Fable Legends. Gry, które sprowadziły na swoich twórców zagładę
Każda nowa gra to dla jej autorów nadzieja na sławę i wielkie pieniądze. Bywa jednak tak, że dany tytuł zamiast przynieść zyski doprowadza swoich twórców do bankructwa albo zamknięcia. Wbrew pozorom takich przypadków było w historii branży całkiem sporo.
Fable Legends
Kiedyś to było, prawda? Człowiek mógł pobawić się w boga w ramach serii Black & White lub rzeczywiście miał możliwość zdecydować, czy chce być dobrym bądź złym bohaterem w świecie Fable. Z tych dwóch marek znane jest Lionhead Studios, które niestety już nigdy nie stworzy żadnej nowej gry.
Zdecydowanie niestety, bowiem – przyznajcie szczerze – nie zagralibyście teraz w takie Black & White 3? A może sprawdzilibyście Fable Legends, czyli ostatnią produkcję studia, która została anulowana? Dzięki niej mieliśmy otrzymać pierwszą część serii, kładącą nacisk na zabawę wieloosobową. Cztery osoby wcielałyby się w postacie pozytywne, a jedna w antybohatera, dowodzącego armią potworów. Niestety, raczej się już nie przekonamy, czy ten projekt odniósłby sukces.
W 2012 roku ze studia odszedł legendarny Peter Molyneux, a cztery lata później Microsoft ogłosił anulowanie Fable Legends. Niedługo potem zamknięto Lionhead Studios, więc nie ma co liczyć na nowe Fable czy Black & White autorstwa tych legendarnych twórców.
