Czarne lustro (Black Mirror) – cancel culture. Seriale, które przewidziały przyszłość
- Seriale, które przewidziały przyszłość
- Nie z tego świata (Supernatural) – pandemia wirusa i wykupywanie papieru toaletowego
- Breaking Bad – działalność narkotykowa nauczyciela chemii
- Przyjaciele (Friends) – powstanie Facebooka
- Hoży doktorzy (Scrubs) – lokalizacja kryjówki Osamy Bin Ladena
- Parks and Recreation – zwycięstwo Chicago Cubs
- Johnny Bravo - zamach z 11 września 2001 roku
- Czarne lustro (Black Mirror) – cancel culture
- Star Trek: Następne pokolenie (Star Trek: The Next Generation) – powstanie tabletów iPad
Czarne lustro (Black Mirror) – cancel culture

- Co to: seria dystopicznych nowel ostrzegających przed niebezpieczeństwami współczesnego i przyszłego świata
- Lata emisji: od 2011
- W którym odcinku przewidziano przyszłość: s03e06
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Black Mirror to serial mający niepodważalny wpływ na to, jak wygląda współczesna telewizja. To duchowy spadkobierca Strefy mroku, który nie straszy wymyślnymi potworami, tylko potencjalnym wyglądem przyszłej rzeczywistości. Uzależnienie od wszelkiego rodzaju mediów, przestępstwa na tle cyfrowym czy sztuczna inteligencja wypierająca człowieka to tylko część poruszonych na przestrzeni wielu epizodów problemów. Każdy z nich to pewnego rodzaju fantastycznonaukowe wyobrażenie, ale mające w sobie przynajmniej ziarnko prawdy.
W 3. sezonie zdarzył się nawet epizod (Hated in the Nation), który odważył się poruszyć temat dość popularny, istniejący już w szeroko rozumianej popkulturze (dlatego tez traktuję ten podpunkt jako bonusowy), ale podążający coraz szybciej w bardzo niewłaściwym kierunku. Mowa o cancel culture, czyli panującym w sieci trendzie opartym w dużej mierze na starożytnym zjawisku ostracyzmu społecznego. Ludzie zaczynają grupowo linczować znane hollywoodzkie gwiazdy, jeśli te zostały oskarżone o dokonanie złego czynu (nie zawsze przestępstwa).
I choć na pierwszy rzut oka nie wydaje się to nic złego, bo przecież nawet Dostojewski pisał, że zbrodnia zawsze wymaga kary, tak ów epizod Czarnego Lustra doskonale ilustruje wszelkie patologie płynące z takiego sposobu traktowania w przestrzeni cyfrowej ludzi. Widzimy w nim nawet dość skrajne (jak i nieistniejące poza serialem) zjawisko internetowe polegające na głosowaniu w celu wyłonienia osoby, która ma zostać zabita. Oczywiście dużo w tym koncepcie fabularnym przesady, ale ta bardzo często pomaga w lepszym nakreśleniu społecznego problemu.
