Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 29 marca 2023, 10:50

autor: Kamil Kleszyk

Resident Evil 4 Remake zaliczył jeden z najlepszych startów w historii serii

Po kilku dniach od premiery remake’u Resident Evil 4, Capcom pochwalił się wynikami sprzedaży swojej najnowszej gry. Japoński deweloper ma spore powody do zadowolenia.

Źródło fot. Capcom
i

Po tym, jak w sieci pojawiły się recenzje Resident Evil 4 Remake, niemal pewne było, że odświeżone dzieło z 2005 roku spotka się z wielkim zainteresowaniem ze strony graczy. Na potwierdzenie tego nie trzeba było długo czekać. Zaledwie osiem godzin po premierze „czwórkę” ogrywało jednocześnie 116 tys. osób na Steamie, co pozwoliło pobić poprzedni rekord należący do Resident Evil Village (106 tys.). Doskonały start tytułu na platformie Valve to nie jedyny powód do zadowolenia dla Capcomu.

  • Japoński producent i wydawca pochwalił się wynikami sprzedaży odświeżonej wersji gry. Okazuje się, że Resident Evil 4 Remake w ciągu dwóch dni rozszedł się w nakładzie 3 milionów sztuk.
  • Ponadto Capcom zaktualizował wyniki sprzedaży całej serii. W ciągu 27-letniej historii cyklu Resident Evil gracze kupili ponad 135 milionów egzemplarzy produkcji należących do tego kultowego uniwersum.

Powyższe wyniki, choć budzące ogromny podziw, nie powinny nikogo dziwić. Niemal każda z poprzednich odsłon serii cieszyła się dużą popularnością. Dla przykładu Resident Evil 2 Remake potrzebował tygodnia, by rozejść się w 3-milionowym nakładzie. Nieco więcej czasu, bo 14 dni, na osiągnięcie takiego rezultatu potrzebowało Resident Evil VII: Biohazard. Taka sama sytuacja miała miejsce w przypadku odświeżonej wersji RE3. Natomiast Village potrzebowało 3-4 dni na „dobicie” do 3 mln sprzedanych sztuk.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej