autor: Damian Pawlikowski
7 powodów, dla których warto czekać na Assassin's Creed: Unity - Strona 5
Asssassin' Creed: Unity może być tym, czego seria AC potrzebowała od dobrych kilku lat. Cykl o asasynach i templariuszach wkroczy w nową generację, odcinając się od starych konsol. Czy na innych płaszczyznach też dokona się potrzebna rewolucja?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Assassin's Creed: Unity - Arno Dorian, zabójca nowej generacji
Majestatyczne zabytki do synchronizacji

Ręka w górę, kto z Was przez ostatnie dwa lata zdążył zatęsknić za monumentalnymi przedstawicielami architektury europejskiej, na które możemy wdrapywać się niczym kociak na firankę, by po zapierającej dech w piersiach synchronizacji ukazującej rozmach projektantów miasta rzucić się z gracją w leżący u podnóży budynku stóg siana? Po stosunkowo ubogich pod tym względem dwóch ostatnich odsłonach marki wreszcie powracamy na najbardziej zróżnicowany architektoniczne kontynent. Podczas zwiedzania stolicy Francji natkniemy się zapewne na klasyczne zabytki pokroju widocznej w zwiastunie katedry Notre-Dame (w czasie rewolucji przemianowanej na „Świątynię Rozumu”), więzienny zamek, Bastylię (opanowany przez rewolucjonistów w pierwszym dniu powstania i zburzony jako symbol ucisku), czy budynek obronny Conciergerie, więżący ważnych więźniów politycznych, pieszczotliwie nazwany „przedpokojem gilotyny”. Wszyscy chętni do wirtualnego odwiedzenia wieży Eiffla muszą mieć na uwadze, że ta została postawiona dopiero pod koniec XIX wieku w celu upamiętnienia stulecia wybuchu rewolucji, stanowiąc po dziś dzień najbardziej rozpoznawalny symbol Francji. Nie ma jednak powodów do rozpaczy, bowiem jeśli pogłoski o dostępnych w grze lokacjach brytyjskich okażą się prawdziwe, być może pobiegamy po ówczesnym Londynie. Niestety, bez możliwości przejażdżki London Eye...