Dodatek do gry Metro: Last Light
Data wydania: 16 lipca 2013
Pierwsze z czterech rozbudowanych DLC do bardzo udanej strzelaniny z 2013 roku – Metro: Last Light. W dodatku gramy trzema różnymi postaciami, eksplorując nowe zakątki postapokaliptycznego świata, takie jak obóz Rzeszy czy tajemniczą bibliotekę.
GRYOnline
Gracze
Faction Pack to pierwsze z czterech rozbudowanych DLC do gry Metro: Last Light, postapokaliptycznej strzelaniny w konwencji FPP. Dodatek został stworzony przez pracowników ukraińskiego studia 4A Games. Rozszerzenie wymaga podstawowej wersji gry i wchodzi również w skład przepustki sezonowej razem z pozostałymi trzema: Tower, Developer i Chronicles Pack.
Akcja DLC rozgrywa się ponownie w postapokaliptycznym świecie, a dokładnie w okolicach tytułowego metra, gdzie rywalizują ze sobą opozycjne frakcje. Wcielamy się w trójkę bohaterów o różnych dyspozycjach. Jako snajper naszym zadaniem jest przedostanie się pod osłoną nocy do obozu Rzeszy i jego zinfiltrowanie. Dodatkową przeszkodą w wykonaniu misji jest radioaktywna burza. Z kolei wchodząc w skórę typowego żołnierza, używamy ciężkozbrojnego arsenału w celu obrony linii frontu. W ostatniej misji gramy zwiadowcą z Polis, a głównym celem jest odnalezienie biblioteki oraz znajdujących się w niej tajemniczych artefaktów. Każde znalezisko możemy wymienić na amunicję czy wyposażenie.
Prócz trzech oryginalnych poziomów, dzięki którym jeszcze bardziej zagłębimy się w ponury, postapokaliptyczny i co za tym idzie – zdewastowany świat Metra, twórcy przygotowali także zestaw nowych broni oraz odświeżyli lokacje z pierwszej odsłony serii. Naszym wrogiem będą nie tylko oddziały przeciwnego obozu, ale także tradycyjnie mutanty, które powstały w wyniku wysokiego poziomu promieniowania radioaktywnego.
Grafika w DLC pozostała bez zmian, ale dodatkowe obszary to prawdziwa uczta dla oczu – w trakcie trzech przygód odwiedzamy zarówno zamknięte tunele, jak i otwarte przestrzenie pełne zniszczonych budynków. Klimat jest tak samo gęsty jak w podstawowej wersji gry.
Autor opisu gry: Bartosz Woldański
Platformy:
PC Windows
Xbox 360
PlayStation 3
Producent: 4A Games
Wydawca: Deep Silver / Plaion
Gry podobne:
7GIER
Seria pierwszoosobowych strzelanek (FPS-ów) na motywach postapokaliptycznych powieści Dmitrija Głuchowskiego. Marka została wykreowana przez ukraińskie studio 4A Games, a obecnie prawa do niej znajdują się w posiadaniu firmy Deep Silver.
Zgodnie z zapowiedziami, wczoraj miała miejsce premiera dodatku DLC Faction Pack do gry Metro: Last Light. Na razie rozszerzenie jest dostępne tylko dla posiadaczy wersji na PC oraz Xboksa 360, ale jeszcze dzisiaj doczekają się go także europejscy użytkownicy PlayStation 3.
gry
Marcin Skierski
17 lipca 2013 12:15
Metro: Last Light otrzyma cztery dodatki DLC. Pierwszym z nich będzie Faction Pack, który ukaże się 16 lipca na Steamie i Xbox Live, a dzień później trafi do europejskich użytkowników konsoli PlayStation 3.
gry
Kamil Zwijacz
10 lipca 2013 19:15
Faction Pack, pierwszy dodatek DLC do gry Metro: Last Light, miał ukazać się w zeszłym miesiącu, jednak tak się nie stało. Dzisiaj firma Deep Silver, wydawca tytułu, poinformowała, że rozszerzenie trafi na rynek w lipcu. Dodatkowo za kilka godzin mają zostać ujawnione dalsze szczegóły.
gry
Kamil Zwijacz
10 lipca 2013 09:10
Metro: Last Light w przyszłym miesiącu doczeka się pierwszego dodatku DLC. Wydawca gry, firma Deep Silver, ujawniła czego możemy się spodziewać po nadchodzących rozszerzeniach.
gry
Kamil Zwijacz
22 maja 2013 17:27
Popularne pliki do pobrania do gry Metro: Last Light – Faction Pack.
Wymagania sprzętowe gry Metro: Last Light – Faction Pack:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Quad Core i5 3.0 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 1 GB (GeForce GTX 480 lub lepsza), Windows XP/Vista/7/8.
Średnie Oceny:
Średnia z 3 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 158 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
czorny50
Ekspert
2015.02.11
Moja ocena 4,5Zestaw trzech misji o dość nierównym poziomem. Kampania dla Rzeszy jest niemal kalką ostatniej misji z podstawki o podniesieniu poziomi trudności. Kampania Czerwonej Linii to w sumie bardzo łatwe zadanie związane z skradaniem i cichej likwidacji której jest dość przyjemne, ale krótka. Najbardziej jednak wyróżnia się kampania Polis. W końcu zostajemy Stalkerem którego zadaniem jest zebranie 30 przedmiotów z powierzchni. Areną jest biblioteka z pierwszej części, niemal skopiowana, ale na tyle dobrze zrobione są tajne przejścia że ja osobiście sobie chwale tą mapę. Połowa przedmiotów jest w losowych miejsca, a małe i średnie mutanty się respownują. Za przedmioty dostajemy „walutę” która wymieniamy na lepszy sprzęt. Podsumowując w tym DLC wartościowa jest tylko przygoda w Kshatrigy’e która niestety jak już pozna się mapę nie zajmie więcej niż 30 min, niestety dla mnie to słaby dodatek.
xKoweKx [stalker.pl]
Ekspert
2024.06.07
MadtPL
Ekspert
2023.03.01
Alt3ir Generał
Ja generalnie wypowiem się jak ja widzę dlc, oczywiście jestem całkowicie przeciwko temu i uważam że jest to bezczelne wyłudzanie ( bo jednak nie kradzież - choć czasem chciałoby się tak rzec ) pieniędzy od graczy, teraz - mówicie : przecież możesz nie kupować - a i owszem, tak właśnie robię, jednakże od zawsze w dobrych grach miałem nawyk iż po prostu lubię je sobie "maksować" i robić absolutne 100%. A tu dochodzą nagle nowe dlc a w grze ( 1-szy lepszy przykład - Dirt 3 ) pojawiają się jakieś puste okienka w których nie mogę nic zrobić a które bezczelnie przypominają mi abym kupił dlc, brakujące wyzwania i tego typu rzeczy.
Weźmy na przykład Borderlandsa 2, akurat w tej grze dlc są porządne, zawierają stosunkowo sporo zawartości, ale w dalszym ciągu śmiechem na sali jest to że wszystkie dlc kosztują więcej niż sama gra ( i to nie w przeliczeniu na naszą walutę - wszędzie ) a dodają może 10-20% ( o ile nie mniej ) dodatkowej zawartości. To jest paranoja. Nie wspominam nawet o całej reszcie ( 80-90% ) które dodają fenomenalne rzeczy na całą godzinę ( ! ) gry gdzie sama gra starcza na 30-40 godzin a dlc kosztuje 1/5 wartości gry.
Suma sumarum dlc nie kupuję ale jeśli jest jakaś gra wybitna to poluję na nie w przecenie steamowej -75%. Generalnie uważam że jest to zło wcielone - mówi się jakbyś był z drugiej strony to też byś tak wyłudzał pieniądze - widać jestem "inny" bo źle bym się z tym czuł, albo dyktował bym ceny adekwatne do zawartości ( wtedy większość dlc kosztowała by 1 euro ^^ ) albo po prostu zawierał bym zawartość adekwatną do ceny.
P.S. : Mistrzami są jednak ci od CoDa, dlc w cenie 1/3 - 1/2 ceny gry dodające 4 mapki - to naprawdę trzeba mieć tupet, a najlepsze że ludzie to masową kupują ( co częściowo też rozumiem - wkręcają się w multi i chcą mieć wszystko... ).
AlkoPc Pretorianin
Masz całkowitą rację. Pomimo tego daję się naciągnąć ... Nie zawsze, ale w tym przypadku tak jest. Metro: Last Light tak mi się podobało, że dokupiłem sobie Season Pass'a na Steam, które faktycznie kosztuje prawie tyle samo co sama podstawka, a daje na pewno kilka "urwanych" sytuacji. Jeszcze nie grałem w owe DLC, ale jak do tego dojdzie to dorzucę ocenę. :)
czorny50 Konsul
Moja ocena 4,5
Zestaw trzech misji o dość nierównym poziomem. Kampania dla Rzeszy jest niemal kalką ostatniej misji z podstawki o podniesieniu poziomi trudności. Kampania Czerwonej Linii to w sumie bardzo łatwe zadanie związane z skradaniem i cichej likwidacji której jest dość przyjemne, ale krótka. Najbardziej jednak wyróżnia się kampania Polis. W końcu zostajemy Stalkerem którego zadaniem jest zebranie 30 przedmiotów z powierzchni. Areną jest biblioteka z pierwszej części, niemal skopiowana, ale na tyle dobrze zrobione są tajne przejścia że ja osobiście sobie chwale tą mapę. Połowa przedmiotów jest w losowych miejsca, a małe i średnie mutanty się respownują. Za przedmioty dostajemy „walutę” która wymieniamy na lepszy sprzęt. Podsumowując w tym DLC wartościowa jest tylko przygoda w Kshatrigy’e która niestety jak już pozna się mapę nie zajmie więcej niż 30 min, niestety dla mnie to słaby dodatek.
Zalewany Konsul
Misja po stronie Rzeszy - dno, tak samo jak w przypadku ostatniej misji z głównej fabuły bronimy się przed chmarą czerwonych, znowu rozwalamy ten sam czołg, a jedynym urozmaiceniem są wkurzający snajperzy i dwie nowe pukawki, ale co z tego jak misja zajmuje 10 minut, a na hardkorowym stalkerze irytuje...
Misja gdzie wcielamy się w czerwonego jest ok, ale za krótka - musimy się po cichu dostać na stację Ciemna i w sumie będziemy się poruszać po nieco zmodyfikowanej lokacji z Metra 2033. Po dotarciu na stację misja kończy się..... żadnej kontynuacji.
Bieganie po bibliotece stalkerem z Polis jest najlepsza, ale nie bez wad. Odwiedzamy ponownie bibliotekę z jedynki i zbieramy przedmioty, które sprzedajemy za naboje.
Na wyższym poziomie trudności misja robi się nie do przejścia po spotkaniu pierwszego bibliotekarza, który często ma wywalone, że stoimy w bezruchu i się na niego gapimy tylko od razu nas atakuje biorąc nas przy tym na strzała, a jego zabicie jest absurdalnie trudne bo przyjmuje on niemal trzy magazynki z ubojnika (ta fajna strzelba samopowtarzalna). Do tego dochodzą irytujące zmutowane szczury, które w nieskończoność wychodzą z nory i są strasznie szybkie co zmusza do notorycznego używania apteczek. Żeby jeszcze dało się te ich nory spalić....
Nie polecam kupować tego DLC, chyba że macie Redux, który ma je od razu.
Hauka Pretorianin
eee tam mi się nawet podobało. Fajne DLC tylko krótki i szkoda że Bronie nie można też wykorzystać w Regularnej Kampanii.