Diablo 3: Udręka - Poziom trudności

Udręka

Najciekawszym poziomem rozgrywki jest niewątpliwie Udręka, która dodatkowo dzieli się na sześć poziomów trudności. Każdy poziom wyżej zwiększa ilość wybadanego złota, magicznych przedmiotów czy otrzymywanych punktów doświadczenia. Należy jednak uważać ze skalowaniem poziomu, bo każde przesunięcie bardzo mocno zwiększa siłę przeciwników.

Należy tu nadmienić że nie warto wchodzić na Udrękę I bez dużej ilości obrażeń na sekundę, oraz życia. Oczywiście to ostatnie można łamać z pancerzem i można dać trochę więcej pancerza kosztem życia i też będzie dobrze.

Pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić, jeśli zależy nam na ukończeniu Udręki jest zmiana naszego podejścia do walki. Od tej pory nie będzie już miejsca na heroiczne szarże pomiędzy kilkudziesięciu wrogów, gdyż w większości przypadków skończą się one naszą śmiercią. Będziemy natomiast stosować taktykę znaną z wielu gier MMORPG zwaną kiting (nazwa pochodzi z języka angielskiego, kite oznacza latawiec) polegającą na naprzemiennym atakowaniu i uciekaniu przed naszym przeciwnikiem. Metoda ta trochę różni się zależnie od tego, czy gramy postacią walczącą na zasięg czy w zwarciu. W przypadku czarownika, łowcy demonów oraz szamana rozpoczynamy od zaatakowania przeciwnika najbliżej nas - ten od razu zacznie biec w naszym kierunku. Cała trudność polega na zadawaniu obrażeń i jednocześnie utrzymywaniu potworów na dystans. W tym celu wykorzystujemy zdolności typu kontrola tłumu spowalniając przeciwnika (nieoceniona tutaj jest zamieć czarownika czy kolczatka łowcy demonów) i dając nam wystarczająco czasu na wyprowadzenie kilku ataków. W przypadku, gdy potwory zbytnio się do nas zbliżą możemy zwiększyć dystans używając np. zamrożenia i odsuwając się od nich lub też wykorzystać zdolności defensywne takie jak teleportacja, zasłona dymna czy duchowa wędrówka (przeciwnicy przestaną nas gonić w czasie, gdy my będziemy się od nich odsuwać). W ten sposób nasza uciekająca postać dostaje "ogon" stworzony z przeciwników, stąd też nazwa kiting przywodząca na myśl ogon latawca. Przy pewnej wprawie używając powyższej taktyki można eliminować nawet całe grupy czempionów nie otrzymując ani jednego trafienia.

Sytuacja zmienia się gdy naszym bohaterem jest barbarzyńca albo mnich. Jako, że brak nam możliwości atakowania na zasięg musimy zmusić przeciwnika do ataku podchodząc do niego. Gdy potwory zaczną biec za nami wykorzystujemy zdolności kontroli tłumu na samym początku starcia, wykonujemy kilka zwykłych ataków a następnie wycofujemy się, czekając aż wszystkie zdolności będą ponownie aktywne. Cały ten cykl powtarzamy tak długo aż nasza postać będzie w stanie utrzymać się w walce wręcz z pozostałymi przeciwnikami. Wraz ze zdobywanym doświadczeniem oraz coraz to lepszym ekwipunkiem taktyka ta będzie używana przez nas coraz rzadziej a nasz mnich bądź barbarzyńca będzie mógł coraz częściej walczyć jak za starych dobrych czasów koszmaru czy piekła. Warto jednak o niej pamiętać podczas walki z czempionami oraz podczas gry z innymi graczami, gdzie często będziemy musieli osłaniać ich przed trafieniami wykorzystując nasze własne umiejętności kontroli tłumu.

W przypadku gry wieloosobowej nasza rola zależy od postaci jaką gramy. Bohaterowie walczący na dystans powinni trzymać się z daleka od przeciwnika i zadawać jak największe obrażenia używając zdolności kontroli tłumu tylko w samoobronie albo w celu ratowania współtowarzyszy przed śmiercią. Zadaniem postaci walczących wręcz jest odciąganie potworów od czarowników, łowców demonów oraz szamanów co pozwoli im skupić się na eliminowaniu wrogów a nie ucieczce i kitingu.

Ważną rzeczą są też tutaj modyfikatory odpowiadające za leczenie podczas walki. Jeśli grasz postacią walczącą w zwarciu to podczas ataku na dużą zgrają przeciwników powinieneś mieć współczynnik leczenia tak duży by te bardzo wolno ci zbijały życie lub nawet wcale. Jeśli jednak nie dajesz rady w ten sposób to zawsze można się szybko wycofać i uzupełnić życie czerwonymi kulami lub miksturami.

Jak już opanujemy podstawy walki na Udręce warto zadbać o nasz ekwipunek. W przeciwieństwie do niższych poziomów trudności tym razem będziemy musieli zwracać uwagę na inne wartości zależnie czy gramy postacią walczącą wręcz czy na dystans. Czarownik, łowca demonów i szaman powinni inwestować przede wszystkim w obrażenia na sekundę na broni, podstawowy współczynnik (inteligencja bądź zręczność), zwiększoną szybkość ataku (pierścienie, amulet i rękawice) oraz witalność. Oprócz tego warto zastanowić się nad ekwipunkiem zwiększającym szansę na trafienie krytyczne i obrażenia od trafień krytycznych. Jest to szczególnie ważne, gdy gramy łowcą i staramy się osiągnąć jak największe korzyści ze zdolności pasywnej: strzelec wyborowy. Grając postacią walczącą na dystans nasze życie będzie zależało głównie od zadawania jak największych obrażeń w jak najkrótszym czasie - martwy przeciwnik nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia.

W przypadku postaci walczących w zwarciu lista zakupów jest trochę inna, gdyż najważniejsza dla nich jest przeżywalność i zdolność do utrzymywania się w walce wręcz przez dłuższy czas. Broń nadal powinna mieć jak najwyższe obrażenia na sekundę ale warto też zadbać o to aby jednocześnie zwiększała nam podstawowy współczynnik albo witalność. W niektórych przypadkach postacie walczące wręcz inwestują też w punkty życia przy trafieniu oraz szybkość ataku %, dzięki czemu każdy wyprowadzony atak będzie leczył naszą postać. Kolejny atrybut w jaki musimy zainwestować to wszystkie odporności - opłaca się zadbać, aby każdy element pancerza dawał nam po kilkadziesiąt punktów. Połączenie dużej witalności, pancerza, odporności oraz bonusów uzyskiwanych z podstawowego współczynnika (uniki dla mnicha i pancerz dla barbarzyńcy) pozwoli nam na coraz to dłuższe pozostawanie w walce wręcz bez konieczności wycofywania się.

Dobrą metodą ułatwiającą zdobywania coraz to lepszego ekwipunku jest wykorzystywanie ekwipunku zwiększającego szansę na znalezienie magicznych przedmiotów. Pierścienie, amulety, elementy pancerza a nawet jeden z klejnotów: topaz - każdy z nich powinien posiadać kilkunastopunktowy bonus. W momencie, gdy nasza postać jest już na tyle silna, że może bez większego problemu pokonać rzadkie potwory czy czempionów opłaca się zmienić część ekwipunku na wymieniony powyżej. Warto tu przy okazji nadmienić, że aktualnie bonusy do znajdowania magicznych przedmiotów nie działają na oszałamiające skrzynie.

Należy nadmienić, że na poziomie Udręka pojawiły się Infernalne Machiny. (Więcej w rozdziale "Infernalne Machiny").

Diablo III

15 maja 2012

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja