Najbardziej oczekiwane gry 2016 roku – wybór redakcji
2015 rok chyli się ku końcowi, więc czas zastanowić się, w co zagramy w 2016 roku. Oto redakcyjny przegląd najbardziej oczekiwanych przyszłorocznych gier.
Spis treści
- Najbardziej oczekiwane gry 2016 roku – wybór redakcji
- XCOM 2
- Dying Light: The Following
- Street Fighter V
- Far Cry: Primal
- Tom Clancy’s The Division
- Hitman
- Uncharted 4: Kres złodzieja
- Quantum Break
- Dark Souls III
- Total War: Warhammer
- Mirror’s Edge Catalyst
- Dishonored 2
- Doom
- Overwatch
- No Man’s Sky
- Wiedźmin 3: Krew i wino
- Deus Ex: Rozłam ludzkości
- Kingdom Come: Deliverance
- Detroit: Become Human
- For Honor
- Gears of War 4
- Homefront: The Revolution
- Horizon: Zero Dawn
- Mafia III
- Mass Effect: Andromeda
- Star Citizen (Squadron 42)
- The Last Guardian
- Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands
- Torment: Tides of Numenera
No Man’s Sky
- Producent: Hello Games
- Gatunek: kosmiczny sandbox FPP
- Platformy sprzętowe: PC, PS4
- Termin premiery: czerwiec 2016
Mało która gra zapowiedziana w ostatnich latach budzi równie silne i skrajne emocje, co No Man’s Sky. Fascynacja miesza się tu z niepewnością albo wręcz otwartym sceptycyzmem. Założenia postawione przed tym projektem brzmią niesamowicie – oto trafiamy do absolutnie gigantycznej galaktyki, składającej się z miliardów proceduralnie generowanych ciał niebieskich, i… po prostu ruszamy w podróż. Bez określonego celu, bez sztucznych ograniczeń, bez końca. Deweloper pozwoli wydobywać surowce, handlować, walczyć, wchodzić w rozmaite interakcje z innymi graczami (o ile na jakichś trafimy w bezmiarze kosmosu), a także ulepszać statek i wyposażenie postaci poprzez crafting, jednakowoż istotą zabawy będzie czysta, niczym nieskrępowana eksploracja wszechświata. Z przestrzeni bez trudu wejdziemy w atmosferę dowolnej planety i wylądujemy gdziekolwiek, a następnie wysiądziemy ze swojego pojazdu i ruszymy na długą wędrówkę, by badać faunę i florę, gromadzić różne dobra i odkrywać sekrety obcych światów. To wszystko brzmi wręcz nieprawdopodobnie – zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że ten projekt rozwija garstka niezależnych deweloperów ze studia, które do tej pory produkowało proste zręcznościówki z serii Joe Danger. Ale jeśli Notchowi udało się z Minecraftem, No Man’s Sky też może zostać takim fenomenem, na jaki się zapowiada. Trzeba tylko trochę wiary.