Data wydania: 10 grudnia 1993
Osadzona w realiach science fiction pierwszoosobowa strzelanina firmy id Software, znanej wcześniej głównie za sprawą cyklu zręcznościówek Commander Keen oraz przełomowego Wolfensteina 3D. Akcja Dooma toczy się w niedalekiej przyszłości, a gracze wcielają się w postać kosmicznego marine, który za niesubordynację zostaje wysłany do tajnej placówki badawczej korporacji UAC na Marsie.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Doom to najsłynniejsza strzelanina w historii komputerowej rozrywki, gra, która choć nie była pierwszym przedstawicielem gatunku FPS, wyniosła go na piedestał i wysoko ustawiła poprzeczkę wszystkim firmom, próbującym rywalizować na tym polu.
W niedalekiej przyszłości, ludzkość poczyniła znaczne postępy w podboju kosmosu, udało się m.in. skolonizować Marsa oraz jego dwie naturalne satelity: Phobos i Deimos. Na powierzchni Czerwonej Planety utworzono placówkę wojskowo-badawczą, która miała przyczynić się do dalszych sukcesów w eksploracji Układu Słonecznego. Kontrolę nad obiektem sprawuje kompania UAC (Union Aerospace Corporation), która na zlecenie armii, po cichu forsuje także inne, super tajne projekty. Biorąc pod uwagę ogromne znaczenie placówki, na Marsie stacjonuje duża liczba żołnierzy, zdolna szybko odpowiedzieć na każde, nawet najbardziej zaskakujące zagrożenie. Gracz wciela się w rolę członka kosmicznego oddziału marines, który na Marsa trafił za karę. Kilka miesięcy wcześniej, żołnierz sprzeciwił się rozkazowi strzelania do cywilów i zaatakował swojego przełożonego. Oficer został wysłany w trumnie do bazy w Pearl Harbor, natomiast Ty, w ramach pokuty, na Czerwoną Planetę.
Kompania UAC od dłuższego czasu eksperymentowała z bramami prowadzącymi do innych wymiarów, które w przyszłości miały znaleźć zastosowanie w dalekich podróżach kosmicznych. Początkowo wszystko przebiegało bez zarzutu i szybko udało się uzyskać satysfakcjonujące wyniki. Pomiędzy Phobos a Deimos zaczęły „podróżować” pierwsze przedmioty, kwestią czasu były podobne eksperymenty z żywą tkanką. Nagle jednak zdarzył się wypadek. Naukowcy z bazy na Phobos przekazali wiadomość, że coś potwornego wydostało się z bramy i wkrótce potem łączność została całkowicie przerwana. Interwencja wojskowych była szybka. W kierunku Phobos został wysłany oddział marines z zadaniem przeprowadzenia rekonesansu i zlikwidowania potencjalnego zagrożenia. Oczywiście, z Tobą na czele…
Zmagania rozpoczynają się w hangarze, stanowiącym wejście do całego kompleksu. Początkowo Twoim zadaniem była ochrona jedynej drogi ucieczki z bazy, ale po kilku godzinach okazało się, że to, co opanowało placówkę wcale nie ma zamiaru jej opuszczać. Stłumione krzyki mordowanych żołnierzy i niekontrolowane strzały z ciężkiej broni były najlepszym znakiem, że coś jest nie tak. Jeśli zamierzasz przeżyć, musisz wkroczyć do środka i przeżyć. Innej drogi nie ma…
Doom podzielony jest na trzy epizody, składające się z ośmiu poziomów każdy. Razem z ukrytymi etapami daje to w sumie 27 plansz. W każdym poziomie należy odnaleźć wyjście. Często bronią go drzwi, do którego należy wcześniej znaleźć klucz w jednym z trzech kolorów. Bohater wyposażony jest w pokaźny zestaw środków zagłady, wśród których znajdziemy broń palną, rakietową, energetyczną, gołe pięści i piłę łańcuchową. Poza dwoma ostatnimi, wszystkie pozostałe bronie wymagają użycia amunicji, którą można znaleźć wewnątrz kompleksu. Podczas wędrówki, gracz napotka także rozmaite bonusy, zwiększające żywotność i zbroję. Ilość wrogów a także ich zróżnicowany repertuar to niemal wizytówka Dooma. Oprócz zwykłych żołnierzy, którzy na wskutek ingerencji z zewnątrz zmienili się w zombie, znajdziemy tu także bestie z piekła rodem, o wymyślnych kształtach i uzbrojeniu. Na końcu każdego epizodu czeka boss, którego eksterminacja jest konieczna do zakończenia sukcesem całej misji.
Gra posiadała swego czasu fenomenalną oprawę audiowizualną. Silnik, choć nie jest w pełni trójwymiarowy, pozwala na wymyślne układy architektoniczne. Duża ilość gustownych tekstur (zarówno tych futurystycznych jak i stricte piekielnych) pozwala na jeszcze lepsze wczucie się w przytłaczającą atmosferę zagłady. Kolejnym plusem jest udźwiękowienie, z sugestywnymi odgłosami broni i potworów, a także świetną, przygnębiającą muzyką. Siłą Dooma jest nie tylko rzeź, jaką można czynić na ekranie monitora, ale przede wszystkim klaustrofobiczny klimat, którego pozazdrościłby niejeden survival horror.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC Windows 10 grudnia 1993
Android 26 lipca 2019
Game Boy Advance 28 października 2001
Xbox Series X/S 8 sierpnia 2024
Apple iOS 31 października 2009
Xbox One 26 lipca 2019
PlayStation 1 16 listopada 1995
Nintendo Switch 26 lipca 2019
PlayStation 4 26 lipca 2019
PlayStation 5 8 sierpnia 2024
Xbox 360 27 września 2006
Producent: id Software
Wydawca: id Software
Gry podobne:
17GIER
Cykl FPS-ów będący jednym z prekursorów gatunku pierwszoosobowych strzelanek. Seria została wykreowana przez studio id Software i ma niejako trzech „ojców” – Johna Carmacka, Johna Romero oraz Toma Halla. Niemniej na przestrzeni lat w jej rozwój były zaangażowane również takie zespoły, jak Midway Games czy Nerve Software. Choć cykl zadebiutował na komputerach osobistych, z czasem zaczął coraz wyraźniej zaznaczać swoją obecność również na konsolach, a także na urządzeniach mobilnych.
11 grudnia 2023
Trzydzieści lat temu powstały tytuły, które albo wychodzą do dziś w odświeżonej wersji i nadal robią duże wrażenie, albo przywołują same miłe wspomnienia. Oto dziesięć jednych z najlepszych gier, które mają już trzydziestkę na karku.
3 listopada 2021
Coraz częściej natrafiam na opinie, mówiące, że starsze gry są dzisiaj niegrywalne. I choć zdaję sobie sprawę, że to raczej walka z wiatrakami, postanowiłem stanąć w obronie klasyków. Bo można wciąż się świetnie przy nich bawić.
15 lipca 2020
Ostatnio zachęcaliśmy Was do zdobycia pracy w branży gier, dziś pomożemy Wam ją stracić. Dlaczego? Bo polecamy gry, w które możecie grać w robocie.
19 marca 2020
Annus Domini 1993 to moment w dziejach interaktywnej rozrywki, gdy studio id Software zapoczątkowało nową religię. Kościół Zagłady po dziś dzień gromadzi miliony wiernych (fanów) i inspiruje licznych naśladowców. Oto zasady, na których został wzniesiony.
28 lutego 2020
Zadajesz sobie może pytanie: jakie niby tajemnice mogłaby kryć seria Doom? Toż to gry prymitywne, jakich mało. Spluwa pośrodku ekranu, horda demonów i krwawa rzeź w rytmie ostrej muzy. Co takiego mogłoby mi tu umknąć?
Gabe Newell udzielił niedawno wywiadu, w którym podzielił się historią kryjącą się za powstaniem Valve. Jak się okazuje, dużą rolę odegrały w tym Microsoft oraz Doom.
gry
Agnieszka Adamus
27 lipca 2025
W oczekiwaniu na remake Obliviona fan gier Bethesdy przeniósł czwartą część serii The Elder Scrolls do pierwszego Dooma.
gry
Zuzanna Domeradzka
14 kwietnia 2025
Studio id Software wydało aktualizację pakietu zawierającego dwie pierwsze odsłony serii Doom. Oprócz kilku poprawek i ulepszeń update dodaje modyfikację Sigil 2, stworzoną przez samego Johna Romero.
gry
Kamil Kleszyk
13 kwietnia 2025
BAFTA opublikowała ranking najbardziej wpływowych gier wszech czasów. Niektóre pozycje są zaskakujące, a pierwsze miejsce to spora niespodzianka.
gry
Marcin Bukowski
3 kwietnia 2025
GameNGen raczej nie odpali Crysisa i nieprędko znajdzie zastosowanie w grach wideo, ale wykorzystanie AI (Stable Diffusion) jako silnika to ciekawy eksperyment.
gry
Jakub Błażewicz
28 sierpnia 2024
Do sprzedaży trafił zestaw składający się z pierwszego i drugiego Dooma. Pakiet oferuje nowy epizod dla pojedynczego gracza, wieloosobowy tryb deathmatch oraz wspiera język polski i mody.
gry
Zuzanna Domeradzka
8 sierpnia 2024
Wraz z premierą kultowego Dooma na kosiarkach marki Husqvarna zwrot „koszenie przeciwników” nabierze nowego znaczenia.
gry
Kamil Kleszyk
24 lutego 2024
Doom skończył 30 lat. Jego współtwórcy, John Carmack i John Romero, uczcili tę piękną rocznicę długą, nostalgiczną rozmową. Ten drugi wypuścił ponadto darmowe Sigil 2, czyli nieoficjalny szósty epizod Dooma.
gry
Hubert Śledziewski
11 grudnia 2023
Doom: Fall of Tei Tenga to mod odtwarzający pierwotną wizję pierwszej odsłony kultowego cyklu według dokumentu z 1992 roku.
Pliki do gier
Jakub Błażewicz
9 listopada 2022
W Dooma można zagrać nawet w Notatniku i to w 60 fps. John Romero jest pod wrażeniem, co może zachęcić innych twórców do realizacji kolejnych zwariowanych pomysłów. Premiera Doom.txt już za parę dni.
gry
Jakub Tarchała
10 października 2022
Popularne pliki do pobrania do gry Doom (1993).
mod Doom (1993) - Brutal Doom v.2.1 - 6 października 2019
mod Doom (1993) - DoomZ v.alpha14 - 17 lipca 2016
addon Doom (1993) - Doom Remake - skins - 5 stycznia 2004
mod Doom (1993) - Hoover1979 UltraHD Doom Texture pack v.5112017 - 19 listopada 2017
mod Doom (1993) - Hunter's Moon v.3.6.1 - 13 stycznia 2022
mod Doom (1993) - Hard Doom v.8.3.1 - 12 marca 2019
mod Doom (1993) - Call of Doom Black Warfare (Brutal Doom ver) - 9 marca 2021
mod Doom (1993) - Left 4 Doom - 15 maja 2016
mod Doom (1993) - Aeons of Death v.6.06 - 30 lipca 2017
mod Doom (1993) - Aliens: The Ultimate Doom v.2017 1.1 - 23 stycznia 2017
Kody Doom (1993) - 20 kwietnia 2002
Triki Doom (1993) (przeciwnicy atakują siebie nawzajem) - 22 listopada 2013
Triki Doom (1993) (sekretny pokój na drugim poziomie, szybszy bieg) - 22 listopada 2013
Triki Doom (1993) (glitch - Living death) - 22 listopada 2013
Kody Doom (1993) (kody) - 25 lipca 2018
Kody Doom (1993) (kody) - 29 marca 2020
Triki Doom (1993) (awatary) - 15 listopada 2020
Wymagania sprzętowe gry Doom (1993):
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
PC 386, 8MB RAM.
Game Boy Advance
Wspiera:
link-kabel additionally (GBA): link-kabel
Xbox 360
Wspiera:
Xbox Live
Średnie Oceny:
Średnia z 10 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 2588 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
GeDo
Ekspert
2020.05.17
Gra legenda,po tylu latach nadal bardzo grywalna.Zwłaszcza odświeżona kompletna edycja z 2019 roku która działa bezproblemowo na najnowszych systemach.
Seba01
Ekspert
2019.05.19
Do tej gry nie mam zastrzeżeń. Drugi po Wolfensteinie 3D FPS, tym razem stawiający na mnóstwo adrenaliny, akcji i innych smaczków. Duży arsenał, tak samo jak w poprzedniku sekrety do odnalezienia, muzyka w tle, czego chcieć więcej! Jak ktoś chce dorównać czwartemu DOOM-owi, to niech sobie pobiorą wersję Brutal: Black Edition, gdzie jest bardzo krwiście, brutalnie i do tego znane "glory kills". Akurat pójdzie na nowszych PC, a ten z 1993 gram na Androidzie z portem, wystarczy wkleić wszystkie .wad do docelowego folderu, a tak to polecam wszystkim ;)
Krystian Smoszna
GRYOnline.pl Team
2010.12.27
Ścisła czołówka mojego prywatnego rankingu jednej z najlepszych gier w dziejach świata, stąd taka, a nie inna ocena. Szczerze polecam, nie znać tego shootera to grzech.
Codename 23
Gracz
2024.07.07
Doom. Gra legenda. Kultowa. Jeden z praojców FPS-ów. Kamień milowy wirtualnej rzezi. Najwspanialsze złote dziecko id Software. Można tak wymieniać w nieskończoność. Niech potwierdzeniem tego będzie fakt, że strzelaniny, które powstały po Doom’ie, czerpały z jego rozwiązań (zarówno technologicznych, jak i mechanicznych) i często nazywane były po prostu grami „doomopodobnymi”.Doom powstał w 1993 roku (premiera 10 grudnia, więc święta były wystrzałowe…) na MS-DOS, ale obecnie chyba nie ma już platformy, na której nie można by w niego zagrać. Poza PC dostępny jest na PS1, GBA, X360, iOS, PS4, XONE, Switcha i Androida. Samą grę zresztą można odpalić na wszystkim co ma ekran – uruchamiano go już na takich urządzeniach jak bankomat, lodówka, kalkulator graficzny, drukarka, aparat fotograficzny, czy nawet… test ciążowy. Obecnie można kupić grę za kilka sztuk złota choćby na Steam’ie, czy GOG-u – wystarczy kupić, pobrać i grać do woli.Doom został wyprodukowany i wydany przez firmę id Software, znaną między innymi z wcześniejszych swoich hitów: Wolfenstein 3D (1992) i Commander Keen (1990). I co prawda nie był pierwszym shooter’em w historii, ale wyznaczył wiele standardów, które są używane do dziś. Z resztą mamy teraz „boom” na retro shooter’y, gdzie wiele nowych produkcji przypomina technologicznie właśnie Doom’a.Oczywiście poza samymi graczami, gra została również zauważona przez przeciwników gier. Doom był krwawy, brutalny, ale… jest tylko grą (w tamtych czasach raczkującą technologicznie). Zlepek pikseli składający się na zwłoki, rany i krew nijak się miał do realistycznych scen z filmów, choćby takiego RoboCop’a, gdzie egzekucję Alex’a J. Murphy’ego nadal mam gdzieś z tyłu głowy ze względu na jakość i brutalność sceny, a film powstał 6 lat przed Doom’em. Zresztą ja rozumiem, że można się oburzyć na sprowadzenie mordu niewinnych, ale w Doom’ie kopie się tyłki demonom! Na moje, to Watykan powinien rozdawać ją na swoich seminariach dla egzorcystów z naklejką "Papież poleca"!Fabuła w grze jest szczątkowa, niczym poziom IQ przeciętnego drechilessa. Jakaś tam jest. I stanowi tylko tło dla sieczki na ekranie. Wielu graczy nawet jej nie zauważy.Ludzie skolonizowali Marsa, oraz jego naturalne satelity – Deimos i Fobos. Korporacja UAC (Union Aerospace Corporation) posiada tam swoje laboratoria, gdzie przeprowadza rożne eksperymenty – m. in. z teleportacją. I tak, zgodnie z prawem Murphy’ego, jeśli coś się może nie udać, nie uda się na pewno. I się nie udało.Gracz wciela się w żołnierza Marines, wysłanego na Marsa za karę. Sprzeciwił się przełożonemu, co spowodowało zesłanie Marines na czerwoną planetę (a przełożonego na łono Abrahama). Gdy bazę trafia szlag, gracz musi sobie wystrzelać drogę ucieczki.Doom był sukcesem. A sukces ma zawsze wielu ojców. Najważniejszymi byli panowie John Carmack i John Romero, którzy opracowali silnik graficzny – Doom engine. Ciężko ocenić grafikę Doom’a w obecnych czasach. Ale w erze dinozaurów, gdzie Doom królował niezaprzeczalnie, gra wyglądała obłędnie! Różnorodni, świetnie wyglądający przeciwnicy. Zestaw kilku broni, z której każda przy strzale miała zróżnicowany efekt audiowizualny. I te poziomy. Nie były na jednej płaszczyźnie. Mieliśmy do dyspozycji schody, a nawet windy! Ale największe wrażenie robiły efekty świetlne. Pomieszczenia były oświetlone w różnej mierze, czasem światła migały lub gasły całkowicie, czego do tej pory się nie spotykało. I chociaż teraz, wielu może grafika odrzucić i bywa powodem do kpin, to uważam, że nadal wygląda lepiej, od niektórych (młodszych) gier typowo trójwymiarowych.O ile dźwięki są na przyzwoitym poziomie (krzyki wrogów, strzały z broni), to ścieżka dźwiękowa wymiata ponad jakikolwiek poziom. Muzyka w Doom’ie to energia w czystej postaci. Bo czy jest ktoś tu na sali, komu nie cieszy się japa po usłyszeniu pierwszych kilku nutek „At Doom’s Gate” (E1M1). A im dalej w Mars, tym tempo nie niknie. To jest moc, którą zawdzięczamy geniuszowi Roberta Prince’a. Dzięki Robert!Gra jest strzelaniną w konwencji FPP, gdzie broń jest widoczna. Aby przeżyć konieczne jest zbieranie różnych przedmiotów, takich jak: amunicja, pancerze, apteczki i power-up’y. O dziwo, można posiadać zdrowia powyżej 100 jednostek.To co zasługuje na pochwałę to SI przeciwników. OK, może to nie jest nic zaawansowanego (obecnie), ale po pierwsze, walczymy z hordą zombie i demonów, których jedynym celem jest nas zabić. Tacy przeciwnicy nie będą błyszczeć pod względem umiejętności taktycznych. Przeciwnicy atakują w różny sposób i preferują walkę na swoich zasadach. A najlepsze jest to, że potrafią nawet ze sobą walczyć, co można taktycznie wykorzystać do osłabienia siły żywej przeciwnika.Do dyspozycji oddano nam kilka rodzajów broni. Pięści, piła łańcuchowa, pistolet, strzelba, działko łańcuchowe (taki minigun, tylko, że chaingun), wyrzutnia rakiet, karabin plazmowy i wizytówka serii (zarówno dla Doom’a jak i Quake’a), czyli BFG. Strzela się tu bardzo przyjemnie, a broń ma odpowiedni balans.Do czego trzeba się przyzwyczaić to do save’owania. Na najłatwiejszym poziomie trudności co prawda chadzamy sobie jak po miejskim parku i większym zagrożeniem będzie lawa lub kwas (czerwona lub zielona podłoga), ale chodzi bardziej o problem, jakby to nazwać… różnicy pokoleń? Obecnie każda gra ma autosave’a, gdzie w czasach Doom’a nikt nie myślał o takiej opcji i po przejściu misji i wyłączeniu gry można się zdziwić po ponownym uruchomieniu programu i potrzebie rozpoczęcia etapu od nowa. To taka uwaga do młodych graczy. A wiem co mówię, bo przyzwyczajony do nowych form zapisu gry, sam zrobiłem się w przysłowiowego konia.Co fajne, gra nie odrzuci młodszych graczy (chyba, że tych, dla których liczy się tylko grafika – ci nie mają czego na Marsie szukać) i nawet osoby wychowane na nowych grach poradzą sobie z ujarzmieniem tego dinozaura. Lokacje to mini labirynty, ale nie są na tyle skomplikowane, by się zgubić na kilka godzin, plus do dyspozycji mamy mapę. Gra też nie prowadzi nas za rączkę i trzeba pochodzić, by odnaleźć odpowiedni przycisk / kartę / czaszkę. Ale jak już wspominałem, mapy są dość małe i w końcu trafi się na szukany przedmiot / mechanizm. Przejście jednej misji trwa od kilku, do kilkunastu minut (jeśli zwiedzamy lokacje). Dodatkowo nowe wersje gry są odpowiednio skonwertowane – sterowanie jest jak w dzisiejszych FPS-ach (można nawet rozglądać się myszką, aczkolwiek tylko w poziomie).Grę ogrywałem na Steam’ie, gdzie jest bardzo tania (około 20 zł) i często w promocji. Można również ściągnąć do niej masę darmowych modów, które całkowicie zmieniają rozgrywkę i styl gry.Podsumowując, Doom to gra ze świetnie zaprojektowanymi lokacjami, bronią i przeciwnikami. Misje są krótkie, ale bardzo treściwe, strzela się dobrze, a samo granie sprawia dużo frajdy. Do tego przygrywa nam świetnie skomponowana, energiczna muzyka. Jedynym minusem gry jest fakt, że technologicznie się zestarzała i może odrzucić niektórych graczy.PLUSY:+ Świetnie zaprojektowane lokacje, broń i przeciwnicy.+ Krótkie, ale treściwe misje.+ Dobrze się strzela, gra się niesamowicie przyjemnie.+ MUZYKA!MINUSY:- Strona audiowizualna może w obecnych czasach odrzucić niektórych graczy (pikseloza i midy).
SULIK
Ekspert
2025.05.14
Krzysiek Kalwasiński
GRYOnline.pl Team
2022.11.20
Krzysiek Kalwasiński
GRYOnline.pl Team
2022.11.20
Piotr Opolski
GRYOnline.pl Team
2021.06.11
Maciej Kowalczyk
GRYOnline.pl Team
2016.05.06
Aleksander Kozłowski
GRYOnline.pl Team
2016.03.22
Ocena OpenCritic
96% rekomendacji (8)
Impulsegamer
Bennie Fulks
Cubed3
GameSpace
Matt Keith
GamingBolt
Ravi Sinha
komaroswindows Legionista
Gra fajna nawet na laptopie szkolnym mam :)
Codename 23 Chorąży
Doom. Gra legenda. Kultowa. Jeden z praojców FPS-ów. Kamień milowy wirtualnej rzezi. Najwspanialsze złote dziecko id Software. Można tak wymieniać w nieskończoność. Niech potwierdzeniem tego będzie fakt, że strzelaniny, które powstały po Doom’ie, czerpały z jego rozwiązań (zarówno technologicznych, jak i mechanicznych) i często nazywane były po prostu grami „doomopodobnymi”.
Doom powstał w 1993 roku (premiera 10 grudnia, więc święta były wystrzałowe…) na MS-DOS, ale obecnie chyba nie ma już platformy, na której nie można by w niego zagrać. Poza PC dostępny jest na PS1, GBA, X360, iOS, PS4, XONE, Switcha i Androida. Samą grę zresztą można odpalić na wszystkim co ma ekran – uruchamiano go już na takich urządzeniach jak bankomat, lodówka, kalkulator graficzny, drukarka, aparat fotograficzny, czy nawet… test ciążowy. Obecnie można kupić grę za kilka sztuk złota choćby na Steam’ie, czy GOG-u – wystarczy kupić, pobrać i grać do woli.
Doom został wyprodukowany i wydany przez firmę id Software, znaną między innymi z wcześniejszych swoich hitów: Wolfenstein 3D (1992) i Commander Keen (1990). I co prawda nie był pierwszym shooter’em w historii, ale wyznaczył wiele standardów, które są używane do dziś. Z resztą mamy teraz „boom” na retro shooter’y, gdzie wiele nowych produkcji przypomina technologicznie właśnie Doom’a.
Oczywiście poza samymi graczami, gra została również zauważona przez przeciwników gier. Doom był krwawy, brutalny, ale… jest tylko grą (w tamtych czasach raczkującą technologicznie). Zlepek pikseli składający się na zwłoki, rany i krew nijak się miał do realistycznych scen z filmów, choćby takiego RoboCop’a, gdzie egzekucję Alex’a J. Murphy’ego nadal mam gdzieś z tyłu głowy ze względu na jakość i brutalność sceny, a film powstał 6 lat przed Doom’em. Zresztą ja rozumiem, że można się oburzyć na sprowadzenie mordu niewinnych, ale w Doom’ie kopie się tyłki demonom! Na moje, to Watykan powinien rozdawać ją na swoich seminariach dla egzorcystów z naklejką "Papież poleca"!
Fabuła w grze jest szczątkowa, niczym poziom IQ przeciętnego drechilessa. Jakaś tam jest. I stanowi tylko tło dla sieczki na ekranie. Wielu graczy nawet jej nie zauważy.
Ludzie skolonizowali Marsa, oraz jego naturalne satelity – Deimos i Fobos. Korporacja UAC (Union Aerospace Corporation) posiada tam swoje laboratoria, gdzie przeprowadza rożne eksperymenty – m. in. z teleportacją. I tak, zgodnie z prawem Murphy’ego, jeśli coś się może nie udać, nie uda się na pewno. I się nie udało.
Gracz wciela się w żołnierza Marines, wysłanego na Marsa za karę. Sprzeciwił się przełożonemu, co spowodowało zesłanie Marines na czerwoną planetę (a przełożonego na łono Abrahama). Gdy bazę trafia szlag, gracz musi sobie wystrzelać drogę ucieczki.
Doom był sukcesem. A sukces ma zawsze wielu ojców. Najważniejszymi byli panowie John Carmack i John Romero, którzy opracowali silnik graficzny – Doom engine. Ciężko ocenić grafikę Doom’a w obecnych czasach. Ale w erze dinozaurów, gdzie Doom królował niezaprzeczalnie, gra wyglądała obłędnie! Różnorodni, świetnie wyglądający przeciwnicy. Zestaw kilku broni, z której każda przy strzale miała zróżnicowany efekt audiowizualny. I te poziomy. Nie były na jednej płaszczyźnie. Mieliśmy do dyspozycji schody, a nawet windy! Ale największe wrażenie robiły efekty świetlne. Pomieszczenia były oświetlone w różnej mierze, czasem światła migały lub gasły całkowicie, czego do tej pory się nie spotykało. I chociaż teraz, wielu może grafika odrzucić i bywa powodem do kpin, to uważam, że nadal wygląda lepiej, od niektórych (młodszych) gier typowo trójwymiarowych.
O ile dźwięki są na przyzwoitym poziomie (krzyki wrogów, strzały z broni), to ścieżka dźwiękowa wymiata ponad jakikolwiek poziom. Muzyka w Doom’ie to energia w czystej postaci. Bo czy jest ktoś tu na sali, komu nie cieszy się japa po usłyszeniu pierwszych kilku nutek „At Doom’s Gate” (E1M1). A im dalej w Mars, tym tempo nie niknie. To jest moc, którą zawdzięczamy geniuszowi Roberta Prince’a. Dzięki Robert!
Gra jest strzelaniną w konwencji FPP, gdzie broń jest widoczna. Aby przeżyć konieczne jest zbieranie różnych przedmiotów, takich jak: amunicja, pancerze, apteczki i power-up’y. O dziwo, można posiadać zdrowia powyżej 100 jednostek.
To co zasługuje na pochwałę to SI przeciwników. OK, może to nie jest nic zaawansowanego (obecnie), ale po pierwsze, walczymy z hordą zombie i demonów, których jedynym celem jest nas zabić. Tacy przeciwnicy nie będą błyszczeć pod względem umiejętności taktycznych. Przeciwnicy atakują w różny sposób i preferują walkę na swoich zasadach. A najlepsze jest to, że potrafią nawet ze sobą walczyć, co można taktycznie wykorzystać do osłabienia siły żywej przeciwnika.
Do dyspozycji oddano nam kilka rodzajów broni. Pięści, piła łańcuchowa, pistolet, strzelba, działko łańcuchowe (taki minigun, tylko, że chaingun), wyrzutnia rakiet, karabin plazmowy i wizytówka serii (zarówno dla Doom’a jak i Quake’a), czyli BFG. Strzela się tu bardzo przyjemnie, a broń ma odpowiedni balans.
Do czego trzeba się przyzwyczaić to do save’owania. Na najłatwiejszym poziomie trudności co prawda chadzamy sobie jak po miejskim parku i większym zagrożeniem będzie lawa lub kwas (czerwona lub zielona podłoga), ale chodzi bardziej o problem, jakby to nazwać… różnicy pokoleń? Obecnie każda gra ma autosave’a, gdzie w czasach Doom’a nikt nie myślał o takiej opcji i po przejściu misji i wyłączeniu gry można się zdziwić po ponownym uruchomieniu programu i potrzebie rozpoczęcia etapu od nowa. To taka uwaga do młodych graczy. A wiem co mówię, bo przyzwyczajony do nowych form zapisu gry, sam zrobiłem się w przysłowiowego konia.
Co fajne, gra nie odrzuci młodszych graczy (chyba, że tych, dla których liczy się tylko grafika – ci nie mają czego na Marsie szukać) i nawet osoby wychowane na nowych grach poradzą sobie z ujarzmieniem tego dinozaura. Lokacje to mini labirynty, ale nie są na tyle skomplikowane, by się zgubić na kilka godzin, plus do dyspozycji mamy mapę. Gra też nie prowadzi nas za rączkę i trzeba pochodzić, by odnaleźć odpowiedni przycisk / kartę / czaszkę. Ale jak już wspominałem, mapy są dość małe i w końcu trafi się na szukany przedmiot / mechanizm. Przejście jednej misji trwa od kilku, do kilkunastu minut (jeśli zwiedzamy lokacje). Dodatkowo nowe wersje gry są odpowiednio skonwertowane – sterowanie jest jak w dzisiejszych FPS-ach (można nawet rozglądać się myszką, aczkolwiek tylko w poziomie).
Grę ogrywałem na Steam’ie, gdzie jest bardzo tania (około 20 zł) i często w promocji. Można również ściągnąć do niej masę darmowych modów, które całkowicie zmieniają rozgrywkę i styl gry.
Podsumowując, Doom to gra ze świetnie zaprojektowanymi lokacjami, bronią i przeciwnikami. Misje są krótkie, ale bardzo treściwe, strzela się dobrze, a samo granie sprawia dużo frajdy. Do tego przygrywa nam świetnie skomponowana, energiczna muzyka. Jedynym minusem gry jest fakt, że technologicznie się zestarzała i może odrzucić niektórych graczy.
PLUSY:
+ Świetnie zaprojektowane lokacje, broń i przeciwnicy.
+ Krótkie, ale treściwe misje.
+ Dobrze się strzela, gra się niesamowicie przyjemnie.
+ MUZYKA!
MINUSY:
- Strona audiowizualna może w obecnych czasach odrzucić niektórych graczy (pikseloza i midy).
Szczypak64 Junior
Z tym to się chyba każdy zgodzi że to jedna z najlepszych gier ever jeśli nie najlepsza.