Company of Heroes: Tales of Valor

Jedną z atrakcji Tales of Valor są trzy nowe kampanie przeznaczone dla jednego gracza, wśród których szczególne miejsca zajmuje ta zarezerwowana dla Wehrmachtu - Tiger Ace. W przeciwieństwie do znanego z podstawki sposobu prowadzenia rozgrywki, tutaj gra przypomina bardziej pewnego rodzaju hybrydę roleplaya i lekkiej strategii niż typowego RTS-a. Pod naszą komendę oddany zostaje pojedynczy As Tygrysów z czteroosobową załogą i niewielka grupa osłaniającej go piechoty. Każdy z czołgistów pełni inną funkcję i po pokonaniu odpowiedniej liczby wrogów może awansować na kolejny poziom doświadczenia, maksymalnie do czwartego. Oczywiście im bardziej doświadczoną ekipę posiadamy tym lepiej wykorzystuje ona możliwości naszego Tigera. Dla przykładu zaprawiony w boju kanonier może zrobić użytek z potężniejszych rodzajów amunicji.

Co istotne, nasze dotychczasowe osiągnięcia przenosimy do kolejnych misji. Ze względu na bardzo ograniczoną liczbę dostępnych żołnierzy, bezpośredni atak niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem, często lepszym wyjściem jest przygotowanie zasadzki na wrogów, zwłaszcza, że widzą oni jedynie to, co mogliby zobaczyć w rzeczywistości. Tak więc jeśli ukryjemy czołg za odpowiednio wysoką przeszkodą terenową z pewnością nie zostanie on wykryty przez wroga aż do chwili ataku (lub opuszczenia kryjówki).

Pewne zmiany zaszły również w trybie multiplayer - otrzymaliśmy nowe mapy, na których możemy zmierzyć się z innymi graczami oraz dodatkowe trzy tryby rozgrywki. Pojawiły się też nowe osiągnięcia pozwalające na odblokowanie nowych wersji starych jednostek - jeśli więc na przykład ukończymy kampanię Tiger Ace, to możemy w sieciowych potyczkach wykorzystać Schwimmwagena zamiast standardowego motocyklu Wehrmachtu. Ponadto twórcy wzbogacili grę o funkcję direct-fire, dzięki której łatwiej nam zapanować nad działaniem naszych wojsk.

Ostatnia modyfikacja 17 listopada 2021