Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 17 czerwca 2002, 10:35

autor: Krzysztof Żołyński

SimCity 4 - zapowiedź

Po latach „zastoju” spowodowanego sukcesami odnoszonymi przez The Sims, Maxis powrócił do gry, która pozwoliła mu zaistnieć na rynku. Mowa o produkcji, która ukazała się po raz pierwszy już prawie 13 lat temu. Tak, tak SimCity to prawdziwy weteran.

Po latach „zastoju” spowodowanego sukcesami odnoszonymi przez The Sims, Maxis powrócił do gry, która pozwoliła mu zaistnieć na rynku. Mowa o produkcji Willa Wrighta, która ukazała się po raz pierwszy już prawie 13 lat temu. Tak, tak SimCity to prawdziwy weteran.

Gra zachwyciła wszystkich rozbudowanymi możliwościami, jakie dawała graczom-mówiąc krótko każdy mógł wybudować miasto-całkowicie od podstaw i według własnego pomysłu. Pewnie, że dziś to nic wielkiego, ale w 1989 roku SimCity ścinało z nóg.

W ciągu następnych lat Maxis wydał kontynuacje tej gry, ale, mimo że wciąż były fajne i odnosiły sukcesy, nie były tak przebojowe i oryginalne jak pierwsza część. Teraz, po upływie dekady, Maxis powraca ze świeżo przygotowaną czwartą odsłoną, SimCity i ma nadzieję, że wywoła ona takie same efekty, co oryginalna gra przed laty.

Prawdę powiedziawszy Maxis zdecydował się całkowicie zmienić formułę gry i przebudować ją od podstaw. Producent zmierza do tego, aby SimCity 4 nie było kolejnym sequelem powielającym stare rozwiązania, zamaskowane kosmetycznymi zmianami.

Rzecz polega na tym, ze oprócz całkowicie nowego wyglądu, SimCity 4 będzie posiadało zupełnie rewolucyjny system ekonomiczny. Tym razem główny nacisk położono na indywidualne potrzeby miasta i jego poszczególnych mieszkańców, a co za tym idzie gracz nie będzie mógł traktować miasta jak nierozerwalnej całości. To oznacza mniej więcej tyle, że każde posunięcie będzie odnosiło raczej lokalne niż globalne efekty. Mam nadzieję, że przykład rozjaśni moje mętne wywody. W SimCity 3000 wybudowanie szkoły, gdziekolwiek w mieście, zadowalało wszystkich, którzy akurat potrzebowali edukacji. Przyznacie, że nie jest to zbyt realna sytuacja. Tymczasem wybudowanie szkoły w SimCity 4 przyniesie efekt zadowolenia tylko w otaczającym szkołę sąsiedztwie.

Kolejna istotna zmiana to przyśpieszenie procesów dziejących się w czasie gry. Załóżmy, że macie dość ubogą okolicę i próbujecie podnieść jej wartość przez zbudowanie szkoły i posterunku policji. Efekty Waszych działań będą widoczne wkrótce po zakończeniu budowy, podczas gdy w SimCity 3000 następowało to znacznie wolniej, dopiero, gdy gra osiągnęła określony etap.

Zmianie ulegnie mechanizm ustalania wartości gruntu. W poprzednich grach cena gruntu decydowała o jakości i rodzaju budynku, który na nim stał. W SimCity 4 sytuacja wygląda tak, że jeśli bogaci ludzie zechcą osiedlić się na danym terenie ich rezydencje zawsze będą okazałe, a dopiero to pociągnie za sobą podwyższenie wartości gruntu. Oczywiście w miarę powstawania drogich stref grający musi zwiększać wysiłki mające na celu dbanie o ich mieszkańców. Trzeba będzie troszczyć się o zapewnienie im najwyższego komfortu i bezpieczeństwa. W przeciwnym razie ludzie spakują manatki i wyprowadzą się z miasta. Wyzwanie, jakie stawia przed nami gra jest bardzo trudne. Musimy znaleźć równowagę między rozbudową miasta, a utrzymaniem całej populacji w szczęściu i dobrobycie. Istotne jest także to, że w SimCity 4 w zasadzie nie chodzi o zbudowanie możliwie największego miasta, a raczej właśnie na spełnianiu pragnień i potrzeb obywateli i nadaniu miastu charakteru.

Zapowiada się, że gra zaoferuje trzy „tematy” rozgrywki:

  • Chicago z przełomu wieków
  • lata 50-te w Nowym Yorku
  • Houston 2000, miasto o supernowoczesnym wyglądzie

W miarę postępu w grze, akcja będzie się płynnie przełączać pomiędzy nimi dając w ten sposób dostęp do unikalnych stref. Projektuje się je w oparciu o porady historyków, które wpłynęły na niepowtarzalny klimat każdej z nich. Twórcy gry podkreślają, że ich celem nie było stworzenie lustrzanych odbić istniejących miast. Chodzi im raczej o to, aby gracz miał jakiś punkt odniesienia i aby tworząc swoje miasto mógł się wzorować na istniejących metropoliach. Podobnie jak w SimCity 3000 zaczynamy praktycznie od zera i wyposażeni w sporą ilość narzędzi przystępujemy do działania. Tworzymy miasto począwszy od ukształtowania terenu, poprzez skonstruowanie sieci dróg, linii energetycznych i zaopatrzenie w wodę, aż po usytuowanie budynków.

Po raz pierwszy w dziejach serii SimCity nie będziemy ograniczeni do budowania wyłącznie na płaskim terenie. SimCity 4 pozwoli nam na umieszczanie małych domów i biurowców na pochyłym bądź pofałdowanym terenie.

Inna ciekawostka to wpływ ukształtowania terenu i pory dnia na warunki pogodowe. Podobno, kiedy wzdłuż wybrzeża uformujemy góry, zobaczymy tworzące się nad nimi chmury, a nadbrzeżne doliny mają się cechować porannymi mgłami.

Nowe wcielenie SimCity ma sprawić, że proces powstawania miasta będzie o wiele bardziej realistyczny. W poprzednich częściach gry, nowe budynki pojawiały się nagle niczym po dotknięciu czarodziejskiej różdżki. Koniec z tym! Nowe obiekty będą budowane, a nie ustawiane jak klocki. W związku z tym pojawi się plac budowy, rusztowania, a nawet mali robotnicy krzątający się przy pracy.

W trosce o realność zadbano o takie szczególiki jak: rzeczywiście działająca i sterująca ruchem sygnalizacja świetlna, wydobywający się z kominów dym, który zanieczyszcza atmosferę i wpływa na pogodę. Pojawią się znane ze starych gier tornada, wulkany, pożary, trzęsienia ziemi, eksplozje elektrowni atomowych i inne kataklizmy, które utrudniają i tak skomplikowane życie twórcy i zarządcy miasta. Znane rzeczy, ale każda odświeżona i wykonana na nowo. Ponadto SimCity 4 zaoferuje nam wiele widowiskowych sytuacji - najlepszym przykładem są chyba akcje strażaków. Zobaczymy ich pojazdy jadące zatłoczonymi ulicami i strażaków niosących pomoc ludziom oraz próbujących zwalczyć żywioł.

Każde miasto z wolna rozpocznie własne życie, uzależnione od pór dnia i pozostałych czynników zewnętrznych. Miasta będą tętnić życiem - dzień zmienia się w noc, ludzie podróżują do i z pracy, samochody przemierzają ulice, nasilenie ruchu rośnie lub maleje.

Jeśli spojrzycie na screeny z gry, od razu zauważycie, że SimCity 4 zostało całkowicie wykonane w 3D. To także element generalnej przebudowy gry. Skoro jesteśmy przy temacie grafiki i możliwości nowego enginu, to zatrzymajmy się tu jeszcze na moment. Wyobraźcie sobie wyrastający z ziemi wulkan i lawę spływającą po jego zboczach, która pali wszystko, z czym zetknie się po drodze, a gdy wreszcie trafia do oceanu woda zaczyna gwałtownie parować. Malowniczy i przerażający widok, prawda? Podobno gra ma obfitować w wiele takich widowisk. Te malownicze widoczki będziecie podziwiać dzięki ruchomej kamerze, dającej dostęp do czterech widoków i 5-krotnego zoomu.

Z tego, co wiem Maxis ciągle pracuje nad wieloma detalami związanymi z wyglądem gry, jak również ze scenariuszem. Jednak już teraz można powiedzieć, że gra będzie wyśmienita. Kiedy wspomniane detale zostaną dopracowane, a ewentualne błędy usunięte otrzymamy cudowną grę. Wydaje mi się, że SimCity 4 będzie bardzo udanym come backiem Maxisa.

Krzysztof „Hitman” Żołyński

SimCity 4

SimCity 4