Najlepsze seriale animowane dla dzieci i dorosłych dzieci
Zdradzę Wam sekret. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy dziećmi. I dobrze nam z tym. Dlatego dziś zrzucamy maski powagi, by porozmawiać o serialach animowanych – tych najbardziej uniwersalnych. Oto dziesięć, które uważam za najlepsze.
Spis treści
- Najlepsze seriale animowane dla dzieci i dorosłych dzieci
- Spongebob Kanciastoporty (SpongeBob SquarePants)
- Transformers Prime
- Gwiezdne wojny: Wojny klonów (Star Wars: Clone Wars)
- Liga Sprawiedliwości (Justice League)
- Pingwiny z Madagaskaru (The Penguins of Madagascar)
- Pora na przygodę (Adventure Time)
- Awatar: Legenda Aanga (Avatar: The Last Airbender)
- Spectacular Spider-Man
- Kacze opowieści (DuckTales)
Liga Sprawiedliwości (Justice League)
- Gdzie obejrzeć? DVD (W Polsce obecnie ciężko namierzyć)
- Konwencja: superbohaterowie
Wprawdzie w kinie rządzi Marvel, ale na polu animacji to Dom Pomysłów musiał ścigać DC. Flagowym tytułem XXI wieku stało się Justice League wypuszczone w 2001 roku (no idealnie dopasowało się do kryteriów tego rankingu). Pozycje takie jak Batman The Animated Series i ekwiwalent poświęcony Człowiekowi ze Stali położyły fundament pod tę serię. Bruce Timm, który współtworzył owe dzieła, w 2001 roku doprowadził do wypuszczenia kolejnego animowanego behemota, wspomnianego Justice League.
W serialu zebrano najpotężniejszych i najciekawszych herosów z uniwersum DC. Obok Supermana, Wonder Woman czy Batmana pojawili się Martian Hunter, Cyborg, Green Lantern, Hawkman, Kapitan Atom, Aquaman, Flash i inni, z których część poznaliście chociażby dzięki nierównemu filmowi Zacka Snydera (a może bardziej Jossa Whedona?). Tylko że tutaj każde z nich dostało dość miejsca, by rozwinąć skrzydła, pokazać charakter, głębię i przejść pewną fabularną ścieżkę.
Justice League było też ucztą dla oka i ucha. Korzystało z rozwiniętych rozwiązań rodem z Batmana TAS, a więc mogliśmy oglądać perfekcyjną kreskę w ruchu, nasycone kolory i ładne efekty erupcji mocy, zaś bohaterowie, choć nakreśleni dość prosto, budzili sympatię. No i w oryginale wracały te głosy, które uwielbialiśmy – w tym Kevina Conroya jako Batmana. O znakomitej muzyce nie wspominając.
Gdy historia Justice League po kilku sezonach dobiegła końca, okazało się, że animacja ta odniosła tak duży sukces, iż zainwestowano w Justice League Unlimited, rozwijające idee pierwowzoru, poszerzające uniwersum, pokazujące więcej bohaterów, ich problemów i oczywiście charyzmatycznych złoczyńców. Dla tych, którzy chcieliby zobaczyć ikonicznych komiksowych herosów w akcji – pozycja obowiązkowa.