Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 września 2021, 17:45

Symulator umierania, który dodaje otuchy - pierwsze Dark Souls kończy 10 lat

Obchodzące dziś 10. urodziny Dark Souls to nie tylko wybitna gra. Dla wielu graczy to wyjątkowo osobiste doświadczenie, które stanowiło jeden z elementów w walce z depresją lub przechodzeniu przez traumę.

Spis treści

Nie waż się dołączać do pustych

Inni zauważają kolejny pozytywny aspekt gry: fakt, że nie stawia nas w pozycji gwiazdy, wokół której kręci się cały świat. Fakt, ostatecznie to my przedłużamy Epokę Ognia lub rozpoczynamy Epokę Mroku, i to my jesteśmy Wybranym Nieumarłym – ale Lordran zdaje się ledwie zauważać naszą obecność. Postacie wyruszają na wędrówki i pakują się w kłopoty, lecz nie jest naszym obowiązkiem, by wchodzić z nimi w jakiekolwiek interakcje. Jeśli jednak pomożemy komuś lub po prostu z nimi porozmawiamy, często otrzymamy nie tylko jakieś zadanie, nowe umiejętności czy przedmioty, ale usłyszymy też tak rzadko spotykane w tej krainie słowa otuchy. Kowal Andre na pożegnanie rzuca nam: „Nie daj się zabić. Żadne z nas nie chce widzieć, jak pustoszejesz”. Uratowany w Blighttown Laurentius kończy rozmowę z nami słowami: „Bądź bezpieczny, przyjacielu. Nie waż się dołączać do pustych”. Ta ostatnia fraza stała się zresztą zaskakująco pokrzepiającym hasłem społeczności, która wielu kojarzy się raczej z elitarystycznym „git gud”.

Ten tekst nie skupia się na komponencie gry sieciowej, ale nie należy go całkowicie lekceważyć. Kontakty z innymi graczami w Dark Souls mają bowiem dwojaki wydźwięk. Z jednej strony są inwazje i wiadomości, których jedynym celem jest zmuszenie nas do skoczenia w przepaść lub wpakowania się bez przygotowania w grupę wrogów. Z drugiej jednak gra oferuje możliwość uzyskania pomocy od innych i świadczenia jej samemu. Robi to przy okazji w sposób ograniczający komunikację i utrudniający nawiązanie dłuższej współpracy – co pozwala na uświadomienie sobie, w jak dużej mierze społeczność tę tworzą ludzie zdolni do bezinteresownego wspierania innych. W okresach całkowitej beznadziei dłoń wyciągnięta przez kogoś zupełnie nieznajomego potrafi zdziałać cuda.

Po jednej stronie mostu ziejący ogniem smok, po drugiej przyjazny Wojownik Słońca – Dark Souls to wcale nie tylko siedlisko potworów, które chcą naszej głowy. - Symulator umierania, który dodaje otuchy - pierwsze Dark Souls kończy 10 lat - dokument - 2021-09-22
Po jednej stronie mostu ziejący ogniem smok, po drugiej przyjazny Wojownik Słońca – Dark Souls to wcale nie tylko siedlisko potworów, które chcą naszej głowy.

A nawet jeśli wszystko to nie przekonuje Was, że dla kogokolwiek Dark Souls może być grą przynoszącą otuchę, to nadal pozwala przynajmniej odwrócić uwagę od problemów rzeczywistego świata. Ten eskapistyczny aspekt w żadnym wypadku nie powinien być ignorowany – w końcu dla wielu graczy jest on kluczową zaletą interaktywnej rozrywki. Tutaj również Dark Souls – a wraz z nim cały gatunek soulslike – ma do zaoferowania więcej tym osobom, które przechodzą ciężki okres. Te gry po prostu absorbują całą uwagę, nie zostawiając wiele miejsca na czarne myśli.

Zostało jeszcze 57% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Seria Dark Souls jest ważna dla Ciebie, jako gracza?

Tak
68,7%
Nie
31,3%
Zobacz inne ankiety
Dark Souls i gry soulslike - nasz ranking od najłatwiejszej do najtrudniejszej
Dark Souls i gry soulslike - nasz ranking od najłatwiejszej do najtrudniejszej

Seria Dark Souls wsławiła się wysokim poziomem trudności, uczącym pokory i cierpliwości. Inspirowane nią gry soulslike starają się również nie dawać taryfy ulgowej, czasem stanowiąc większe, a czasem mniejsze wyzwanie od dzieł FromSoftware.

Soulsy zepsuły mi gry. Nie umiem już grać w nic innego
Soulsy zepsuły mi gry. Nie umiem już grać w nic innego

Czy Dark Souls jest grą wszech czasów? Nie. Czy produkcje FromSoftware są idealne? Nie po trzykroć. Ale z całym ich bagażem wad mają w zwyczaju sprawiać, że wszelkie inne tytuły po prostu przy nich bledną.

Gracze wybrali Dark Souls grą wszech czasów - i bardzo dobrze
Gracze wybrali Dark Souls grą wszech czasów - i bardzo dobrze

Pierwsze Dark Souls zostało ogłoszone najlepszą grą wszech czasów. Nie do końca zgadzam się z tym wyborem, ale niezmiernie mnie on cieszy. Zwyciężył bowiem tytuł stanowiący esencję elektronicznej rozrywki.