autor: Luc
Graliśmy w Legacy of the Void - finałowy epizod trylogii StarCraft II! - Strona 2
Pomimo równie bogatej historii co WarCraft oraz Diablo, o serii StarCraft od dłuższego czasu było odrobinę ciszej. Nadchodzący dodatek ma nie tylko szanse to zmienić, ale przyniesie także całkowicie nową kampanię oraz kilka interesujących zmian.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry StarCraft II: Legacy of the Void - wielki finał rozczarowuje

Postęp może ich wybawić
Choć same misje swoim projektem przypominały to, co widywaliśmy już wcześniej, w obu grywalnych fragmentach można było korzystać ze specjalnych umiejętności Włóczni Aduna – potężnego statku flagowego naszej Armady, który towarzyszyć nam będzie w niemal każdej misji. Na przestrzeni całej kampanii, będziemy rozwijać jego arsenał, nie tylko ulepszając jednostki, ale także poszerzać pulę ataków orbitalnych, pomagających nam w osiąganiu wyznaczonych celów. Wraz z kolejnymi misjami, zyskamy także możliwość modyfikowania protosskiej armii – w przypadku Zealotów zadecydujemy np. czy mają atakować przeciwników „wirem” (do złudzenia przypominającym tym, wykonywanym przez barbarzyńcę z Diablo) czy też ogłuszać ich przy szarży, zaś przy Stalkerach wybierzemy między chwilową niewidzialnością a zwiększoną żywotnością.

Podczas rozgrywki pojawić ma się także kilka okazji do przejęcia kontroli bezpośrednio nad potężnymi, protosskimi bohaterami – zarówno Artanisem, jak i Zerathulem, choć do tego skromnego panteonu dołączy prawdopodobnie także kilka innych postaci. Już teraz poznaliśmy kilka całkowicie nowych charakterów – m.in. Karaxa, głównego inżyniera na Włóczni Aduna oraz Vorazun, należąca do jednej z kast Mrocznych Templariuszy. Twórcy lekko zasugerowali także, iż wyczekujący powrotu Tassadara nie powinni być rozczarowani, w opowiedzianej fabule powinno się również znaleźć odrobinę miejsca na wyjaśnienie losów Fenixa. Cała kampania ma liczyć około 20 osobnych misji, a czas potrzebny na ich przejście będzie zbliżony do tego, który widzieliśmy w Heart of the Swarm.

Zmiany i nowości w Sieci
Podobnie jak w poprzednich odsłonach, także i w Legacy of the Void ulepszonych wersji jednostek z kampanii nie zobaczymy w multiplayerze. Nie oznacza to bynajmniej, iż w trybie sieciowym nie będzie nikogo nowego. Wręcz przeciwnie! Każda z trzech ras, otrzyma nie tylko premierowych wojaków, ale także ich istniejące jednostki doczekają się kilku bardzo interesujących modyfikacji. W szeregach Zergów pojawi się ponownie Lurker oraz całkowicie nowy Ravager – przypominającego Karakana jednostka, o potężnym ataku obszarowym niszczącym m.in. pola siłowe. Terranie z kolei otrzymają Herka, potrafiącego przyciągać się do przeciwników oraz Cyklon – jednostkę przypominającą czołg, o potężnym zasięgu i możliwości strzelania podczas ruchu. Sami Protossi zyskają zaś niestety tylko jedną, dodatkową jednostkę - Distruptora, pełniącego rolę mobilnej, odnawialnej miny. Twórcy zapowiadają wprawdzie, iż testują jeszcze kilka innych rozwiązań, podczas Blizzconu nie byli jednak jeszcze gotowi, aby je przedstawić publicznie.