Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Champions of Anteria Publicystyka

Publicystyka 14 sierpnia 2014, 11:45

The Settlers: Kingdoms of Anteria – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda

Na Gamescomie mieliśmy okazję zobaczyć w akcji The Settlers: Kingdoms of Anteria. Nowa odsłona kultowej serii wzbudziła od momentu zapowiedzi niemałe kontrowersje – mimo to, nowa wizja Osadników może się podobać.

The Settlers to jedna z lepiej znanych serii gier strategicznych w Europie, które doczekała się bardzo dużej liczby odsłon oraz dodatków. Co kilka lat wydawca decydował się na spore zmiany w serii i tym razem mamy do czynienia z podobnym zabiegiem – The Settlers: Kingdoms of Anteria dość mocno odbiega od klasycznych odsłon serii. Na zamkniętym pokazie mieliśmy okazję dobrze przyjrzeć się wszystkim zmianom i są one naprawdę rewolucyjne.

Pokaz wersji alfa prowadzący rozpoczął od przedstawienia dwóch kwestii, na które podobno najbardziej narzekała większość fanów osadników. Po pierwsze nie podobała im się potrzeba ciągłego budowania miasta od początku, a po drugie perspektywa możliwości zniszczenia budynków przez przeciwnika. Bez wdawania się w dyskusje o słusznej ocenie problemów, z jakimi rzekomo boryka się seria, w The Settlers: Kingdoms of Anteria budowane przez gracza miasto jest wieczne i korzystamy z niego przez całą rozgrywkę. Raz skonstruowany obiekt będzie nam towarzyszył we wszystkich misjach, dopóki sami nie zdecydujemy o jego zniszczeniu. Nie musimy też obawiać się ataków przeciwnika, bo wszelkie walki rozstrzygane są w trybie przygodowym, do którego jeszcze wrócimy.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #2

Sama rozbudowana miasta nadal przebiega w klasyczny dla Settlersów sposób. Każdy postawiony przed nas budynek jest elementem większej układanki i dostarcza surowców niezbędnych do kolejnych etapów produkcji. Dobrym przykładem jest tworzenie desek, do których uzyskania niezbędny jest drwal, tartak oraz stolarz. Nie można też zapomnieć o rezydencjach zapewniających ludzi do pracy i drogach łączących poszczególne budowle. Gdy zapomnimy o choć jednym elemencie, cała piramida produkcyjna może przestać działać. Nowością wprowadzoną w Kingdoms of Anteria są tzw. łańcuchy produkcji. Wizualnie przedstawione są one w formie linii, które łączą budynki należące do jednego systemu produkcji.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #3

Choć na początku duża ilość połączeń może przerażać (na prezentacji przedstawiono przykładowy łańcuch składający się z 19 elementów), to jest to rozwiązanie bardzo ułatwiające odnalezienie brakujących ogniw, co było czasami problemem w poprzednich odsłonach serii. Gracz może również modyfikować połączenia, decydując o tym, który obiekt dostarcza surowca do konkretnego warsztatu. Ciekawie przedstawia się także możliwość osiągnięcia tzw. idealnego łańcucha produkcji, który wskazuje na optymalne wykorzystanie dostępnych środków. Na ocenę połączenia wpływają m.in. odległości między budynkami, wykorzystane ulepszenia czy specjalne artefakty umieszczane w budowlach. Za każdy idealny łańcuch dostajemy dodatkowo tzw. punkty renomy, które są niezbędne do dalszego rozwoju królestwa.

Renomy używamy do odblokowywania nowych budynków i nowych technologii oraz do powiększania obszaru naszego miasta. Grę rozpoczynamy z jednym dostępnym regionem, na którym możemy postawić ograniczoną ilość budowli. Żeby zdobyć kolejne obszary, musimy wykupić specjalne pozwolenie od króla, które kosztuje punkty renomy. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość wyboru kolejności pozyskiwania regionów, które często różnią się dostępnymi na nich surowcami. Jeśli chodzi o rozwój budynków oraz ulepszeń, to ma on formę drzewka technologii. Początkowo nie znajdziemy na nim zbyt wielu rozgałęzień, ale wraz kolejnymi poziomami gra daje dużo więcej możliwości wyboru. W prezentowanej wersji gry dostępne były trzy poziomy drzewka, ale w kompletnej wersji gry ma być ich sześć, co prawdopodobnie umożliwi wybranie ponad stu różnych ulepszeń/budynków. Jedno jest pewne – pełny rozwój królestwa na pewno zajmie graczowi bardzo dużo czasu.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #1

Największą nowością w The Settlers: Kingdoms of Anteria są z pewnością wspomniane wcześniej przygody. Można powiedzieć, że stanowią one drugą połowę gry, bo znacznie różnią się od klasycznej ekonomicznej strategii. Żeby rozpocząć pierwszą przygodę, potrzebujemy czwórki bohaterów zrekrutowanych we wcześniej zbudowanej gildii. Każdy taki bohater posiada swoją klasę, ekwipunek, talenty oraz umiejętności bojowe. Wszystkie one zależą od decyzji gracza oraz poziomu danego herosa. Jeśli chodzi o klasy, na prezentacji mogliśmy zobaczyć cztery z nich: rycerza pełniącego rolę tanka, wojownika zadającego duże obrażenia, łucznika specjalizującego się w atakach obszarowych oraz leczącego wszystkich kapłana. Drużyna rodem z klasycznej gry MMORPG.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #2

Gdy wyposażymy odpowiednio naszych czempionów, wysyłamy ich na misje, których celem jest podbicie kolejnego fragmentu świata oraz zdobycie nowych przedmiotów. W tym momencie gra przekształca się z klasycznej strategii ekonomicznej w hack and slasha. Sterując czwórką bohaterów musimy zrealizować określone zadanie, zabijając przy okazji wszystkich napotkanych przeciwników. Wśród nich znajdziemy zarówno typowe mięso armatnie w postaci słabych żołnierzy, jak i prawdziwych bossów, których pokonanie wymaga odpowiedniej taktyki i umiejętności.

Na prezentacji mieliśmy okazję zobaczyć starcie z posługującą się dwoma młotami White Marry oraz towarzyszącymi jej dwoma kusznikami. Kobieta posiadała takie umiejętności, jak przyciąganie do siebie przeciwników, kręcenie się niczym barbarzyńca z Diablo czy ogłuszanie wszystkich dookoła. Co ciekawe, jej umiejętności obszarowe działały również na kuszników, więc dzięki odrobinie taktyki i dobrego pozycjonowania się, mogliśmy sprawić, że boss sam zabił swoich towarzyszy. Za pokonanie kobiety otrzymaliśmy nie tylko nowe przedmioty, ale również punkty renomy pozwalające na rozwój całego miasta. Jak się dowiedzieliśmy, twórcy planują tak projektować pojedyncze przygody, żeby ich ukończenie wymagało od 15 do 30 min gry. Niestety obecnie opisany tryb nie prezentuje się jednak najlepiej. Animacje ataków i umiejętności są bardzo słabo wykonane, a tempo gry zbyt wolne. Z drugiej strony sam pomysł na wypełnione akcją kilkunastominutowe przerwy w zarządzaniu miastem wydaje się ciekawy i może być dobrą metodą połączenia dwóch zupełnie różnych gatunków. Eksperyment Blue Byte bardzo przypomina podejście Blizzarda do swoich RTS-ów, w których również misje strategiczne przeplatane są bardziej RPG-owymi zadaniami.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #1

Choć w nowych Settlersach nie będziemy mieli trybu PvP (walki między graczami), a nasze miasto jest jedynym widocznym na mapie, to twórcy gry kładą duży nacisk na elementy wieloosobowe. W grze będzie możliwość kupowania przedmiotów oraz surowców od innych użytkowników, zapraszania ich do naszego miasta czy wspólnego odbywania przygód. W przypadku misji wymagających czwórki bohaterów sami zdecydujemy, jaką częścią grupy ma sterować określony gracz. Twórcy zapowiadają również wprowadzenie list rankingowych oraz gildii, których członkowie będą mieli możliwość przyspieszania rozwoju zaprzyjaźnionych miast. Pod tym względem świeża odsłona The Settlers przypomina nieco przeglądarkowe gry strategiczne, takie jak Travian czy OGame. Zapytałem jednego z twórców, czy ich nowa produkcja nie jest planowana jako tytuł dystrybuowany w modelu free to play, ale spotkałem się odpowiedzią negatywną. Gra zostanie wydana w tradycyjny sposób i nie będzie miała żadnych mikropłatności, po premierze możemy się jednak spodziewać aktualizacji dodających nowe elementy.

The Settlers: Kingdoms of Anteria  – połączenie RTS-a i RPG-a niczym w strategiach Blizzarda - ilustracja #2

The Settlers: Kingdoms of Anteria zapowiada się na ciekawe, ale też jako nieco dziwaczne połączenie tradycyjnych rozwiązań znanych z poprzednich części oraz zupełnie rewolucyjnego trybu przygodowego. Czy rozgrywka w stylu Diablo pasuje do ekonomicznej strategii? Przekonamy się o tym już niedługo; niemiecka beta gry wystartuje już 20 sierpnia, a reszta świata otrzyma możliwość przetestowania tego tytułu 16 września. Należy jednak pamiętać, że początkowo będą to zamknięte testy tylko dla osób, które otrzymają odpowiednie zaproszenia.

Michał Chwistek

Michał Chwistek

Lubi gry trudne, ładne lub z dobrą fabułą. Nie kończy ich przez LoL-a i Overwatcha. PS Vita FTW!

więcej

Champions of Anteria

Champions of Anteria