autor: Damian Pawlikowski
"Nie jesteś zwycięzcą" - najtrudniejsze etapy i sceny w grach komputerowych
Te momenty w grach nie są do pozazdroszczenia. Frustrują, denerwują, grają na nerwach. Zestawienie tylko dla odważnych.
Spis treści
- "Nie jesteś zwycięzcą" - najtrudniejsze etapy i sceny w grach komputerowych
- Mafia: The City of Lost Heaven – Czysta gra
- GTA: Vice City – Demolition Man
- God of War – Pillars of Hades
- CoD 4: Modern Warfare – High Miles Club (na Veteranie)
- Guitar Hero 3 – Through the Fire and Flames
- Legend of Zelda: Ocarina of Time – Water Temple
- Rayman Legends – najazdy / etapy 8-bit
- Misje eskortowe
- Dark Souls
- Rage Games
CoD 4: Modern Warfare – High Miles Club (na Veteranie)
„Kim jestem?! Jestem zwycięzcą! Kim jestem?! Jestem zwycięzcą!” – nawet powtarzanie w kółko tych słów na nic się nie zda, kiedy przyjdzie nam ochota na zdobycie osiągnięcia „High Miles Club”, wymagającego ukończenia tytułowej misji z pierwszego Modern Warfare na najwyższym poziomie trudności. Dość powiedzieć, że filmik na YouTubie, przedstawiający perfekcyjne zaliczenie tej kuriozalnie trudnej misji, ma nieco ponad dwa miliony wyświetleń. O takich akcjach krążą legendy, a kiedy już komuś uda się jedną z nich zarejestrować, tysiące nerdów otwierają bezalkoholowego szampana w geście uznania. Miejsce akcji: samolot pasażerski. Wymagania: minuta na wykonanie karkołomnego zadania, brak checkpointów, dziesiątki wysypujących się zewsząd wrogich żołnierzy i konieczność ubicia ostatniego terrorysty precyzyjnym strzałem w głowę. Nic dziwnego, że ten achievement uznawany jest za najbardziej hardkorowy w grze, jeśli nie w całej serii Call of Duty. Ale prawdziwy weteran nie płacze. Prawdziwy weteran uważnie obserwuje przeciwników, korzysta z osłon i umiejętnie posługuje się bronią oraz granatami hukowymi. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce każda kolejna porażka kończy się lawiną wulgaryzmów, których nie powstydziłby się sam Tarantino.