.
O tym, czy ta argumentacja przekonała rządową komisję, nie dowiemy się niestety jeszcze przez długi czas, ale osobiście mam co do tego pewne wątpliwości. Porównując lootboksy – przepraszam, „mechaniki niespodzianek” – do czekoladowych jajek z zabawkami, Kerry Hopkins zapomniała m.in. wytłumaczyć, jakim cudem po premierze Star Wars: Battlefront II w sieci zagotowało się od negatywnych komentarzy na temat EA, podczas gdy nikt nie strajkuje pod siedzibą firmy Ferrero. Nie wspomniała też o kwestii uzależnień od tego rodzaju funkcji, o gargantuicznych sumach wydawanych na paczki ani o tym, że gracze zmieniają lokalizację na platformie Origin na Belgię, byle tylko uniknąć losowo generowanych przedmiotów w Apex Legends. Nie wydaje się więc, by takie uzasadnianie implementacji lootboksów kogokolwiek przekonało, za to z pewnością może wystawić reputację „Elektroników” na dalszy szwank wśród graczy, którym przeszkadzają agresywne sposoby monetyzacji. Czy też może powinniśmy napisać: „mechaniki niespodziewanego wydawania pieniędzy”.
Komentarze czytelników
eddie182 Junior
Polecam obejrzeć!
https://www.youtube.com/watch?v=kJlWr5Ss0Cw
AngryJoe jak zawsze daje radę!
CzystyHary044 Centurion

To samo robi activision czy ubi i nikt nie marudzi, w ubi sprzedają za gotówkę bronie, pancerze i to nie byle jakie, każda firma siebie warta ale gada się o jednej bo MODNE.
Ale EA natomiast nie zamienia TRYBU GRY na "NOWĄ" grę za 60$ tak jak Ubi$oft zrobił z Rainbow Six Quarantine które zwyczajnie w świecie jest niczym innym a przypudrowanym trybem PVE Outbreak z Rainbow Six, poprzestawiane tekstury, ci sami operatorzy, ten sam silnik z całą resztą na czele.
Banda hipokrytów jednych opluwacie drugim wskakujecie na kolana.
YojimboFTW Generał

Niespodziankę będą mieli, kiedy będę stał w kolejce po nowego Doom'a, Metroid albo NioH.
Sid67 Generał

Dzięki ich "mechanice niespodzianek" odpuściłem sobie NFS Payback. Nie wiem czy już coś się zmieniło, ale wygrywanie części niepasujących do samochodu jakoś mnie nie zachęciło.
zanonimizowany1143595 Pretorianin
Swoją drogą Gry-Online jako największy portal sam powinien wystosować taką petycję do rządu(chętnie się podpiszę) o całkowity zakaz płatnych lootboksów lub chociaż o to żeby elementy kosmetyczne były możliwe zarówno do kupienia jak również do odblokowania poprzez rozgrywkę (zawsze/wszystkie bez żadnych wyjątków) w pełnopłatnych tytułach żeby nie było więcej czegoś takiego jak w battlefield 5 gdzie nie można odblokować absolutnie nic poprzez rozgrywkę..Natomiast podobał mi się system z BF1 z battlepackami(i odblokowywaniem skinów mimo że losowy)...