Najciekawsze materiały do: The Persistence

Sony przejmuje brytyjskie studio Firesprite założone przez twórców marki Wipeout
wiadomość8 września 2021
Sony Interactive Entertainment ogłosiło dziś, że stało się właścicielem brytyjskiego studia Firesprite, które założone zostało przez byłych pracowników zespołu SCE Studio Liverpool, odpowiadającego za markę Wipeout. Firesprite od wielu lat specjalizuje się w grach na PlayStation VR.

Survival horror The Persistence trafi na PC i konsole bez trybu VR
wiadomość9 marca 2020
Studio Firesprite Games zapowiedziało nowe wydanie gry The Persistence. Survival horror znany z PlayStation VR trafi na PC i konsole Xbox One oraz Nintendo Switch, a co więcej – nie będzie wymagał zestawu rzeczywistości wirtualnej.

W co zagrać na PS VR? Najlepsze gry na PlayStation VR
artykuł7 czerwca 2019
Masz gogle PS VR albo planujesz je sobie kupić na święta? Zapewne zastanawiasz się, czy w ogóle jest w co grać na tej platformie. Okazuje się, że tytułów wartych uwagi jest całkiem sporo. My wybraliśmy dziewięć najlepszych.

jak usunąć ocene gry? chciałem dać oczekiwania na pc a oceniłem na ps4 a nie grałem xDXDXD

jak usunąć ocene gry? chciałem dać oczekiwania na pc a oceniłem na ps4 a nie grałem...
Dobra, choć niedoceniona gra. Nawet nie ma 25 ocen. Nie dowiedziałbym się o niej gdyby nie dawali jej za darmo w PS+.
Ciekawostką jest, ze gra nie jest zwykłą strzelaninką w której giniesz i grasz dalej lub wczytujesz save'a. Tworzymy sobie genetycznego klona, a gdy zginiemy tracimy go i musimy stworzyć nowego zaczynając mapę od laboratorium.
Pod koniec gra jest dosyć trudna, o czym sami twórcy napisali, więc jej przejście może stanowić wyzwanie jeśli ktoś lubi się sprawdzać.
Jeśli ktoś lubi gry typu "roguelike" - tytuł dla niego. Wciąga, nie powiem że nie, potrafi wystraszyć - to ostatecznie horror - ale jednocześnie jest do granic frustrujący. Giniesz od jednego uderzenia i zaczynasz od nowa. Biegasz pół godziny po losowo wygenerowanych pomieszczeniach, zbierasz pierdyliard "komórek macierzystych, Fab-Chipów, żetonów Erebus i schematów", wytwarzasz broń - palną, ręczną, eksperymentalną, po czym jeszcze ją usprawniasz. Po czym wchodzisz do pomieszczenia gdzie znajdują się ze dwa, trzy potwory i skradając się, masz nadzieję na to, że wszystko pójdzie idealnie i nie zginiesz przy jednym uderzeniu. Jeśli się uda - idziesz dalej, znów po drodze robiąc to samo, jeśli zginiesz lub jeśli gra wrzuci na Ciebie nagle trójkę rozszalałych potworów z którymi NIE MASZ SZANS, zaczynasz od początku, tracąc całą zebraną do tej pory broń. Frustruje to do granic i powoduje że nie raz ma się ochotę rzucić padem o ścianę. Do tego dochodzi miałka i bardzo prosta fabułka, mocno średnia grafika, nawet w VR, błędy (zawiesił mi się skrypt przy wykonywaniu głównego zadania na jednym z poziomów co spowodowało utratę całego postępu na nim...) oraz monotonia. Gra potrafi wciągnąć, ale jednocześnie do granic sfrustrować. Niczym nie rekompensuje straconych na nią nerwów i jest raczej jednorazowym doświadczeniem. Jeśli zabawa w zbieractwo, upgrade'y, crafting a potem testowanie tego na zasadzie "uda się albo nie i od nowa" to nie Twój typ gameplayu - odpuść. Pozostałym może się spodobać, choć poprzez mierną fabułkę (widać że to dość budżetowy tytuł), mocno średnią oprawę i monotonnię - raczej na kolana nie powali. Słowem - frustrujący acz potrafiący przestraszyć i zaintrygoiwać, średniak.