Najgłupsze rzeczy, które zrobili streamerzy na wizji
Czego nie robi się dla sławy? W zasadzie streamerzy udowadniają, że nie ma żadnych ograniczeń i jeśli tylko jest zainteresowanie, to można zrobić wszystko. Nawet, jeśli regulamin platformy wyraźnie tego zabrania.
Spis treści
- Najgłupsze rzeczy, które zrobili streamerzy na wizji
- Swobodny dostęp do broni? Może jednak nie dla wszystkich…
- Seks goryli i pornografia to nie to, co Twitch akceptuje
- Remont łazienki, spanie i mycie naczyń to z pewnością coś unikalnego
- Duszenie kota i przyznanie się do zabicia psa
- Udawanie niepełnosprawnego oraz 10 godzin w salonie fryzjerskim
- Stream sniping poszedł za daleko, czyli policja w samolocie
Duszenie kota i przyznanie się do zabicia psa
„Kneecoleslaw” to przykład streamerki, której powinno się zwyczajnie zabrać zwierzęta. Robienie transmisji w stanie upojenia alkoholowego to jedno, ale zmuszanie psa do wypicia wina? Wydawać by się mogło, że to jedyny wybryk tej pani, ale ma na swoim koncie również duszenie kota na wizji. Widzowie zwrócili uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy „Kneecoleslaw” źle traktowała swoje zwierzęta na streamach, kiedy całość odpowiednio nagłośniono. Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że całością zainteresowała się organizacja PETA.
„Aqualadora" również ma na koncie nieprzyjemną sytuację związaną ze zwierzętami. Podczas wspólnej transmisji z innymi osobami, przyznała się, że zabiła psa. Nie zrobiła tego jednak powodowana skruchą. Zapytana bowiem była o najgorszą rzecz, jaką zrobiła w życiu i właśnie tą historią postanowiła się podzielić.
Całość przedstawiła bez emocji, jako fakt, związany z wykonywanym przez nią zawodem – pracowała jako technik weterynarii. Okazało się, że zabiła w pełni zdrowego psa nie z powodu popełnienia przez siebie błędu, czy złej diagnozy, ale dokonała tego świadomie oraz z pełną premedytacją. Dlaczego? Według „Aqualadory”, właściciel psa był naprawdę złą osobą i tyle wystarczyło, aby zabić niewinne zwierzę.