Śmierć Stalina (The Death of Stalin) – Chruszczow, Mołotow i reszta tego kręgu. Najlepsze filmy o najgorszych ludziach
- Najlepsze filmy o najgorszych ludziach
- Zodiak (Zodiac) – seryjny morderca Zodiak
- Upadek (Der Untergang) – Adolf Hitler
- Śmierć Stalina (The Death of Stalin) – Chruszczow, Mołotow i reszta tego kręgu
- Rekiny wojny (War Dogs) – David Packouz i Efraim Diveroli
- Vice – Dick Cheney i inni amerykańscy politycy
- Bonnie i Clyde (Bonnie and Clyde) – Bonnie Parker i Clyde Barrow
- Podły, okrutny, zły (Extremely Wicked, Shockingly Evil and Vile) – Ted Bundy
- Blow – George Jung
- Dzienniki motocyklowe (Diarios de motocicleta) – Che Guevara
Śmierć Stalina (The Death of Stalin) – Chruszczow, Mołotow i reszta tego kręgu

- Co to: radzieckie utarczki polityczne w satyrycznym wydaniu
- Reżyseria: Armando Iannucci
- Gdzie obejrzeć: Chili, Player, vod.pl, Ipla, Rakuten, PLAY NOW, CDA Premium
I tak oto płynnie przechodzimy od jednego wodza narodu do drugiego, tym razem skupiając się na Józefie Stalinie, a raczej na tym, co z niego rosyjskiemu społeczeństwu pozostało. Jeżeli uważaliście w szkole na lekcjach historii, to zapewne wiecie, że XX wiek dla naszych wschodnich „towarzyszy” był bardzo intensywny i minął im pod znakiem takich zjawisk jak kolektywizacja czy ekspansja terytorialna. Stalin siedział w środku całej tej sieci intryg, nie dziwi więc fakt, że jego śmierć w 1953 roku miała niebagatelny wpływ na przyszłość ZSRR. I właśnie jej pierwsze konsekwencje, w bardzo krzywym zwierciadle, pokazuje film Śmierć Stalina.
Z takich rzeczy zwykle się nie śmieje, gdyż Rosja raczej sobie tego nie życzy, a mimo to reżyser Armando Iannucci stworzył jeden wielki filmowy żart na temat stalinowskiego reżimu. Co prawda oddychającego dyktatora oglądamy we wspomnianym dziele tylko przez chwilę – interesuje nas tak naprawdę jego trup i to, co dzieje się wokół niego na Kremlu. Wszyscy bowiem, mniej lub bardziej, chcą wykorzystać nieoczekiwany zgon wodza i dopchać się do koryta – widzimy tu takie postacie jak Nikita Chruszczow, Gieorgij Malenkow czy Wiaczesław Mołotow.
I wiecie co? Wyszła z tego naprawdę dobra, niepozbawiona udanych scen komedia. Jasne, może nieco deprymować fakt, że we wszystkich radzieckich polityków wcielają się aktorzy amerykańscy, ale przynajmniej nie słychać tu za wiele przerysowanego akcentu. Poza tym taki zachodni pstryczek w nos wbrew pozorom dodaje nieco pikanterii całemu filmowi i czyni z niego dzieło jeszcze bardziej prowokacyjne, a nawet obrazoburcze. Zakaz emisji Śmierci Stalina w paru krajach na świecie tylko to potwierdza.
