Studio Firesprite Games zapowiedziało nowe wydanie gry The Persistence. Survival horror znany z PlayStation VR trafi na PC i konsole Xbox One oraz Nintendo Switch, a co więcej – nie będzie wymagał zestawu rzeczywistości wirtualnej.

The Persistence – dzieło zespołu Firesprite Games – dotychczas było wymieniane jako jeden z tytułów, dla których warto sprawdzić PlayStation VR. Jednak gogle rzeczywistości wirtualnej wkrótce nie będą potrzebne do zabawy. Twórcy zapowiedzieli nowe wydanie swojej gry, które trafi na komputery osobiste (za pośrednictwem Steama) oraz konsole Xbox One, PlayStation 4 i Nintendo Switch. Będzie to wersja dostosowana do gry na płaskim ekranie, bez konieczności korzystania z zestawu VR. Ponadto deweloperzy dodadzą ulepszone efekty środowiskowe oraz post-processingu. Co ważne, dotychczasowi posiadacze The Persistence otrzymają wszystkie te nowości za darmo w ramach aktualizacji.
The Persistence ukazało się w połowie 2018 roku jako survival horror z elementami roguelike’a. Tytuł nie okazał się wielkim przebojem, ale zebrał przyzwoite recenzje (średnia ocen w serwisie Metacritic: 78/100). Czy słusznie, posiadacze PC oraz konsol firmy Microsoft i Nintendo przekonają się latem, kiedy to zadebiutuje nowe wydanie gry. Produkcja ukaże się też w wersji pudełkowej nakładem firmy Perp Games zarówno na te platformy, jak i na PlayStation 4.
Więcej:Red Dead Redemption jest już dostępne na nowych platformach. Na graczy czeka darmowe ulepszenie
Gracze
Steam
18

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).