Data wydania: 7 kwietnia 2022
Oldskulowy FPS, w którym trafiamy do świata rodem z dzieł H.P. Lovecrafta. W Forgive me Father wcielamy się w księdza bądź dziennikarkę, którzy szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania, eliminując zastępy potworów.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Forgive me Father jest oldskulowym FPS-em. Produkcja została opracowana przez niezależne polskie studio Byte Barrel, a jej wydaniem zajęła się firma 1C Entertainment.
Forgive me Father zabiera nas w podróż do świata rodem z twórczości H.P. Lovecrafta, wypełnionego potworami z najgorszych koszmarów. W trakcie rozgrywki wcielamy się w księdza lub dziennikarkę, którzy eliminują zastępy adwersarzy, starając się znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania i próbując przy tym nie oszaleć (do reszty).
W Forgive me Father akcję ukazano z perspektywy pierwszej osoby (FPP). Podczas zabawy przemierzamy różnorodne lokacje i eliminujemy hordy nieprzyjaciół. Na naszej drodze stają rozmaite stwory, jak żywe trupy występujące w ilościach hurtowych bądź likwidatorzy przypominający hybrydy ludzi i ośmiornic. Posyłamy ich do piachu, robiąc użytek przede wszystkim z broni palnej (jak pistolet, strzelba czy karabin maszynowy) oraz gadżetów pokroju noży do rzucania. Poza tym na polu bitwy robimy użytek ze specjalnych umiejętności, które odblokowujemy w miarę postępów. Warto przy tym pamiętać, że ksiądz i dziennikarka dysponują odmiennymi mocami. Natomiast kiedy wszystko inne zawodzi, nic nie stoi na przeszkodzie, by próbować okładać oponentów miotłą.
Podczas starć musimy zwracać uwagę na poziom szaleństwa naszej postaci, gdyż ma on przełożenie zarówno na oprawę audiowizualną, jak i na rozgrywkę. Jako że opisywany tytuł jest wzorowany na starej szkole tworzenia FPS-ów, po drodze musimy rozglądać się za apteczkami, a broń palna nie wymaga przeładowywania.
Barwną grafikę gry Forgive me Father wykonano w technice cel-shading. Ciekawym zabiegiem jest umieszczenie sprite’ów oponentów w trójwymiarowych lokacjach. Wrażenie obcowania z ruchomym komiksem potęgują napisy pojawiające się na ekranie w określonych momentach (jak „headshot” po celnym strzale w głowę czy „boom” po efektownej eksplozji).
Autor opisu gry: Krystian Pieniążek
Platformy:
PC Windows 7 kwietnia 2022
Nintendo Switch 28 września 2023
PlayStation 4 28 września 2023
Xbox One 28 września 2023
Wczesny dostęp:26 października 2021
Producent: Byte Barrel
Wydawca: Fulqrum Games / 1C Entertainment
Gry podobne:
Polskie studio Byte Barrel zapowiedziało Forgive Me Father 2. Jest pierwszy teaser trailer.
gry
Hubert Śledziewski
6 kwietnia 2023 20:10
Kwiecień jest tak ubogi w premiery, że równie dobrze mogę go podsumować już w połowie miesiąca… A tak naprawdę przegląd „indyków” od teraz będzie ukazywał się częściej. Żeby mniej gier pozostało niedostrzeżonych, żeby więcej zostało pokochanych.
gry
Krzysztof Mysiak
16 kwietnia 2022 11:59
Forgive Me Father, czyli polski oldskulowy FPS nawiązujący do prozy H.P. Lovecrafta, wyszedł dziś z wczesnego dostępu. Z okazji premiery wersji 1.0 gry studio Byte Barrel i firma 1C Entertainment podzieliły się z graczami nowym trailerem.
gry
Hubert Śledziewski
7 kwietnia 2022 20:44
Serwis IndieDB.com opublikował listę najlepszych gier niezależnych 2021 roku według jego użytkowników. W TOP 10 znalazły się trzy polskie tytuły – jeden z nich rozgościł się na pierwszym miejscu.
gry
Hubert Śledziewski
30 grudnia 2021 22:46
Popularne pliki do pobrania do gry Forgive Me Father.
Wymagania sprzętowe gry Forgive Me Father:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 950 lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 7/8/8.1/10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i5, 16 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1050 Ti lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 5 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 67 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
ereboss
Ekspert
2024.11.06
Lovecraftowska Groza w Forgive Me FatherForgive Me Father to typowy przedstawiciel obecnie popularnego gatunku czyli "boomer shooter na wesoło", lecz tutaj bardziej pasowało by "na mroczno". Dziś chyba większość wie czym charakteryzują się takie gry. Chodzimy, strzelamy, skaczemy i tyle. Powrót do lat 90 gdzie fabuła była tylko pretekstem.Najbardziej charakterystyczną wizytówką tej gry jest piękna rysowana grafika. Poruszamy się po trójwymiarowych lokacjach. Tylko przeciwnicy, przedmioty użytkowe i kilka innych dekoracji są spritami. Bardzo podoba mi się filtr ziarna który jest nałożony na grę podbija to klimat niesamowicie. Ten Lovecraftowski klimat wylewa się z ekranu, pełno tutaj macek, ciemności i innych charakterystycznych dla tej mitologii elementów. Jako że to FPS to mamy tutaj pełen arsenał broni. Mimo że gra dzieje się w latach 20, to mamy tutaj wymyślne pukawki. Od zwykłych karabinów i shotgunów, po jakieś lasery a skończywszy na "mackowatej armacie". Każdą broń możemy ulepszyć, co ciekawe ulepszenie może nam całkowicie zmienić broń weźmy dla przykładu karabin. Można ulepszyć go na dwa sposoby. Pierwszy sprawia że zadaje większe obrażenia, natomiast drugie ulepszenie zmienia nasz karabin w elektryczną broń która pruje laserem. Taka mechanika sprawia że mamy dosyć sporą listę pukawek do eksterminowania naszych wrogów. Sami przeciwnicy są też bardzo fajnie zaprojektowani. Mają pełno detali i są dosyć różnorodni, można powiedzieć że nie walczymy z armią klonów. Walki z bossami też są ciekawie pomyślane i nie wyglądają tak samo. Lokacje które zwiedzamy też są bardzo różnorodne. Miasta, cmentarze, ogrody, wsie, hotele itd... W pierwszych 3 światach mamy bardzo duże zróżnicowanie poziomowe, niestety różnorodność map siada w światach 4 i 5 ale o tym później. W grze możemy wybrać sobie kim będziemy grać Księdzem albo Dziennikarką. Wybór nie jest kosmetyczny bo każda postać ma swoje umiejętności. Ksiądz jest bardziej defensywny a Dziennikarka ofensywna. Bardzo fajnie został zrobiony tryb NG+. Możemy w nim modyfikować dużo parametrów np.: jakie chcemy umiejętności, ile wrogowie mają mieć HP, czy amunicja ma być nieskończona itd.. Gra posiada również tryb przetrwania/survivalu który też daje radę ;)Ale to nie jest tak że gra jest bez wad. Tutaj będę posiłkował się wersją na PS4 bo na niej grałem. Więc to co teraz napisze może być nieaktualne dla PS5/XSX/PC. Gra ma skopaną optymalizacje, bardzo długo wczytują się poziomy. Za każdym razem jak zmienia się broń to gra przycina. Zresztą gra lubi się zawiesić na kilka sekund i później działać normalnie. Absurdalną rzeczą jest że dwa poziomy w grze działają w mocno spowolnionym tempie. Nie dość że klatkaż spada to i gra jakoś wolniej działa. Te dwa poziomy działają tragicznie, najlepiej zmniejszyć tam poziom trudności. Najgorsze jest to że jeden z tych poziomów jest trochę bardziej platformowy. Gra również zrobiła crasha jak było więcej wrogów. Optymalizacja na PS4 to tragedia, skusiłem się na tą wersje bo mam grę w pudełku. A co do tego co pisałem wyżej, to świat 4 i 5 strasznie zamulają. Gra nie jest już tak różnorodna, a my łazimy po jakiś nudnych lokacjach. Podsumowując Forgive Me Father to naprawdę świetna gra, ale nie na PS4. Jeżeli ktoś chcę zakupić to polecam na PS5/XSX lub PC, nie ma sensu się denerwować. Przyznam że przy pierwszym podejściu gra zajęła mi około 8 godzin więc to dobry wynik jak na liniowego FPS'a. Niestety PS4 nie liczy czasu z grą w przeciwieństwie do Xboxa. Grę ukończyłem dwa razy bo ten NG+ daje radę :D no i pograłem trochę w ten tryb survival. Ode mnie 8/10 bo gra jest naprawdę fajna, ale jak bym grał na innym sprzęcie to śmiało dał bym 9/10. Czekam na port drugiej części na konsole i tym razem skusze się na inną wersję :D
Drenz
Ekspert
2024.03.20
Gra na max 6/10. Niestety im bliżej końca tym gorsza. Od czwartego aktu następuje duży spadek jakości i brak pomysłów. Zazwyczaj wtedy mamy miejscówki, do których docieramy i nagle pojawiają się w odstępach czasowych różnorodne hordy potworów, które eliminujemy. I tak co jakiś czas. To pójście na łatwiznę. Jeszcze wszystko jest tak przyciemnione, że wrogów niekiedy nie widać, zaś miejscówki zrobione na szybko, byleby były. To sprawia, że gra staje się jeszcze bardziej monotonna niż była wcześniej. Forgive Me Father wyróżnia się tylko oprawą wizualną, jeśli chodzi o retro FPSy. Ma też przyjemny feeling strzelania i w sumie to tyle. Cała reszta jest na przeciętnym, nie wybijającym się poziomie. Projekt lokacji to zazwyczaj nudne korytarze (niby dzieje się to w różnych miejscach, ale są tak słabo wykonane, że wyglądają podobnie), level design niczym się nie wyróżnia, fabuła, która jest oczywiście pretekstowa nie przykuwa do ekranu a poprowadzenie historii pozostawia trochę do życzenia (np. ), sam klimat Lovecrafta jest tylko powierzchowny. Początkowe godziny z grą ustępują nudzie. Zresztą widać po osiągnięciach Steam, że niewielu graczy, którzy rozpoczęli rozgrywkę ów tytuł ukończyło. Ewidentnie z każdym kolejnym rozdziałem gracze rezygnowali, czemu w sumie się nie dziwię. Na rynku jest więcej ciekawszych retrogier.
Filip Grabski
GRYOnline.pl Team
2022.06.22
Doskonały "boomer shooter" - świetna stylistyka. Brzmi i wygląda zacnie, skojarzenia z Blood, Doomem i Hexenem/Heretikiem na miejscu. Szybka akcja, szukanie kluczy, wielcy bossowie, mnóstwo mobków. Fajne, aż do finałowego aktu, który frustruje nawet na "easy".
GeDo
Ekspert
2022.05.16
Bardzo klimatyczny z duza doza horroru, fps w starym stylu.Ciekawe polaczenie grafiki 3D ze spritami,niezla fabula,swietne bronie i ich ulepszanie,pomyslowa menazeria przeciwnikow.Bardzo fajny brutalny feeling strzelania,ogolnie gra jest dosc szybka i trzeba byc stale w ruchu.Poziom trudnosci jest dosc wysoki,levele sa krotkie ale jest ich sporo i sa dosc zroznicowane.Przejscie kampani zajmuje kilka godzin ale jest jeszcze tryb przetrwania,a w kampani sa 2 mocno rozniace sie umiejetnosciami postacie do wyboru,ksiadz i dziennikarka.Ogolnie bardzo udany polski fps.
ereboss
Ekspert
2024.11.06
Ocena OpenCritic
48% rekomendacji (29)
Worth Playing
Chris Barnes
AusGamers
Kosta Andreadis
Sirus Gaming
Meg Ibanez
Game Rant
Dwayne Jenkins
Impulsegamer
Gareth Newnham
Drenz Senator
Gra na max 6/10. Niestety im bliżej końca tym gorsza. Od czwartego aktu następuje duży spadek jakości i brak pomysłów. Zazwyczaj wtedy mamy miejscówki, do których docieramy i nagle pojawiają się w odstępach czasowych różnorodne hordy potworów, które eliminujemy. I tak co jakiś czas. To pójście na łatwiznę. Jeszcze wszystko jest tak przyciemnione, że wrogów niekiedy nie widać, zaś miejscówki zrobione na szybko, byleby były. To sprawia, że gra staje się jeszcze bardziej monotonna niż była wcześniej.
Forgive Me Father wyróżnia się tylko oprawą wizualną, jeśli chodzi o retro FPSy. Ma też przyjemny feeling strzelania i w sumie to tyle. Cała reszta jest na przeciętnym, nie wybijającym się poziomie. Projekt lokacji to zazwyczaj nudne korytarze (niby dzieje się to w różnych miejscach, ale są tak słabo wykonane, że wyglądają podobnie), level design niczym się nie wyróżnia, fabuła, która jest oczywiście pretekstowa nie przykuwa do ekranu a poprowadzenie historii pozostawia trochę do życzenia (np.
spoiler start
głównego złego człowieka zabija nasza postać w przerywniku obrazkowym a nie my sami…
spoiler stop
), sam klimat Lovecrafta jest tylko powierzchowny.
Początkowe godziny z grą ustępują nudzie. Zresztą widać po osiągnięciach Steam, że niewielu graczy, którzy rozpoczęli rozgrywkę ów tytuł ukończyło. Ewidentnie z każdym kolejnym rozdziałem gracze rezygnowali, czemu w sumie się nie dziwię. Na rynku jest więcej ciekawszych retrogier.
ereboss Konsul
Lovecraftowska Groza w Forgive Me Father
Forgive Me Father to typowy przedstawiciel obecnie popularnego gatunku czyli "boomer shooter na wesoło", lecz tutaj bardziej pasowało by "na mroczno". Dziś chyba większość wie czym charakteryzują się takie gry. Chodzimy, strzelamy, skaczemy i tyle. Powrót do lat 90 gdzie fabuła była tylko pretekstem.
Najbardziej charakterystyczną wizytówką tej gry jest piękna rysowana grafika. Poruszamy się po trójwymiarowych lokacjach. Tylko przeciwnicy, przedmioty użytkowe i kilka innych dekoracji są spritami. Bardzo podoba mi się filtr ziarna który jest nałożony na grę podbija to klimat niesamowicie. Ten Lovecraftowski klimat wylewa się z ekranu, pełno tutaj macek, ciemności i innych charakterystycznych dla tej mitologii elementów. Jako że to FPS to mamy tutaj pełen arsenał broni. Mimo że gra dzieje się w latach 20, to mamy tutaj wymyślne pukawki. Od zwykłych karabinów i shotgunów, po jakieś lasery a skończywszy na "mackowatej armacie". Każdą broń możemy ulepszyć, co ciekawe ulepszenie może nam całkowicie zmienić broń weźmy dla przykładu karabin. Można ulepszyć go na dwa sposoby. Pierwszy sprawia że zadaje większe obrażenia, natomiast drugie ulepszenie zmienia nasz karabin w elektryczną broń która pruje laserem. Taka mechanika sprawia że mamy dosyć sporą listę pukawek do eksterminowania naszych wrogów. Sami przeciwnicy są też bardzo fajnie zaprojektowani. Mają pełno detali i są dosyć różnorodni, można powiedzieć że nie walczymy z armią klonów. Walki z bossami też są ciekawie pomyślane i nie wyglądają tak samo. Lokacje które zwiedzamy też są bardzo różnorodne. Miasta, cmentarze, ogrody, wsie, hotele itd... W pierwszych 3 światach mamy bardzo duże zróżnicowanie poziomowe, niestety różnorodność map siada w światach 4 i 5 ale o tym później. W grze możemy wybrać sobie kim będziemy grać Księdzem albo Dziennikarką. Wybór nie jest kosmetyczny bo każda postać ma swoje umiejętności. Ksiądz jest bardziej defensywny a Dziennikarka ofensywna. Bardzo fajnie został zrobiony tryb NG+. Możemy w nim modyfikować dużo parametrów np.: jakie chcemy umiejętności, ile wrogowie mają mieć HP, czy amunicja ma być nieskończona itd.. Gra posiada również tryb przetrwania/survivalu który też daje radę ;)
Ale to nie jest tak że gra jest bez wad. Tutaj będę posiłkował się wersją na PS4 bo na niej grałem. Więc to co teraz napisze może być nieaktualne dla PS5/XSX/PC. Gra ma skopaną optymalizacje, bardzo długo wczytują się poziomy. Za każdym razem jak zmienia się broń to gra przycina. Zresztą gra lubi się zawiesić na kilka sekund i później działać normalnie. Absurdalną rzeczą jest że dwa poziomy w grze działają w mocno spowolnionym tempie. Nie dość że klatkaż spada to i gra jakoś wolniej działa. Te dwa poziomy działają tragicznie, najlepiej zmniejszyć tam poziom trudności. Najgorsze jest to że jeden z tych poziomów jest trochę bardziej platformowy. Gra również zrobiła crasha jak było więcej wrogów. Optymalizacja na PS4 to tragedia, skusiłem się na tą wersje bo mam grę w pudełku. A co do tego co pisałem wyżej, to świat 4 i 5 strasznie zamulają. Gra nie jest już tak różnorodna, a my łazimy po jakiś nudnych lokacjach.
Podsumowując Forgive Me Father to naprawdę świetna gra, ale nie na PS4. Jeżeli ktoś chcę zakupić to polecam na PS5/XSX lub PC, nie ma sensu się denerwować. Przyznam że przy pierwszym podejściu gra zajęła mi około 8 godzin więc to dobry wynik jak na liniowego FPS'a. Niestety PS4 nie liczy czasu z grą w przeciwieństwie do Xboxa. Grę ukończyłem dwa razy bo ten NG+ daje radę :D no i pograłem trochę w ten tryb survival. Ode mnie 8/10 bo gra jest naprawdę fajna, ale jak bym grał na innym sprzęcie to śmiało dał bym 9/10. Czekam na port drugiej części na konsole i tym razem skusze się na inną wersję :D
marduk Centurion
Takie Boomer Shootery to ja proszę ja Was szanuję!!
C.z.a.i.s.z. Chorąży
Świetna strzelanka z niesamowitym stylem graficznym. Obłędny klimat i przyjemny feeling strzału. Polecam.