Najciekawsze materiały do: Marvel's Midnight Suns
Marvel's Midnight Suns - Scarlet Witch - The Seductive Crimson Sorceress and Sultry Goddess of Chaos Unleashed v.1.0
modrozmiar pliku: 17,2 MB
Scarlet Witch - The Seductive Crimson Sorceress and Sultry Goddess of Chaos Unleashed to modyfikacja do Marvel's Midnight Suns, której autorem jest Mharius.
Recenzja Marvel’s Midnight Suns - RPG z duszą gry mobilnej
recenzja gry30 listopada 2022
Światowa premiera 2 grudnia 2022. Mimo wycenienia tej gry na kilkaset złotych Marvel’s Midnight Suns przypomina budżetową produkcję małego studia. Granie weń okazuje się męczące i żadne aktualizacje tu nie pomogą. Tytuł ów nie jest przyjemny w samych swoich założeniach.
PS Plus Extra i Premium na marzec 2024 z 13 grami. Resident Evil 3 i Marvel's Midnight Suns wśród głównych atrakcji
wiadomość13 marca 2024
Poznaliśmy gry, które wkrótce trafią do PS Plus Extra i Premium. Od połowy marca subskrybenci zagrają m.in. w Resident Evil 3 czy Marvel’s Midnight Suns,.
Humble Choice na styczeń to gratka dla fanów taktycznych RPG i strategii [Aktualiacja]
wiadomość24 grudnia 2023
Styczniowa paczka Humble Choice jest bardzo atrakcyjna. Znajdziemy w niej m.in. taktyczne RPG z uniwersum Marvela sprzed roku i ciepło przyjętą strategię ekonomiczną.
Twórcy Civilization i Marvel's Midnight Suns dotknięci zwolnieniami
wiadomość1 czerwca 2023
Producenci Marvel's Midnight Suns postanowili zredukować zespół. Łącznie pracę straciło 30 osób.
- Twórca XCOM-a odpuszcza strategie turowe 2023.03.21
- Civilization 7 już powstaje, ale szef Firaxis opuszcza studio 2023.02.17
- Take-Two ze stratą, firma szuka oszczędności; Marvel's Midnight Suns bez sukcesu 2023.02.07
- Stworzył nowe XCOM-y, po 14 latach opuszcza Firaxis 2023.01.11
- Deadpoola zamknięto w płatnym DLC do Midnight Suns, żeby nie ukradł show 2022.12.01
- Marvel's Midnight Suns urzekło recenzentów - ale nie wszystkich 2022.11.30
- Midnight Suns ma więcej linii dialogowych niż Wiedźmin 3 2022.11.28
Czarne konie 2022 roku - gry, które mogą nas zaskoczyć
artykuł2 stycznia 2022
Co roku mamy do czynienia z produkcjami, których sukces z łatwością można było przewidzieć. Zawsze jednak trafi się też parę miłych zaskoczeń. Jakie więc growe niespodzianki czekają nas w 2022 roku?
Mam przeczucie, że to będzie słabizna, jak wszystko ze świata Marvela :/ szkoda, że nie poszli w kontynuację serii XCOM
Bardzo podobają mi się gry z serii XCOM od Firaxis dlatego mam nadzieje że i ta gra okaże się dobra. Od kilku lat dodają wsparcie dla modów do swoich gier więc nie zdziwię się gdy będziemy mogli pograć nawet postaciami z DC. Było by fajnie.
kolejna slabizna nastawiona na latwy zarobek dzieki logo marvel
Świetnie że nowsza gra Marvela wychodzi niedługo napewno kupie jak tylko wyjdzie . Narzekaczom precz !!!!!! . Gry dla jednego gracza są czaderskie i niech będzie ich jak najwięcej .
Nikt ci NIE KAŻE grać w gry marvela, jeśli na serio uważasz za totalny rak za duzo tego '' . Masz setki innych gier do wyboru .Krytyka gry przed samą premierą to już przegięcie ,na maksa pisałem na serio z tym '' Gry dla jednego gracza są czaderskie i niech będzie ich jak najwięcej .''
premium84403298542Centurion
Nikt ci NIE KAŻE grać w gry marvela, jeśli na serio masz takie przeczucie '' to będzie słabizna, jak wszystko ze świata Marvela :/ szkoda, że nie poszli w kontynuację serii XCOM '' Masz setki innych gier do wyboru ja te gre kupie .
przez to że wydawcą jest 2k nie kupię gry nie ma pełnego dźwięku odhaczonego na steam a Marvel Guardnians ma pełny dziwię poczekam aż mindnight suns cudawa cesarzowa zhakuje
mimo że wygląda jak mobilny s%^& to dam szansę bo jednak od twórców Xcoma1/2. Aczkolwiek marvel i te karciane zagrywki ...
Dobra, kupiłem na wyprzedaży i jednak zmieniam na 8
licze na mila gierke 7/10 pozyjemy zobaczymy
jeszcze 2 dni
Ja jestem osobiście zadowolony z tej gry. Karcianka w tym przypadku nie irytuje i jest dobrze zrealizowana, jednocześnie czuć mocne naleciałości z serii xcom. Jest bardzo dobrze. Oceny na razie nie wystawiam.
„.Nie mam pojęcia, jakie traumy/ambicje mają naprzykład Nico, Magik, Strange, Iron-Man, Captain America, Captain Marvel - od pewnego momentu przewijałem bez czytania ich wypowiedzi.”
Na liczniku prawie 60 godzin, niby wszystkie poziomy przyjaźni masz zrobione, a nie wiesz jakie traumy przechodziły konkretne postaci? Przecież takie backstory Magik jest już w miarę jasne mniej więcej po 10-20h gry, tylko no – trzeba czytać, co tam mają do powiedzenia :P
Jestem pewny, że czytania ze zrozumiem uczą jeszcze w pierwszych klasach podstawówki - wróc do ZACYTOWANEGO przez Ciebie fragmentu mojego postu, przeczytaj raz jeszcze, powoli, i zrozumiesz dlaczego nie znam ich backstory.
Gra skończona, na liczniku 58,7 godzin gry, w tym czasie:
- zrobione wszystkie poziomy przyjaźni i wyzwania,
- odblokowane wszystkie karty,
- 80% osiągnięć STEAM.
Główny atut to mechanika i "głębia" gry. Możliwości kombinowania, rozwiązywania problemów, wpadanie wielkich złych (niczym Chosen z XCOM2), losowość kart (nigdy nie wiadomo, którą się wylosuje). Jak ktoś lubi łamigłówki, taktyczne rozgrywki, kombinacje i szukanie najlepszego rozwiązania - to szczerze Midnight Sun polecam. Nie było w tym roku tak przyjemnej dla mnie gry, która kazała przewidywać następne ruchy z uwzględnieniem losowości.
Niesamowicie nierówne postacie - niektóre w pewnym momencie zacząłem przewijać, tak glęboko miałem ich historię. Nie mam pojęcia, jakie traumy/ambicje mają naprzykład Nico, Magik, Strange, Iron-Man, Captain America, Captain Marvel - od pewnego momentu przewijałem bez czytania ich wypowiedzi. A to aż prawie połowa grywalnych postaci! Są one napisane naprawdę w płaski sposób, niczym pierwsze komiksy Marvela - może taki także był zamiar, odnieść sie do nostalgii, ale w pewnym momencie zgrzytałem zębami z zażenowania, a od połowy gry te postacie już dla mnie nie istniały fabularnie (bo Nico i Magik to moje ulubione postacie taktyczne). I są perełki, takie jak pewny w swojej niepewności Spider-Man, zapatrzony w innych Ghost Rider (oraz jego bromance z pajączkiem), zakochany Blade, straumatyzowana "spojler postać", próbujący się odnaleźć we współczesności Wolverine.
Fabuła - jest. Nic więcej nie można powiedzieć, wszystko przewidywalne, ot, wielkie zło powraca, zbierz drużynę, powstrzymaj zło, oglądnij zachodzące słońce, obejrzyj "ukrytą scenę po napisach" - niczym dowolny film Marvela.
Na ogromny minus poziom trudności. Jest ten sam problem, co trawił np. Phoenix Point - zjadłeś zęby na taktycznych grach? To (póki nie odblokujesz najwyższego poziomu trudności) będziesz ziewać. Mimo całej głębi kart i ich kombinacji, póki nie odblokowałem wyższych poziomów trudności gra była absurdalnie prosta, dopiero wyższe trudności (a wraz z nimi większe życie wrogów) kazało myśleć, a nie używać w kółko kart zwracających koszt użycia. Trzy przedostatnie poziomy trudności pozwalają już się niekiedy spocić (mózgowi).
Plusik także za podejście do tego poziomu - każdy zaczyna na "normalu". Idzie Ci dobrze? To odblokowują się coraz wyższe poziomy trudności. Fajny zabieg, pozwalający stopniować i dopasować poziom przeciwników do gracza.
Pomiędzy misjami można zwiedzać siedzibę i odkrywać jej sekrety - lubię lizać ściany, więc mi się podobał zabieg "RPG" o poranku i nocy, XCOMa w dzień.
Oczywiście, nie mogło obyć się bez craftingu - absolutnie niepotrzebnego, gdyż przydatne są może z 5 itemów (z ponad 20, liczba z głowy). Występuje także płatny sklep w grze - ale sprawnie schowany, oferujący skórki, które (moim zdaniem) wyglądają tak odrażająco, że to graczom powinno się płacić za ich używanie.
Ewidentnie jestem cienki bolek w tego typu grach, bo nie ziewam. Nie używam w kółko kart zwracających koszt użycia, bo po pierwsze mam ich u dowolnej postaci mało, po drugie wielu przeciwników w walce ma na tyle dużo hp, żeby nie móc ich zabić tymi kartami w jednym ruchu, a jest to konieczne, by odzyskać użycie karty
Z tym wielu przeciwników w walce ma na tyle dużo hp to bym się kłócił - o ile nic nie zmienili w ilościach wrogów w patchach po premierze, to większość była/jest na jednego strzała (bez HP w ogóle).
I tak, może to wynikać z braku doświadczenia w tym typie gier (nie ma w tym absolutnie nic złego), bo jak ktoś gra w gry taktyczne ponad 20 lat, to z miejsca widzi, co w której kolejności robić (co w sumie świadczy wyłącznie o braku innowacji w branży).
No to może coś zmienili, bo wystarczy, że mam w pierwszej fali jednego gościa z tarczą (ok. 150 hp+tarcza) + jednego, dwóch z 84 hp + dwóch, trzech z 24 hp, a moje karty zadają 11-15, inne z 80 (max 1-2 takie karty). Do tego odebranie jakiegoś przedmiotu, czyli zużycie karty. Na razie jestem na etapie zdobycia po misji jednej gwiazdki. A jeśli nic nie zmienili, to po prostu słabo mi idzie.
Grę można śmiało podzielić na 2 etapy.
1- rozgrywka, walka turowo-karciana
2- interakcje w posiadłości
Jeśli chodzi o punkt 1, bawiłem się znakomicie. Ilość kombinacji, rozwoju postaci, bohaterów itd. Można powiedzieć, że ten element gry jest super, osobiście bawiłem się przednio.
W przypadku punktu 2, dla mnie katastrofa. Wszystkie spotkania, rozmowy, nagabywania powodują straszne spłaszczenie bohaterów i ich komiksowych reprezentacji. Bo jak inaczej przekazać Rosomaka, który jest totalnym zwierzem, wręcz takim małpoludem z pazurami, a zapraszasz go na spotkanie w lesie przy malowaniu na sztaludze martwej natury, no ni jak się to nie klei.
Wszystkie postaci pokazane przez pryzmat posiadłości, mają jeden jedną wspólną cechę, są wyjałowione ze swoich pierwotnych instynktów. Każda, dosłownie każda osoba, postać którą tam jest sprawia wrażenie oszlifowanej z jakieś złości, buntu albo jak w przypadku Rosomaka, ze swojej natury.
Jest to jedno, wielkie spotkanie terapeutyczne, gdzie Blade będzie się spowiadać dlaczego chodzi na czarno ubrany, dr. Banner, przeprasza wszystko i wszystkich itp.
Do tego dochodzi jeszcze exploracja tego terenu, nijaka, miałka sztuczna i jest kolejnym zapychaczem. Bo wydaje mi się, że twórcy wpadli na fajny pomysł walki z użyciem kart ale musieli do tego coś dołożyć aby grę wydłużyć. No i wpadli, na psychodeliczne sesje terapeutyczne, gdzie pacjentami są herosi z uniwersum Marvela....
Gra ‘Marvel’s Midnight Suns’ wymaga zastosowania modów, aby była w pełni grywalna. Niestety, obecność licznych wad oraz konieczność ciągłego grindu w celu zdobycia surowców, kart, poziomu i doświadczenia może być męcząca. Grafika gry, według mojej opinii, pozostawia wiele do życzenia, a jej optymalizacja również nie jest na najwyższym poziomie. Mimo że jest to gra jednoosobowa, twórcy zdecydowali się na dodanie systemu anty-cheat, który wyłącza grę przy próbie użycia cheatów, nawet w celu uproszczenia grindu. To są główne minusy.
Z drugiej strony, grywalność ‘Marvel’s Midnight Suns’ stoi na wysokim poziomie, a animacje są dopracowane i przyjemne dla oka. Oddanie świata Marvela oraz lore gry jest godne podziwu i z pewnością zadowoli prawdziwych fanów komiksów. Adaptacja świata Marvela jest tutaj znacznie lepsza niż w przypadku filmów. Fabuła, choć prosta i czasami przewidywalna, to dzięki współpracy z innymi bohaterami, ich relacjom i wpływowi na świat gry, staje się ciekawsza. Codzienne aktywności w grze zawsze oferują coś interesującego.