Smartwatche/Smartbandy. Najlepsze prezenty na święta 2025 - co kupić graczom na Gwiazdkę?

7 grudnia 2025

Smartwatche/Smartbandy

Garmin Fenix 8

Źródło: Garmin.

Zaczniemy z przytupem – Garmin Fenix 8 nie należy do najtańszych zegarków, lecz oferuje praktycznie wszystko, czego mógłby chcieć lub potrzebować użytkownik prowadzący aktywny tryb życia. W „ósemce” dodatkowo z pięknym, czytelnym ekranem AMOLED. Wciąż jednak cechuje się niezłym czasem pracy – w wersji 47 mm producent deklaruje do 16 dni bez ładowania. Pisząc to, ocieram łzę z oka jako użytkownik Apple Watcha.

Garmin Fenix 8 jest dość sporym zegarkiem, wypakowanym zaawansowanymi funkcjami i odpornym na zarysowania, kurz czy wodę. Nie musimy się o niego przesadnie martwić, po prostu zakładamy i idziemy trenować, niezależnie od dyscypliny. Jeżeli nagle zaskoczy nas zmierzch, może się przydać też wbudowana latarka. Poza treningami zegarek sprawdzi się także w codziennym użytkowaniu, wyświetlając powiadomienia z telefonu i obsługując płatności Garmin Pay.

Apple Watch 11

Źródło: Apple.

Dla niektórych to definicja smartwatcha. Dla innych właściwie jedyny sensowny wybór, zwłaszcza jeśli chcą utrzymać wszystkie urządzenia w ekosystemie Apple. Kolejna odsłona zegarka amerykańskiego producenta nie zawiedzie fanów marki i dostarczy dokładnie to, czego moglibyśmy się po niej spodziewać.

Zegarki z podstawowej linii Apple zostały stworzone do codziennego użytkowania i towarzyszenia użytkownikowi w każdej możliwej sytuacji – od snu, przez pracę, aż po trening na świeżym powietrzu czy na siłowni. Konkurencja stricte sportowa zaoferuje pewnie więcej trybów aktywności i lepszą baterię, ale żaden inny sprzęt nie zapewni takiego poziomu integracji z innymi urządzeniami, zwłaszcza zaś z iPhonem i MacBookiem. To po prostu działa i często to właśnie za tę współpracę użytkownicy są w stanie nieco dopłacić.

Do wyboru dostajemy wariant 42 i 46 mm. Kwestia osobistych preferencji, jednak nawet nie mając potężnych rąk, 46 mm dużo lepiej mi odpowiada dzięki większemu wyświetlaczowi. Do tego standard IP6X i klasa wodoodporności WR 50M, dzięki którym nie będziemy musieli przejmować się bezpieczeństwem zegarka, gdy pójdziemy pływać czy udamy się na spacer po wydmach gdzieś na pustyni na końcu świata. Do tego m.in. akcelerometr, czujnik EKG, pulsoksymetr, pulsometr, termometr czy wysokościomierz. Słowem – klasyczny, wszechstronny smartwatch godny 2025 roku.

Huawei Watch GT 6

Źródło: Huawei.

Huawei w swojej ofercie poza klasycznymi i sportowymi zegarkami ma także te stawiające na styl i elegancję. To świetna wiadomość dla tych, którzy chcą korzystać ze smartwacha, ale nie odpowiada im zbyt sportowy czy nowoczesny wygląd większości modeli. Tu tego problemu nie ma. A do tego świetny wyświetlacz AMOLED i do 7 dni pracy na jednym ładowaniu pomimo tak kompaktowej konstrukcji.

Co więcej – ponad 100 trybów aktywności, monitorowanie tętna i natlenienia krwi, a także zaawansowana analiza snu. Wszystko możemy śledzić bezpośrednio na zegarku albo w całkiem udanej aplikacji.

Xiaomi Smart Band 10

Źródło: Xiaomi.

Smart Band 10 jest już tak zaawansowaną opaską, że właściwie powoli zaciera się granica między smartbandem i smartwatchem. Poza ceną – ta na szczęście wciąż jest bardzo przystępna. To właściwie delikatny lifting „dziewiątki”, z odrobinę większym i nieco jaśniejszym wyświetlaczem AMOLED, który ma teraz 1,72 cala i maksymalnie 1500 nitów.

Niezmiennie ogromną zaletą opasek jest czas pracy na jednym ładowaniu, który może sięgać nawet do 21 dni. Do tego dostajemy 150 trybów sportowych, wodoodporność do 5 ATM i wagę wynoszącą niecałe 16 g. Dla szukających taniej alternatywy dla klasycznych smartwatchy taka opaska może być świetnym rozwiązaniem.