Atak na wioskę | Początki rozgrywki | Kozacy II Wojny Napoleońskie

Sprawa niby prosta, ale kilka rzeczy zasługuje na wzmiankę. Aby zająć osadę należy rozprawić się z jej obroną. Interesy wioski bronią ochotnicze oddziały chłopów, tworząc tzw. sekcję policji. Zazwyczaj jest to jedna formacja składająca się z trzydziestu ludzi, ale zdarza się również, że natkniesz się także na podwójną defensywę. Wytępienie takich obrońców nie jest wielkim wyzwaniem, jednak nie można ich w żaden sposób lekceważyć. Przede wszystkim dysponują mocnym argumentem w postaci siły ognia, co przy dwóch formacjach, może nam nieco napsuć krwi. Dodatkowo, rozbici wieśniacy czym prędzej werbują do walki kolejnych. Żeby skutecznie zaatakować i przejąć wioskę, należy podejść jak najbliżej jej centrum i jedną salwą poszatkować całą obronę. Studwudziestoosobowa formacja taki atak może rozpocząć już nawet w momencie, kiedy policja znajduje się na żółtym polu obrażeń. Lokalizacja ataku jest o tyle istotna, że zawładnięcie wioski następuje nie w chwili wytępienia oddziałów obronnych, a dopiero kiedy nasze jednostki po wygranej bitwie znajdą się w okolicy jej środka. Działania ofensywne na dalekich obrzeżach przy pasywnej postawie da zielone światło dla powstawania kolejnej formacji ochroniarzy.

Masakra w wiosce.

Na samym początku, kiedy Twoim głównym zadaniem jest zdobywanie wiosek, zalecam jednak nieco inną metodę. Jako, że najważniejsze na tym etapie gry jest pilnowanie zasobów węgla, dobrym rozwiązaniem wydaje się być ręczne podporządkowanie osad, czyli skorzystanie z dobrodziejstw bagnetu. Stracisz kilku ludzi, to fakt, jednak szybko ich przecież uzupełnisz, stacjonując przez moment swoją formacją nieopodal zajętej osady.

Ruchu policjantów nijak nie możesz kontrolować. Chodzą, walczą i wybierają cel sami.

Cossacks II: Napoleonic Wars

4 kwietnia 2005

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja