Data wydania: 7 września 2004
Silent Hill 4: The Room to czwarta główna odsłona niezwykle popularnych, utrzymanych w konwencji horroru przygodowych gier akcji stworzonych przez koncern Konami. Tradycyjnie już tytuł ten przeznaczony jest wyłącznie dla osób o mocnych nerwach.
GRYOnline
Gracze
Silent Hill 4: The Room to przygodowa gra akcji, będąca czwartą już odsłoną serii kultowych survival horrorów wydanych przez japońską firmę Konami. Jest to jednocześnie ostatni tytuł stworzony przez grupę Team Silent. Ta część nie stanowi kontynuacji żadnego z poprzednich tytułów, choć pojawiają się w niej nawiązania do Silent Hill 2.
Grę rozpoczyna krótka sekwencja, w której gracz bada pokryte krwią i rdzą nawiedzone mieszkanie. W pewnym momencie na jednej ze ścian salonu zaczyna materializować się upiór – unoszące się w powietrzu jęczące ciało, które upada w spazmach na podłogę w pobliżu głównego bohatera.
Niedługo potem grającemu przedstawiony zostaje protagonista – Henry Townshend – który właśnie wybudził się z koszmaru. Mężczyzna otrzymuje tajemniczy telefon. Wiadomość składa się z dwóch słów: „Pomóż… mi”. Henry orientuje się, że kabel od telefonu jest odcięty. Podczas eksploracji reszty mieszkania gracz dowiaduje się, że bohater od pięciu dni jest uwięziony we własnym mieszkaniu – drzwi od wewnątrz zablokowane są łańcuchami, a po kluczach do kłódek ani śladu. Ponadto w jego łazience pojawia się wielka, okrągła dziura. Henry decyduje się zbadać to tajemne przejście, które przenosi go do innej lokacji – położonego nieopodal metra, gdzie spotyka pewną kobietę przekonaną, że oboje właśnie przebywają w jej śnie.
Czwarta odsłona serii różni się od swych poprzedniczek tym, że po raz pierwszy zdecydowano się w niej wykorzystać dwie perspektywy. Podczas pobytu w mieszkaniu Henry’ego gracz ogląda pomieszczenia w perspektywie pierwszej osoby (FPP), natomiast przemierzając pozostałe lokacje, obserwuje wszystko standardowo z trzeciej (TPP). Grę można ponadto podzielić na dwie części, składające się z pomniejszych sekwencji. Podczas pierwszej bohater przemierza takie światy, jak Subway World, Forest World, Water Prison World, Building World oraz Apartment World. Wizytę w każdej z tych głównych lokacji kończy śmierć jednego ze spotykanych przez protagonistę bohaterów. Za moment przejścia z pierwszej części do drugiej można uznać wizytę w St. Jerome’s Hospital (Hospital World), do którego gracz przenosi się niedługo po ataku na ostatnią postać – Eileen. Od momentu jej znalezienia, kobieta towarzyszy już protagoniście przez większą część rozgrywki. Po opuszczeniu szpitala gracz zaczyna też od nowa eksplorować wszystkie odwiedzone wcześniej miejsca (poza szpitalem).
Głównym celem rozgrywki jest eksplorowanie i zdobywanie informacji, które pomogą protagoniście zrozumieć powód uwięzienia w mieszkaniu i pozwolą mu się z niego wydostać. Przy ponownej eksploracji światów Eileen okazuje się też pomocna przy odczytywaniu pewnych zapisków dotyczących przeszłości antagonisty – Waltera. Gracz przenosi się do poszczególnych lokacji przy użyciu wspomnianego już przejścia – wielkiej dziury wykutej w łazience. Kiedy gracz chce powrócić do mieszkania, musi skorzystać z jednego z podobnych otworów, umieszczonych w konkretnym miejscu eksplorowanego obszaru.
Poziom życia Henry’ego pojawia się podczas walki na pasku u góry ekranu. W grze dostępna jest niewiele przedmiotów leczniczych, nie są bowiem tak potrzebne, zwłaszcza w pierwszej części rozgrywki (warto je zachować na później). Bohater odzyskuje bowiem zdrowie, przebywając w swoim mieszkaniu. Wraz z postępem rozgrywki poszczególne pomieszczenia zaczynają być jednak nawiedzane, na ścianach pojawiają się jęczące twarze, w lodówce zakrwawione, poruszające się mięso, z kranu płynie krew, a przez wizjer w drzwiach główny bohater może nawet ujrzeć samego siebie, a raczej swoją upiorną, opętaną sylwetkę. Przebywając w pobliżu nawiedzonych miejsc lub obiektów protagonista nie odzyskuje życia. Podczas eksploracji zewnętrznego świata gracz natrafia jednak na świece, które po zapaleniu i postawieniu przy opętanym obszarze pozwalają go oczyścić.
W salonie znajduje się także skrzynia, w której bohater może przechowywać przedmioty, które nie są mu w danym momencie potrzebne.
W tej części gracz ponownie ma dostęp do różnorakich typów broni, tym razem jednak ze znaczną przewagą białej. Henry może wejść w posiadanie tylko dwóch rodzajów broni palnej, przeznaczonych do jego użytku – pistoletu i rewolweru. Część przedmiotów służących do walki wręcz, takich jak kij golfowy czy butelka po winie, zużywa się po kilku walkach. Towarzysząca Henry’emu Eileen również może korzystać z broni, którą wręczy jej Henry. Dzięki przedmiotom, takim jak torebka czy łańcuch, bohaterka ma możliwość obrony przed potworami, wpływa to jednak na wzrost stopnia jej opętania (pogłębianie się ran na ciele). Stan fizyczny postaci ma duży wpływ na walkę z końcowym bossem. Zbierane przez gracza świece mogą zostać też wykorzystane do podleczenia kobiety.
Spotykane przez gracza potwory, podobnie jak w poprzednich częściach, posiadają dwie formy: mocniejszą i słabszą. Większość z nich można uśmiercić, w grze obecne są jednak upiory, których nie sposób zabić. Są to Ghosts – unoszące się w powietrzu niby-zombie, które przez swą nieustępliwość potrafią napsuć graczowi niemało krwi. Gdy znajdą się dostatecznie blisko, Henry zaczyna odczuwać ból głowy, a poziom jego życia spada. Choć nie można ich uśmiercić, można za to przyszpilić je do ziemi za pomocą specjalnego miecza (Sword of Obedience).
Gra posiada cztery możliwe zakończenia: Escape, Mother, Eileen’s Death i 21 Sacraments. Na odblokowanie jednego z endingów wpływ ma przede wszystkim to, czy gracz zdołał uratować Eileen oraz czy oczyścił pokój nr 320 z ponad 80% nawiedzeń. Nie wiadomo, które z zakończeń jest kanoniczne.
Silent Hill 4: The Room posiada trójwymiarową grafikę o stonowanych barwach. Za soundtrack do tej części odpowiada ponownie Akira Yamaoka oraz współpracująca z nim wokalistka Mary Elizabeth McGlynn.
W tej grze ponownie pojawia się różowy królik (Robbie the Rabbit), wprowadzony już w Silent Hill 3 w formie kostiumu noszonego przez pracowników Lakeside Amusement Park. Tym razem ukazany został jako maskotka. Obecny w różnych produkcjach z serii, stał się też jej kolejnym znakiem rozpoznawczym.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC Windows
Xbox
PlayStation 2
Gry podobne:
21GIER
Cykl przygodowych gier akcji z gatunku survival horror, będący jedną z najpopularniejszych marek firmy Konami – japońskiego producenta i wydawcy, odpowiedzialnego również za powstanie takich serii, jak Metal Gear, Pro Evolution Soccer (z czasem przemianowanej na eFootball) czy Castlevania.
Recenzja GRYOnline
Silent Hill 4: The Room to bardzo porządnie wykonana gra – z ciekawym scenariuszem i kapitalną oprawą audiowizualną. Dla fanów Silent Hill’a to pozycja obowiązkowa. Jednak ci, którzy chcą się przekonać o kunszcie autorów zagrać powinni w część drugą.
Recenzja GRYOnline
Henry Townshend dwa lata temu wprowadził się do pokoju 302 apartamentowca w South Ashfield Heights. Wszystko jest w porządku, aż do pewnej pełnej koszmarów nocy...
29 marca 2022
Ambitny plan ożywienia marki Silent Hill przez Konami za pomocą trzech głośnych premier w jednym miesiącu kończy się kompletną katastrofą i kosztuje „życie” dwóch z trzech studiów zaangażowanych w projekty.
30 maja 2006
Rzadko która gra ma tak oddanych zwolenników jak cykl o Cichym Wzgórzu. Producenci filmu wzięli sobie ten fakt mocno do serca i dla fanów Silent Hill jego kinowa wersja jest pozycją całkowicie obowiązkową.
26 lipca 2004
Kolejna odsłona niezwykle popularnej przygodowej gry akcji zrealizowanej w konwencji horroru, pochodzącej z koncernu Konami. Tradycyjnie już tytuł ten przeznaczony jest wyłącznie dla osób o mocnych nerwach i ze sprawnie funkcjonującym sercem.
GOG Preservation Program rozszerzył się o kolejne produkcje. Wśród nich znalazł się Silent Hill 4: The Room, który uzupełniony został o brakujące elementy z wersji konsolowych.
gry
Marcin Bukowski
21 marca 2025
Dziś na platformie GOG.com swoją premierę miał Silent Hill 4: The Room, czyli wydana pierwotnie w 2004 roku odsłona kultowego cyklu survival horrorów – ostatnia stworzona przez słynne Team Silent. To kolejna produkcja firmy Konami, która trafiła ponownie do sprzedaży na PC.
gry
Miłosz Szubert
2 października 2020
Niedawno pisaliśmy o następnej części cyklu Silent Hill, nad którą pracuje czeskie studio deweloperskie Vatra Games. Najnowsze plotki sugerują, że gra może stanowić radykalne odejście od tradycji serii.
gry
Adrian Werner
22 kwietnia 2010
Zorganizowana w San Francisco konferencja prasowa firmy Konami zakończyła się niespodzianką. Tuż przed finałem spotkania dziennikarzom pokazano krótki filmik, zapowiadający kolejną grę z serii Silent Hill. Prace nad nią powierzono czeskiemu studiu deweloperskiemu Vatra Games.
gry
Aleksander Kaczmarek
10 kwietnia 2010
Serwis Hollywood Reporter poinformował, że Roger Avary oraz Samuel Hadida z firmy Davis Films – autorzy scenariusza do filmu Silent Hill z 2006 roku, bazującego na popularnej serii survival horrorów – otrzymali zielone światło na rozpoczęcie prac nad drugą częścią swojego obrazu. Jej produkcja ruszy po nakręceniu czwartej odsłony Resident Evil.
pozostałe
Piotr Doroń
15 września 2009
Seria popularnych survival-horrorów Silent Hill po latach doczeka się swojej pełnoprawnej odsłony na konsoli Nintendo. Gra ma być zmodyfikowaną na potrzeby Wii pierwszą odsłoną cyklu z PlayStation. Jej tytuł będzie brzmieć Silent Hill: Shattered Memories.
gry
Wojciech Pisarski
2 kwietnia 2009
Akira Yamaoka to doskonale znany fanom serii Silent Hill kompozytor. To właśnie on stworzył niezapomnianą ścieżkę dźwiękową do gier o Cichym Wzgórzu, która doskonale pomagała w tworzeniu mrocznego, surrealistycznego klimatu – tak uwielbianego przez miłośników flagowego horroru Konami. Jak się okazało, poza tworzeniem muzyki, kompozytor pracuje nad pewnym tajemniczym projektem.
pozostałe
Artur Falkowski
10 listopada 2007
Roger Avary nie weźmie udziału w produkcji drugiej odsłony filmowego cyklu Silent Hill. Scenarzysta zrezygnował z projektu, gdy dowiedział się, że w pracach nad obrazem nie weźmie udziału reżyser Christophe Gans.
pozostałe
Krystian Smoszna
24 lipca 2007
Serwis Game Informer nie wprowadził nas przedwczoraj w błąd. Koncern Konami Digital Entertainment, Inc. faktycznie zapowiedział nową grę z serii Silent Hill podczas tegorocznej edycji targów E3 Media & Business Summit. Kolejna, piąta już odsłona popularnego cyklu, przygotowywana jest z myślą o konsolach Xbox 360 i PlayStation 3.
gry
Krystian Smoszna
12 lipca 2007
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że już w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin japoński koncern Konami zapowie oficjalnie pełnoprawną, piątą odsłonę swego sztandarowego survival horroru. Silent Hill 5 ma zostać pokazany na rozpoczynających się jutro targach E3 Media & Business Summit.
gry
Marek Grochowski
10 lipca 2007
Popularne pliki do pobrania do gry Silent Hill 4: The Room.
trainer Silent Hill 4: The Room - +4 trainer - 28 września 2004
mod Silent Hill 4: The Room - Silent Hill 4 - Widescreen Fix v.16052020 - 7 września 2022
demo Silent Hill 4: The Room - - 28 grudnia 2004
trainer Silent Hill 4: The Room - Unlocker - 30 kwietnia 2007
trainer Silent Hill 4: The Room - +3 Trainer - 13 września 2012
trainer Silent Hill 4: The Room - v1.0 +4 Trainer - 5 marca 2019
mod Silent Hill 4: The Room - SH4 FOV Tool - 16 grudnia 2016
Wymagania sprzętowe gry Silent Hill 4: The Room:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Pentium 4 2 GHz, 512MB RAM, karta grafiki 64MB (GeForce 3 lub lepsza), 3.7 GB HDD.
Średnie Oceny:
Średnia z 6 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 1629 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Artur Dąbrowski
Recenzent GRYOnline.pl
2004.10.08
Silent Hill 4: The Room to bardzo porządnie wykonana gra – z ciekawym scenariuszem i kapitalną oprawą audiowizualną. Dla fanów Silent Hill’a to pozycja obowiązkowa. Jednak ci, którzy chcą się przekonać o kunszcie autorów zagrać powinni w część drugą.
Maciej Kurowiak
Recenzent GRYOnline.pl
2004.08.29
Henry Townshend dwa lata temu wprowadził się do pokoju 302 apartamentowca w South Ashfield Heights. Wszystko jest w porządku, aż do pewnej pełnej koszmarów nocy...
Orzech
Ekspert
2024.08.18
Biorąc pod uwagę miejsce akcji i fabułę to właściwie mogłoby to nazywać się po prostu The Room bez dopisku "Silent Hill"Silent Hill 4 niewątpliwie posiada wiele interesujących pomysłów, problem w tym że są one wymieszane z tymi absolutnie nietrafionymi.Lubię koncept pokoju będącego przeraźliwą pułapką i bezpiecznym bastionem jednocześnie. Do tego pojawiające się z czasem nawiedzenia, możliwość obserwowania sąsiadów i ludzi żyjących na zewnątrz, ludzi którzy nie mają pojęcia o tragicznej sytuacji w której znalazł się Henry.Podoba mi się również to jak w połowie historii zmieniają się zasady gry. Nagle pokój 304 będący mimo wszystko miejscem na złapanie oddechu staje się uciążliwym miejscem, chociażby przez to że. Do tego podejście do wydarzeń poza pokojem również ulega zmianie z racji na pojawienie się towarzysza którego od tego momentu trzeba ochraniać. Starczy powiedzieć, że o ile pierwszą część gry przechodziłem praktycznie omijając wszelkie napotkane kreatury, tak od odnalezienia Eileen całkowicie zmieniłem podejście wdając się w w większość bezpośrednich konfrontacji.Niestety w pakiecie dostajemy również beznadziejny backtracking. W praktyce powtarzamy wszystkie lokacje, z tą różnicą że tym razem eskortujemy przez nie naszą towarzyszkę. Będąc przy towarzyszce, o ile o niej możemy się dowiedzieć czegokolwiek interesującego(tak jak o kilku innych postaciach, Walter Sullivan zdecydowanie wiedzie tutaj prym) tak Henry Townshend, postać którą kierujemy, jest totalnie pozbawiony charakteru. W zasadzie jest jak biała kartka, pozbawiony jakichkolwiek cech i emocji.
MadtPL
Ekspert
2020.12.25
Mimo, że w tej części miasteczko Silent Hill majaczy gdzieś w tle, to i tak bawiłem się świetnie i polubiłem pokręconą atmosferę, projekt lokacji i przeciwników. Wg mnie tej części pod tym względem najbliżej do pierwszej odsłony. Szkoda tylko, że poziomów jest tak naprawdę niewiele, bo od połowy gry ponownie odwiedzamy te same miejscówki co wcześniej, czasami trochę zmienione. Spodobało mi się za to powracanie do zmieniającego się mieszkania bohatera w widoku z perspektywy pierwszej osoby oraz oczywiście ścieżka dźwiękowa autorstwa Akiry Yamaoka.
Krzysiek Kalwasiński
GRYOnline.pl Team
2022.11.20
Butryk89
Ekspert
2016.03.25
wafel_15_84 Konsul
Pomysł dobry wykonanie tragedia to najgorsza z wszystkich części
Hellvaderous Centurion
Gry niedokonczyli z winy konami ..Team silent hill był pod presją ,z gry o morderstwach i pokoju mordercy zmieniono nazwę na silent hill 4 the room.Pierwornie gra miała mieć też lepszą grafikę co dobrze widać w porównaniu z silent hill 3 ,która to wygląda najlepiej ze wszystkich sh.
Polecam wywiad z twórcami sh4,fajne patenty miałyby wdrażane ,widać je też na pierwszych trailerach sh4
1000iqhere Konsul
Zgodzę się, że to najgorsza część ze wszystkich od Team Silent, ale nie oznacza, że jest zła, wręcz przeciwnie.
Fabuła tutaj jak zwykle świetna, ważna w Silent'ach, tutaj aczkolwiek jest nieco uproszczona - to znaczy wiele rzeczy gra mówi wprost z notatek. To nie znaczy, że w grze nie ma symboliki czy rzeczy, nad którymi można się zreflektować. Dla mnie zawsze taką rzeczą w tej grze jest relacja głównego bohatera(moim zdaniem mocno niedocenionego) i Eileen i wręcz obsesja na jej punkcie.
Graficznie jest poprawnie, ale duży minus za to, że wszystkie lokacje są JASNE. Nie ma już żadnych obaw, czy coś czycha za rogiem. Nie rozumiem tej decyzji. Jest JEDNA lokacja gdzie jest ciemno, i jest to lokacja bez wrogów, tuż przed samym końcem gry. Wygląda ona świetnie, więc to nie tak, że był jakiś problem ukazać w grze ciemność i mrok.
Dźwięk to majstersztyk, wiadomo, odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu :-) Chyba nie trzeba więcej dodawać jeśli ktoś pamięta poprzednie odsłony.
Odkładam w czasie, największą wadę, ale czas to powiedzieć:
Druga połowa poza końcówką jak to mawia klasyk "to jest jakieś ku... nieporozumienie." i dodać z tegoż samego klasyka "to jest dramat, ku#@!, to jest dramat". Druga połowa gry polega dosłownie na przechodzeniu tych samych poziomów co w pierwszej połowie, mamy tylko inne cele. I to jeszcze, żeby to było tylko na chwilę, ale gdzieeee tam, zapieprzaj od miejsca A do B potem do C, potem wrócić do A, potem do D, wrócić do B i wrócić do D. Jeszcze to wszystko przy jednej wielkiej misji eksortowej Eileen. A tylko spróbuj wyjść z pokoju jak nie jest do Ciebie przyssana, to musisz się po nią zawrócić. To trochę jak ten achievement z krasnalem z HL2E2.
Robi się już ciekawej jak te wszystkie lokacje przejdziemy od nowa i mamy jedną niby tą samą, ale jednak lepiej rozegraną lokację na sam koniec. Jakby wszystkie tak podrasować to bym aż tak się nie odpalał jak akapit wyżej.
Dodam, że podczas drugiej połowy gra jest trudniejsza, gdyż nie możemy się leczyć za darmo w naszym pokoju i na dodatek zaczną się w nim nawiedzenia, które musimy powstrzymywać medalikami i świecami.
Dodatkową przeszkodą są duchy, nieśmiertelni(teoretycznie można ich pokonać specjalnym przedmiotem, ale jest on bardzo ograniczony), kiedy nie mamy założonego medalika będą nam zadawać obrażenia będać w pobliżu. Najgorsza sytuacja to kiedy Eileen nie chce współpracować i pobiec za nami do drzwi, a duchy nas wysysają, niczym komary.
Warto je oszczędzać tak samo jak przedmioty leczące w pierwszej połowie, bo potem może być z nimi problem w dalszej części gry.
Zakończenia są cztery, decydują o nich dwa czynniki. Jeden jest dosyć oczywisty dlatego go pominę, a drugi to oczyszczenie naszego pokoju z większości nawiedzeń. Mi udało się w tym podejściu uzyskać najlepsze zakończenie :-)
Gra jest krótka, 4-6 godzin na spokojnie można wykręcić. Silent Hill zawsze nagradzał gwiazdkami na końcu za "speedrun".
No i ostatnie pytanie, czy gra straszy? Ogólnie lokacje już raczej niezbyt, bardziej gra tu rolę dom, który z czasem przestaje być bezpieczną przestrzenią. Czasami nagły dźwięk. Gra nie ma startu jednak do wcześniejszych odsłon.
Niestety grę muszę ocenić sprawiedliwie, choć i tak uważam, że 7.0 to ocena nieco pobłażliwa, ale to już moje lekkie przywiązanie do tej gry. Silent Hill 1-4 pozostają zawsze blisko memu sercu :-)
Orzech Centurion
Biorąc pod uwagę miejsce akcji i fabułę to właściwie mogłoby to nazywać się po prostu The Room bez dopisku "Silent Hill"
Silent Hill 4 niewątpliwie posiada wiele interesujących pomysłów, problem w tym że są one wymieszane z tymi absolutnie nietrafionymi.
Lubię koncept pokoju będącego przeraźliwą pułapką i bezpiecznym bastionem jednocześnie. Do tego pojawiające się z czasem nawiedzenia, możliwość obserwowania sąsiadów i ludzi żyjących na zewnątrz, ludzi którzy nie mają pojęcia o tragicznej sytuacji w której znalazł się Henry.
Podoba mi się również to jak w połowie historii zmieniają się zasady gry. Nagle pokój 304 będący mimo wszystko miejscem na złapanie oddechu staje się uciążliwym miejscem, chociażby przez to że
spoiler start
przestaje leczyć gracza i wpuszcza do siebie niebezpieczne nawiedzenia
spoiler stop
. Do tego podejście do wydarzeń poza pokojem również ulega zmianie z racji na pojawienie się towarzysza którego od tego momentu trzeba ochraniać. Starczy powiedzieć, że o ile pierwszą część gry przechodziłem praktycznie omijając wszelkie napotkane kreatury, tak od odnalezienia Eileen całkowicie zmieniłem podejście wdając się w w większość bezpośrednich konfrontacji.
Niestety w pakiecie dostajemy również beznadziejny backtracking. W praktyce powtarzamy wszystkie lokacje, z tą różnicą że tym razem eskortujemy przez nie naszą towarzyszkę. Będąc przy towarzyszce, o ile o niej możemy się dowiedzieć czegokolwiek interesującego(tak jak o kilku innych postaciach, Walter Sullivan zdecydowanie wiedzie tutaj prym) tak Henry Townshend, postać którą kierujemy, jest totalnie pozbawiony charakteru. W zasadzie jest jak biała kartka, pozbawiony jakichkolwiek cech i emocji.