C&C 3 Tiberium Wars: Nod - Australijski busz

I W MISIJ GDY OSTATNIEJ TO MI SIĘ UDAŁO ZNISZCZYĆ WĘZEŁ DZIAŁEM I SZCZELINĄ MIMO IŻ TROCHĘ CZERWONEGO ŻYCIA ZOSTAŁO TO CHWILĘ PÓŹNIEJ ZOSTAŁO ŻNISZCZONE

Słuchajcie dobra strategia na gdi chorwacja to jest tak robicie bunkry ze strzelcami 2-3 tam gdzie piechota idzie i wyłączacie wieże strażnicze a 4 działka włączacie przeciw czołgom i gdy będizecie mieć może z 8-10 czołgów zależy jaki poziom jak na trudnym to może z 15 atakujecie rozwalacie wszystko (prócz jednej fabryki centrum operacyjnego MCV i elektrowni potem inżynierów i przejmujecie wszystko i na luzie budujecie se można nawet zniszczyć wszystkie 3 bazy bez ratowania konwoju zaliczą się nawet jeśli nie będą pokazane i potem tylko uratować konwój :)

Hmm jak mogłeś rozwalić w sarajewie zdrajców bombą atomową skoro głowice mamy dopiero w misji australyjski busz

10 lat po wydaniu gry,a ludzie wciąż grają i komentują.Niesamowite i smutne zarazem ze tak wspaniała seria już się skończyła a godnych następców brak.Jedynie seria Halo Wars i Homeworld Desert of Kharak trzyma jako taki poziom.

Ta gra to dowód, że można grać w strategię na konsole. Może nie tak wygodnie jak myszką, ale idzie się przyzwyczaić.
Szkoda tylko, że 1. nie ma wielu map w potyczkach z PC i 2. jest limitowana liczba jednostek. Moim zdaniem powinna być chociaż o 50% ta liczba powiększona.
Chorwacja jak napisane wyżej jest prosta. Na PC tak chyba nie miałem, ale na X360 to samo zniszczenie wszystkich 3 baz mi kończyło grę, a na PC musiałem jeszcze ten konwój dostarczyć. Dziwne.
Misja Berno z GDI jest cholernie irytująca. Grałem na X360 nie pamiętam czy takie coś było na PC. NIE DA SIĘ zniszczyć MCV obcych dopóki nie przybędzie ten walony statek matka obcych. I NIE DA SIĘ zniszczyć tego przekaźnika działem jonowym, bo to się ładuje za wolno i nie starczy nam czasu i statek zdąży przybyć. Jest to chyba tak zrobione, żeby przekaźnik pojawiał się dopiero jak użyjemy działa jonowego. Ja jak miałem działo naładowane i go nie użyłem to nic nie budowali, a dosłownie sekundę po strzale wybudowali przekaźnik lol. Już nie wspominając o tych w pizdu częstych i sporych atakach z lądu.
Operacja sztylet z NOD na konsoli to jakaś tragedia. Na PC można to zrobić łatwo po prostu przejmując wszystkie budynki na raz w trybie planowania, ale nie można tego zrobić na konsoli. Pamiętam, że robiłem taktykę jeszcze przed przejmowaniem wszystkiego na raz na PC, że zabierałem MCV do swojej bazy, żeby tam był bezpieczny i jak w przypadku obu MCV GDI udało mi się nimi uciec na konsoli to z obcych chyba tylko jednemu, a drugi rozwalili i przegrałem. Głupie, że trzeba przejąć po 2 platformy, a nie wystarczy tylko jedna. Poza tym dziwne, że jak przejmiemy platformy GDI i są one rozłożone (są budynkiem) to ich nie atakują, ale jak się składają w pojazd to je atakują, ale mimo to udało mi się chociaż już płonące dostarczyć je do bazy. Co innego MCV Scrinów. O ile obrona PLOT i żadne działka nie atakują ich to wrogie jednostki już tak. I atakują je chyba też wtedy kiedy są złożone. Żal.
Poza tym szkoda, że kampania Scrin jest niedostępna jeśli nie zrobimy kampanii NOD.

Ostatnia misja u NOD jest prawie dziecinnie prosta wystarczy wysłać MCV (NIE EMISARIUSZA) tam gdzie są molochy i szybko zbudować laboratorium, a potem obeliski. Wtedy obeliski rozwalają molochy i możemy je przejąć, a jak je przejmiemy to z tamtego wzgórza mamy praktycznie zasięg wystarczający żeby za pomocą tej trójki rozwalić bazy GDI :D.
Misja Chorwacja u Scrinów to jakaś tragedia nie pamiętam jak to zrobiłem na PC, bo ją przeszedłem ale nie mogę jej przejść na konsoli. Dosłownie 5 minut po rozpoczęciu gry jak nie szybciej GDI wali w nas mamutami i molochami, a później jeszcze atakuje nas NOD. A my nawet nie mamy się czym bronić, bo nasze systemy obrony bazy nie istnieją. Gniazda trzmieli i działka przeciw pojazdom u Scrinów są do niczego, bo molochy i mamuty mają za duży zasięg, żeby te do nich strzelały. Poza tym czemu u niektórych jest na początku władca umysłu, a ja go nie mam mimo, żę grę zaktualizowałem.

Najlepszy sposób na Chorwację u Scriów to chyba jak najszybsze wybudowanie trójnogów i przede wszystkim władcy umysłu, jeśli się go na początku nie ma. Na konsoli go nie ma. Wtedy musimy teleportować ich do węzłów danych NOD i rozwalić wszystkie elektrownie co jest ważne WSZYSTKIE. Bo jeśli jakieś zostawimy i zaczniemy rozwalać obeliski to jeden z nich może z powrotem się włączyć. Dzięki czemu obeliski przestaną działać, można je rozwalić i przejąć węzły danych.
I chyba najważniejsza rzecz - dobrze jest wysłać trzmiele do południowego mostu przy bazie GDI i sprowokować emitery dźwiękowe do strzału, a wtedy rozwalą one mostu. Dzięki temu GDI nie będzie mogło iść bezpośrednio do naszej bazy i będzie zmuszone iść na około przy okazji napotykając NOD i nie oni nie odbudują tego most :D. No i jeszcze jedna ważna rzecz - przeniesienie się do niebieskiego tyberium na samym początku misji. Udało mi się jakoś to przejść chociaż bez celu dodatkowego, a poza tym to już mi GDI rozwalało bazę. Masakra.

To jak łatwa jest Granica 19 w porównaniu do Chorwacji jest śmieszne :D. Zwykle ostatnia misja jest najtrudniejsza, a tutaj to tak na prawdę jest chyba 2 najłatwiejszą z 4. Wystarczy rozwalić oba mosty jeden do naszej bazy drugi do wieży i zacząć jak najszybsze budowanie kolumn burzowych i dewastatorów i GDI jest bez szans nie ważne co by zrobiło...

Nie ma sensu używać działa jonowego na mniejszych bazach w misji Berno. Lepiej jest po prostu rozwalić je mamutami i molochami - molochy są dobre do niszczenia kolumn burzowych, bo te nie mają tak dużego zasięgu, żeby do niech strzelać, ale przed tym poczekać żeby działo jonowe się naładowało. Po zniszczeniu jednej z baz i pojawieniu się info. o przekaźniku można go rozwalić działem jonowym i statek matka nie przyleci.
Poza tym ogólnie najgorszy jest chyba początek, bo na samym początku nie mamy emiterów dźwiękowych, które trzeba postawić na południowym zachodzie i wschodzie, żeby zatrzymać ataki z lądu, obrony plot. do niszczenia jeźdźców burzowych i jastrzębi żeby zatrzymać dewastatory. A jak to wszystko już zbudujemy to obrona staje się w miarę prosta poza tym mam wrażenie, że ataki na samym początku są mocniejsze i potem słabną, ale może to dlatego, że później mamy więcej wież, czołgów itd. więc prościej jest się bronić...

Jeśli kiedyś przed jakimiś tam łatkami w Monachium Scrinów dostawaliśmy tylko 2 lotniskowce to twórców nieźle pogrzało. Przecież jeśli tym statkom skończą się myśliwce to stają się one praktycznie bezużyteczne. Chyba, że przed łatkami baza też była mniejsza. Ale nawet teraz kiedy poza dwoma lotniskowcami mamy 4 dewastatory plus kilka trójnogów, poszukiwaczy, jeźdźców burz czy dezintegratorów nadal można przegrać. A znowu w takiej Chorwacji u Scrinów jedyny jednostki powietrzne to jeźdźcy burz. Nie ma żadnych dewastatorów.